Jan Śpiewak złożył oficjalny wniosej o ułaskawienie do prezydenta Andrzeja Dudy. Ma to związek z tym, że Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok niższej instancji skazujący Jana Śpiewaka na karę grzywny. Wyrok jest prawomocny. Jan Śpiewak musi zapłacić 5 tysięcy złotych grzywny i 10 tysięcy złotych nawiązki za zniesławienie mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej.
Sam Śpiewak tak komentował swoje skazanie: "To niedopuszczalne. Nie zapłacę tej kary nawet, gdybym miał pójść do więzienia".
Dodał też:"fakt wyłączenia jawności uzasadnienia wyroku jest najlepszym dowodem tego, że jest to wyrok polityczny, że jest to przemoc sądowa, wręcz przestępstwo sądowe".
Na Facebooku Śpiewak komentował sprawę następująco:
"Przegrałem. Sąd uczynił mnie kryminalistą. Za obronę słabszych, za obronę sprawiedliwości. Za ujawnienie, że córka ministra Ćwiąkalskiego brała udział w nielegalnej reprywatyzacji kamienicy na Ochocie jako kurator 120-latka. Jestem jedyną osobą skazaną już dwukrotnie prawomocnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną. Mimo tego, że udowodniliśmy, że mecenas Ćwiąkalska wielokrotnie nie dopełniła swoich obowiązków, a swoimi działaniami doprowadziła do tragedii i dramatu lokatorów. 13 grudnia to symboliczna data. Mamy sądy rodem z ustrojów autorytarnych".
Śpiewak stwierdził: "Była kuratorem osoby, która miała w dniu przejęcia przez nią nieruchomości 118 lat i była osobą, która pełniła funkcje właścicielskie przez ponad dwa lata, chociaż nie miała na to pełnomocnictwa ze strony sądu. Sąd jej do tego nie upoważnił, żeby pełniła funkcje zarządcze. I gdyby nie jej udział, nie doszłoby do tej reprywatyzacji, dramatu lokatorów".
Dodał też: "Jest to nie tylko zły wyrok dla mnie, ale też zły wyrok dla aktywistów w całym kraju, ludzi, którzy krytykują władze publiczne, ujawniają afery. Za moment będzie bardzo trudno cokolwiek złego powiedzieć o bogatych, możnych i wpływowych".
Przypomnijmy, że Bogumiła Górnikowska jest córką byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego.
Sam prezydent Andrzej Duda spotkał się już z Janem Śpiewakiem i sugerował, że może go ułaskawić.