Szumowski chce surowych kar za brak maseczek! „Widać rozprężenie”

0
0
0
/ Łukasz Szumowski

Minister zdrowia Łukasz Szumowski udzielił wywiadu portalowi wp.pl. Poruszył w nim kwestię związaną z noszeniem obowiązkowych maseczek. Jego zdaniem wielu ludzi nie stosuje się do tego obowiązku i nosi zsunięte maseczki. Zdaniem szefa resortu zdrowia należy zacząć na takie osoby nakładać mandaty.

Zdaniem ministra zdrowia społeczeństwo coraz luźniej traktuje obowiązek zakrywania ust i nosa. I choć zaznacza, że nie chce działania opresyjnego to jednak wzywa do karania obywateli mandatami. - Policjanci wystawiają mandaty za notoryczne nieprzestrzeganie reguł. Nie chcemy, żeby to w sytuacji incydentalnej było działanie opresyjne. Z drugiej strony mandaty muszą się pojawić, bo widać rozprężenie. To zarazem przestroga dla tych, którzy wkładają maseczkę dopiero, gdy widzą policjanta. – powiedział Szumowski.
 
Łukasz Szumowski uważa nie tyle, że ludzie nie noszą samych maseczek, ale że celowo nie zakrywają odpowiednio ust i nosa. – Rozporządzenie mówi wyraźnie o obowiązku zakrywania nosa i ust. Jeśli mamy maseczkę zsuniętą na brodę i mamy odsłonięte nos i usta, to łamiemy prawo i policjant może dać wtedy mandat – zaznaczył.
W tej sprawie oświadczenie wydał także Związek Zawodowy Policjantów w Wielkopolsce, w którym można przeczytać: „Policja od dłuższego czasu przypomina, aby w związku z epidemią stosować się do zalecań oraz zakazów. Jak widać wielu to lekceważy, co może skutkować mandatami. I znowu pojawią się pretensje i zarzuty wobec policjantów oraz filmiki pokazujące, że funkcjonariusze bezpodstawnie się “czepiają”. Głównym zadaniem ustawowym Policji jest zapobieganie, ale w przypadku ewidentnego łamania nakazu noszenia maseczki pojawią się mandaty. Dajmy szansę, aby epidemia skończyła się jak najszybciej oraz oszczędzajmy ciężko wypracowane środki finansowe.”
 
Słowa dotyczące obowiązkowego noszenia maseczek i konsekwentnego karania za ich brak nabierają w ustach ministra zdrowia zupełnie nowego znaczenia kiedy weźmie się pod uwagę jego ostatnią wypowiedź. Podczas wywiadu w telewizji Polsat Bogdan Rymanowski zapytał ministra zdrowia o obrazki z Sejmu, gdzie parlamentarzyści noszą maski a nawet i rękawiczki i zapytał o to czy tak właśnie dla swojego bezpieczeństwa powinni zachowywać się obywatele. Minister zdrowia odpowiedział: Jeżeli są chorzy, bądź jeżeli mają jakiekolwiek problemy zdrowotne to oczywiście tak, natomiast jak ja nie noszę maseczki ani rękawiczek. Z resztą z rękawiczkami to jest inna sprawa, najważniejsze jest aby nie dotykać ust i nosa, bo tutaj niezależnie czy w rękawiczce czy skórą zawsze możemy tego wirusa przenieść. Natomiast ja jako osoba zdrowa, bez objawów nie miałem maseczki, nie używałem – powiedział minister. Prowadzący zapytał go w dalszej części o to, że on właśnie nie używał ani maseczki ani rękawiczek. – Bo wiem i pamiętam żeby nie dotykać i ust i nosa rękami, choć jestem alergikiem i często chciałbym potrzeć sobie swędzące oko (…) Pamiętajmy jednak, że ten dystans jest znacznie ważniejszy – odpowiedział.
 
Rozmowa na ten temat miała miejsce dwa dni przed wypowiedzią dotyczącą karania za brak maseczki. Nasuwa się zatem pytanie o konsekwencje we wprowadzanym prawie. Jedni pod groźbą mandatu muszą nosić maseczki, a inni jak minister Szumowski nie musi tego robić, gdyż pamięta, że nie może dotykać twarzy.
Tłumaczenie i zachowanie ministra zdrowia w kwestii przestrzegania przez niego obowiązku noszenia masek jest tym bardziej dziwne, że tydzień przed sam apelował o kategoryczne przestrzeganie tego nakazu. - Wczoraj jechałem do pracy rowerem i ogromna rzesza ludzi na ulicy albo nie miała maski w ogóle, albo miała ją zsuniętą maskę na brodę. To nie jest odwaga, to nie jest pokazanie, jaki ja jestem dzielny i nie boję się wirusa. To jest lekceważenie tego, że mogę zakazić innych. To jest objaw egoizmu. Dlatego bardzo proszę i bardzo apeluję - w przestrzeni publicznej zakładajmy maski – mówił Łukasz Szumowski.
 
Można więc odnieść wrażenie, że obowiązek dotyczący maseczek jest bardziej sprawą o charakterze politycznym. Jeżeli natomiast faktycznie ma to realny pływ na walkę z koronawirusem to szef resortu zdrowia powinien jako pierwszy świecić przykładem, niezależnie od tego czy jest tak doświadczony i odpowiedzialny, że wie jak zachowywać się bez maseczki.
DZ

Źródło: redakcja

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną