Komuniści, trockiści, anarchiści i antiFa na proaborcyjnej Manifie [FOTO]

0
0
0
/

Gdybym był kandydatem na prezydenta mającym ambicje reprezentować elektorat katolicki, prawicowy, antyaborcyjny i konserwatywny, to na trasie proaborcyjnej Manify stałbym ze swoimi zwolennikami z transparentem „zakazać aborcji – Jan Bodakowski”, „aborcja to morderstw – Jan Bodakowski”. Niestety okazuje się, że nie mamy żadnego antyaborcyjnego kandydata na prezydenta i nie było komu kontrmanifestować przeciwko proaborcyjnej Manifie feministek (i przy okazji znaleźć się w telewizji – bo jak wiadomo, taka konfrontacja byłaby atrakcyjna dla mediów).

 
 
Manifa profanuje warszawskie ulice już od lat 20. Inicjatorami tego dorocznego proaborcyjnego marszu, który z roku staje się imprezą coraz bardziej skrajnie lewicową, jest “Porozumienie Kobiet 8 Marca”. Na stronie internetowej organizatorów Manify można przeczytać, że „w kolejnych latach w działania na rzecz Manify włączyło się, obok Porozumienia Kobiet 8 Marca, szereg innych organizacji, np. Porozumienie Lesbijek (LBT), Stowarzyszenie »Same o Sobie S.O.S.«, Fundacja MaMa, Fundacja »Anka Zet Studio«, Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Portal Kobiety Kobietom, Fundacja Feminoteka, UFA, WZZ „Sierpień 80“, WLH im. Jacka Kuronia, Krytyka Polityczna. W kolejnych latach do tego grona dołączyły kolejne związki zawodowe: Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego, a także Kongres Kobiet”.
 
 
Uczestnicy Manify domagają się między innymi: „bezpłatnych państwowych żłobków i przedszkoli”, wprowadzenia ustawy o związkach partnerskich, „stworzenia formalnych zabezpieczeń finansowych i prawa dziedziczenia dla par jednopłciowych”, uznania, że mieszkania są prawem nie towarem, ratyfikowania genderowskiej Konwencji Przeciw Przemocy Wobec Kobiet (która pod szczytnym hasłem chce narzucić lewicowe zabobony), ''edukacji'' seksualnej (czyli demoralizowania dzieci), refundacji antykoncepcji, prawa do aborcji, świeckości państwa, zakazu prywatyzacji szkolnictwa.
Tegoroczna Manifa szła pod hasłem „Feminizm dla Klimatu, Klimat na antykapitalizm”, by poprzeć aktywistów klimatycznych i pro zwierzęcych.
 
 
Zdaniem osób cytowanych przez organizatorów Manify „system kapitalistyczny niszczy tę planetę”, „kapitalizm opiera się na wyzysku: na wyzysku pracowników, na wyzysku kobiet, które bezpłatnie wykonują prace domowe, na wyzysku ciał kobiet poddanych patriarchalnej opresji, na wyzysku klas pracujących przez klasę posiadającą, a także na wyzysku ziemi, roślin, zwierząt, zasobów. Żeby znieść zasadę wyzysku w domach i miejscach pracy, trzeba znieść też wyzysk przyrody”.
Według osób cytowanych przez organizatorów Manify „naprawa klimatu w ramach kapitalizmu jest niemożliwa. To kapitalizm, egoizm, chciwość i chęć dalszego bogacenia się bogatych doprowadziła do sytuacji, jaką teraz mamy. Ustawy i reformy, przeprowadzane w ramach systemu, który nastawiony jest na zysk, nie zmienią zbyt wiele dla planety, utrudnią życie tych, którzy już teraz starają się żyć przyjaźniej dla środowiska, np. odrzucając używanie i spożywanie produktów zwierzęcych, których przemysłowa produkcja jest jedną z głównych przyczyn zmian klimatycznych”.
 
 
W opinii osób cytowanych przez organizatorów Manify „na skraj przepaści doprowadził nas i Ziemię kapitalistyczny i imperialistyczny system, oparty na przemocy, wyzysku i nierównościach. Żeby ocaleć, potrzebujemy sprawiedliwości. Dlatego walka o klimat jest też walką z każdą formą wykluczenia i ksenofobii”.
Osoby cytowane przez organizatorów Manify uważają, że „bycie feministką [...] oznacza walkę z każdym rodzajem opresji i wyzysku. Przeciwko wyzyskiwaniu zwierząt, pracownic i pracowników, kobiecych ciał i planety, na której wszystkie mieszkamy. Każda forma wyzysku ma u swojej podstawy kapitalizm”.
 
 
Na czele tegorocznej Manify szła kolumna młodych ekstremistów lewicowych z czerwonymi flagami i banerem „feminizm dla klimatu – klimat dla antykapitalizmu”, również i inni uczestnicy Manify deklarowało swoje ekstremistyczne lewicowe poglądy. Trockistowska Pracownicza Demokracja miała jeden duży transparent z hasłem „brak legalnej aborcji zabija” i wiele mniejszych z hasłem „aborcja – decyzja należy do kobiety”. Trockistowska Inicjatywa Pracownicza baner z hasłem „prawa reprodukcyjne = prawa pracownicze”. Uczestnicy Manify nieśli czerwone i tęczowe szmaty z logiem antiFa. I wiele mniejszych transparentów ze skrajnie lewicową propagandą „spal kapitalizm nie planetę” (po angielsku), oficjalnym plakatem Manify „feminizm dla klimatu – klimat dla antykapitalizmu”, własnoręcznie namalowanym hasłem „klimat na anty kapitalizm”. Na samochodzie organizatorów Manify był transparent „feministki antyfaszystki”.
 
Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną