Tajne porozumienie? Dlaczego Marian Banaś nie podał się do dymisji, choć jak sam mówił, planował

0
0
0
/ By Sejm RP Fota. Kancelaria sejmu/Łukasz Błasikiewicz - Marszałek Sejmu Elżbieta Witek wręczyła akt nominacji nowemu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Marianowi Banasiowi, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=82402155

Dziennikarze tygodnika "Wprost" twierdzą, że Marian Banaś zawarł z Jarosławem Kaczyńskim tajne porozumienie, które miało dawać mu nietykalność w zamian za dymisję. Banaś je jednak złamał, czując się oszukany.

"Wprost" pisze o tym, że na spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego i Mariana Banasia ustalono szczegóły dymisji Banasia, na którą ten się zgodził w zamian za nietykalność. Ostatecznie tego jednak nie zrobił, choć przyznał, że o tym myślał. Powodem miał być fakt, że informacja o spotkaniu wyszła na jaw.

Anita Czerwińska, rzecznik PiS wydała oficjalny komunikat na ten temat: "Podczas czwartkowego spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i wiceprezesa partii Mariusza Kamińskiego z prezesem NIK Marianem Banasiem zostało wyrażone oczekiwanie, aby szef NIK podał się do dymisji".

W tej sytuacji Banaś miał się wycofać z podjętej decyzji. Spodziewał się bowiem, że nikt się o tym nie dowie, a jego rezygnacja będzie wyglądała na jego własną decyzję. PiS widząc upór Banasia, wydało mu wojnę, w której bolesnym ciosem dla szefa NIK było zwolnienie jego syna z jednej ze spółek Skarbu Państwa. Banaś nie ma już nic do stracenia i już zapowiedział odwet w postaci przeprowadzenia przez NIK różnych kontroli, które mogą uderzyć w rząd. W ten sposób PiS na własne życzenie stworzył sobie silnego wroga. Gdyby bowiem służby działały prawidłowo, Banaś nigdy nie zostałby szefem NIK.

Źródło: Wprost

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną