Zatoka Perska w ogniu. Skutki konfliktu mogą być katastrofalne

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Youtube/zrzut ekranu

Odwetowe ataki Iranu były dla większości speców pewne, niewiadome były tylko czas, miejsce oraz ich skala. Tymczasem w Polsce odbyła się zwołana przez Prezydenta Rada Gabinetowa, która stwierdziła, że nie widzi zagrożenia dla stacjonujących w amerykańskich bazach w Iraku polskich żołnierzy. Wystarczyło spojrzeć na mapę żeby stwierdzić, iż wybrane przez Irańczyków bazy, to najbardziej prosty i oczywisty cel. Więc wnioski z posiedzenia Rady obnażają marność „mędrców” w niej zasiadających.

W bliskich mi ideowo środowiskach wybór Donalda Trumpa na prezydenta przyjmowany był bardzo pozytywnie, dla mnie natomiast od początku postać ta nie kojarzyła się z niczym pozytywnym. Prymitywny, chamski, bezrefleksyjny człowiek, bez ogłady i wiedzy o świecie działający przy tym impulsywnie. Podejmujący najpierw gwałtowne decyzje, a dopiero potem zastanawiający się na ich skutkami. Swoją prezydenturę rozpoczął od ataku rakietowego na Syrię, a zakończy atakiem przeprowadzonym na terenie Iraku a wymierzonym w Iran. Oczywiście głównym celem takiego kroku była i jest kampania wyborcza . Co ciekawe takie bezmyślne awanturnictwo przywódcy państwa w większości państw europejskich byłoby źle odebrane przez opinię publiczną, tymczasem w Stanach publika lubi widać agresję skoro Trump swoim posunięciem zyskał na sympatii wyborców.

Awanturnicza polityka Trumpa względem Iranu z punktu widzenia amerykańskich interesów jest szkodliwa. W Iranie miały ostatnio miejsce masowe protesty częściowo pewnie inspirowane przez zewnętrznych wrogów Iranu (USA, Izrael, Arabia Saudyjska) pokazujące, że poparcie dla władzy słabnie. Tymczasem egzekucja na Sulejmanim spowoduje konsolidacje społeczeństwa wokół władzy oraz pogłębi skalę niechęci do USA. Atak na terytorium Iraku oraz wsparcie służb specjalnych Izraela spowoduje, że konflikt obejmie cały region. Wkrótce w działania wojenne zaangażowany będzie Iran, Irak, Syria, Liban, Jemen, Izrael, Arabia Saudyjska, USA, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Katar. W konflikt pośrednio zaangażują się Chiny, Rosja, Wielka Brytania i najprawdopodobniej jeśli tylko sobie tego zażyczy Trump, to również Polska. I tu zaraz padną głosy polskiego aparatu działającego na rzecz zupełnego podporządkowania Polski Amerykanom , że skoro jesteśmy w NATO, to musimy solidarnie wspierać USA w tej awanturze. Otóż nic bardziej mylnego, bowiem postanowienia traktatowe zakładają wsparcie obejmujące terytoria sojusznicze, Zatoka Perska jest więc wyłączona ze strefy obejmującej konieczność wzajemnego militarnego wsparcia.

To nie będzie wojna ani krótka, ani konwencjonalna. Ostrzały rakietowe, naloty, ataki dronami, zamachy bez operacji lądowej. Amerykanie wykorzystają z pewnością swoją przewagę lotniczą i tą drogą będą zadawać straty Iranowi oraz jego szyickim sojusznikom operującym na terytorium Iraku, Libanu czy Syrii. Na operacje lądową w Iranie Amerykanie nie mogą sobie pozwolić, opanowanie bowiem tak rozległego kraju jak Iran byłoby bardzo trudne i wiązałoby się ze stratami na które współczesne Stany nie mogą sobie już pozwolić. Dlatego znaczącą formą działań będzie walka informacyjna, działania propagandowe, psychologiczne oraz cyberataki. Oczywiście z tych instrumentów korzystać będą wszystkie strony konfliktu, ponieważ jest najtańszy sposób prowadzenia wojny oraz nie wiąże się on z ponoszeniem własnych strat ludzkich.

Konflikt będzie mocno nie na rękę również Chinom, których gospodarka chłonęła zarówno irańską ropę jak i gaz. Warto bowiem podkreślić że Iran posiada drugie co do wielkości złoża gazu na świecie. Eskalacja konfliktu, to również zła wiadomość dla Polski, nie tylko dlatego, że w Iraku są polscy żołnierze ale również dlatego, że znacząco zdrożeją zarówno ropa naftowa, jak i gaz, co może znacznie wyhamować poziom wzrostu gospodarczego i uderzy po kieszeni przeciętnego Kowalskiego.

Źródło: Arkadiusz Miksa

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną