„Wyj**ie ci”, „jesteś śmieciem” - atak na samochód kampanii Stop Pedofilii! [WIDEO]

0
0
/ źródło: twitter

W niedzielę na alei Komisji Edukacji Narodowej na warszawskim Ursynowie trójka kierowców postanowiła zablokować samochód należący do kampanii Stop Pedofilii. Jeden z mężczyzn żądał wyłączenia komunikatu informującego o związkach edukacji seksualnej według WHO z pedofilią oraz mówiącego o związku pedofilii z homoseksualizmem. Kierowca samochodu został zwyzywany i grożono mu pobiciem.

Samochód kampanii oklejony jest informacjami na temat standardów edukacji seksualnej proklamowanych przez Światową Organizację Zdrowia. Kierowcy jeżdżą po wielu miastach w Polsce, gdzie oprócz informacji tekstowych znajdujących się na samochodzie przez system nagłośnienia puszczane są komunikaty informujące o działaniach wymierzonych w demoralizację dzieci i propagowanie zboczeń oraz pedofilii pod przykrywką edukacji seksualnej.

Taki stan rzeczy nie spodobał się kierowcy białego BMW. Przez pewien odcinek drogi próbował on zajechać drogę pojazdowi kampanii i zatamować ruch. W końcu po przejechaniu skrzyżowania zablokował swoim samochodem prawy pas, a sam stanął na lewym pasie, aby całkiem uniemożliwić przejazd. Mężczyzna został poinformowany o wezwaniu policji w przypadku kiedy nie umożliwi przejazdu. Do białego BMW przyłączył się drugi kierowca z białego samochodu KIA i kobieta z VOLVO. Ta ostatnia zdecydowała się jednak w końcu odjechać. Mężczyźni nie mieli jednak takiego zamiaru w związku z czy na miejsce została wezwana policja.

Podczas oczekiwania na przyjazd mundurowych zjawił się kolejny mężczyzna, który w rynsztokowy sposób zaczął odnosić się do kierowcy samochodu. Groził mu pobiciem i podniesionym głosem chciał zastraszyć. Ponadto wulgaryzmami atakował jego osobę. Na informację o nagrywaniu całej sytuacji odpowiedział jeszcze, widocznie swoim dominującym, kanajackim językiem i oddalił się.

Nagranie wymiany zdań z prymitywnie zachowującym się mężczyzną atakującym kierowcę można obejrzeć TUTAJ

W końcu na miejscu pojawiła się policja, która spisała osoby blokujące ruch na ulicy. Dodatkowo poinformowała kierowcę kampanii Stop Pedofilii o możliwości zgłoszenia blokowania ruchu na komendzie. Tak też się stało i zgłoszenie zostało złożone aby blokujący mogli zostać ukarani.

We wpisie na swojej stronie organizatorzy informują, że temperament aktywistów przeciwnych kampanii Stop Pedofilii ugasiła nie tylko policja, ale także przechodzący obok ludzie, którzy popierają kampanię. W całej tej sytuacji można zatem zauważyć także dobre strony.

Nagranie z całego zajścia zostało opublikowane na Faebooku i poruszyło wielu internautów. Zachowanie mężczyzny grożącemu kierowca w wielu przypadkach wywołała złość u komentujących, niektórzy z użytkowników podziwiają za to opanowanie kierowcy.

Za prowadzenie kampanii informacyjnej odpowiada Fundacja Pro-Prawo do Życia. Całą kampanię i zaatakowanego kierowcę ciężarówki skrytykował na Twitterze dziennikarz Onetu Janusz Schwertner. „Ah, czyli kierowca homofobicznej ciężarówki "po prostu miał inne poglądy". Tak, Materazzi w czasie finału MŚ 2006 też "miał inne poglądy" niż Zidane i dlatego skończyło się to tak:” i udostępnił w film na którym francuski piłkarz głową powala włoskiego obrońcę na ziemię. W kolejnym wpisie zaznaczył : „Toczącym dyskusje na temat homofobicznej ciężarówki przypominam: homofobia zabija. Słowa zabijają. Nie metaforycznie, tylko konkretnie. O jednej takiej śmierci napisałem tekst "Miłość w czasach zarazy" zaledwie dwa miesiące temu. Marzę, że kiedyś to zrozumiecie.”

Wielu publicystów zauważa jednak, że popieranie agresji przez osoby propagujące powszechną „miłość i tolerancję” jest całkowicie niezrozumiałe. Ataki na kampanię sprzeciwiającą się pedofilii czy krytykującą aborcję – a są to kampanie informacyjne, prezentujące oficjalne dane i fakty, nie należą do rzadkości. Dzisiaj w Poznaniu doszło do zaatakowania samochodu wiozącego antyaborcyjny plakat. Na plakacie znajdowały się zdjęcia dzieci będących ofiarami aborcji. Do tego znajdują się na nich informacje o liczbie zabitych dzieci w danym szpitalu. Zaatakowany samochód zawierał informację dotyczącą jednego z poznańskich szpitali: „W Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UM w Poznaniu w 2019 roku aborterzy zabili 86 dzieci.”. Portal epoznań.pl poinformował o całej sprawie i w swojej relacji przytacza wypowiedź świadka zdarzenia. - Samochód został zaatakowany. Dzieci, które widziały plakat, zaczęły płakać, a nagle pojawił się człowiek z farbą i wałkiem, który zamalował zdjęcie i odczepił przyczepkę od samochodu – mówiła świadek pani Marta.

Działania opowiadające się za obroną życia i sprzeciwiające się demoralizacji społeczeństwa spotykają się więc coraz częściej z aktami przemocy. Wtórują im obłudnie głoszący tolerancję dziennikarze. W całej tej sytuacji brawa należą się aktywistom, którzy mimo trudów dalej walczą z obłudą i bronią życia.

DZ

 

 

 

Źródło: redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną