Trump dziękuje Dudzie. Rząd ugiął się USA ws. 5G?

W specjalnym komunikacie na stronie ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce dotyczącym rozmowy telefonicznej prezydenta USA Donalda Trumpa z polskim prezydentem Andrzejem Dudą można przeczytać między innymi, że amerykański przywódca podziękował naszej głowie państwa za „za twarde stanowisko dotyczące bezpieczeństwa sieci 5G.”
Takie sformułowanie widnieje w oficjalnym komunikacie dostępnym na stronie internetowej ambasady. Mimo to Kancelaria Prezydenta RP twierdzi, że rozmowa obu prezydentów dotyczyła tylko epidemii i sytuacji gospodarczej.
O tym jak ważny jest to projekt świadczą liczby. Według oficjalnych szacunków, tylko w 2020 roku dzięki sieci wpłynie do budżetu państwa 5 miliardów złotych. Żeby jednak cała sprawa mogła ruszyć konieczne jest specjalne rozporządzenie. Minister Cyfryzacji już od prawie pół roku prowadzi w tej sprawie konsultacje. Na początku tego roku przygotowane zapisy zatwierdziło MSZ, stwierdzając ich zgodność z przepisami unijnymi. Łącznie cały dokument musiał być konsultowany z 79 organami.
Konsultacje zakończyły się w ostatnim czasie. Kilka dni po ich zwieńczeniu Minister Cyfryzacji opublikował nową wersję rozporządzenia. Znalazły się w niej między innymi zapisy o "obowiązku dywersyfikacji dostawców”, "zapewnieniu odpowiedniej równowagi” i "zagwarantowaniu elastyczności”.
Ministerstwo takie zmiany tłumaczy efektem konsultacji społecznych. O takie zapisy postulowały dwie organizacje branżowe. Polskie Towarzystwo Informatyczne (jego członkiem jest miedzy innymi amerykański IBM) i Cyfrowa Polska (działa tam przedstawiciel Samsunga) zgłosiły identycznie brzmiące poprawki, które zostały zawarte w rozporządzeniu. Według Piotra Mieczkowskiego - eksperta z Fundacji Digital Poland, na tych zapisach na pewno nie skorzystają europejskie firmy. Jego zdaniem zapisy uderzą w Nokię i Ericssona i nie są w interesie Europy.
Informacje dotyczące tych poprawek potwierdza Ministerstwo Cyfryzacji. - - Zmiana została wprowadzona po analizie uwag zgłoszonych przez stronę społeczną. Po konferencji uzgodnieniowej w dniu 21 lutego 2020 r. naniesiono zmiany i wysłano projekt na kolejną turę konsultacji. W drugiej turze konsultacji uwagi zgłosił m.in. zespół ekspertów Polskiego Towarzystwa Informatycznego (PTI) i Związku Cyfrowa Polska. Po analizie uwagi, została ona uznana za zasadną i uwzględniona – wyjaśnia MC.
Polskie Towarzystwo Informatyczne zaprzecza jakoby swoje uwagi uzgadniało z Cyfrową Polską. - Korzystanie z tych samych źródeł prowadzi do użycia tych samych sformułowań – odpowiada dziennikarzom wp.pl organizacja. Co ciekawe, inaczej twierdzi druga strona.
- Konsultowaliśmy naszą opinię z wieloma niezależnymi ekspertami, w tym również ze specjalistami, którzy współpracują i działają w ramach PTI – mówi prezes Cyfrowej Polski.
Jak ustalił portal wp.pl Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji uważa, że nowe zapisy "zostały wprowadzone bez zachowania podstawowych zasad transparentności" i "są nie do przyjęcia". Według Izby, zmiany wprowadzone do projektu na obecnym etapie procesu legislacyjnego zostały wprowadzone bez zachowania podstawowych zasad transparentności.
W tym kontekście zastanawiająca jest różnica zdań. Zarówno organizacji zgłaszających poprawki jak i przedstawicieli USA i Polski. Pojawiają się otwarte pytania dotyczące tego, dlaczego minister cyfryzacji zmienił rozporządzenie, na którym nie skorzystają europejskie firmy oraz za co prezydent Trump dokładnie dziękował Andrzejowi Dudzie w temacie 5G i dlaczego Kancelaria nie informuje o tym temacie rozmów?
Co jeszcze bardziej ciekawe po tym jak sprawą zaczęli interesować się dziennikarze rozporządzenie nagle zniknęło. Kiedy zaczęto dopytywać o wszystkie te zdarzenia i całą sytuację ministerstwo stwierdziło, że konieczne są dalsze konsultacje. - Określone w projekcie rozporządzenia przepisy prawa dotyczące obowiązków spełnienia przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych wymagań technicznych i organizacyjnych w ocenie Ministerstwa są niedyskryminacyjne oraz nie faworyzują żadnych konkretnych przedsiębiorstw. Co więcej, zmienione brzmienie bardziej szczegółowo określało obowiązki operatorów, którzy zgłaszali wątpliwości związane z nieprecyzyjnym, w ich ocenie, opisem obowiązków. Niemniej, celem wyeliminowania wątpliwości, rozporządzenie zostanie ponownie skonsultowane – informuje biuro prasowe ministerstwa.
Nasuwają się więc pytania o to czy to aby nie ambasada USA zabiegała o zmiany w rozporządzeniu i czy rządzący po raz kolejny nie ugięli się pod ich rządaniami? O ile pytania dziennikarzy można oddalać i udawać, że nie ma tematu o tyle interpelacji tak łatwo zbyć się nie da. A między innymi właśnie pytanie „czy o poprawki w dokumencie zabiegała ambasada USA?” zadał w interpelacji poseł lewicy Andrzej Szejna. Czekamy więc na oficjalną odpowiedź.
DZ
Źródło: Wirtualna Polska
Źródło: Wirtualna Polska