Kulisy procesu wytyczonego Wałęsie przez Cenckiewicza

Sławomir Cenckiewicz nie jest zadowolony z działania sądu w sprawie, którą wytoczył Wałęsie na temat naruszenia dóbr osobistych. Jak mówi, sąd nagle zaczął badać wiarygodność Cenckiewicza i to, czy Wałęsa był agentem, zamiast zająć się meritum sprawy.
Cenckiewicz stwierdził: "Sprawa która wydaje się oczywista: że nie fałszowałem akt TW "Bolka" i nie podrzuciłem ich do pawlacza Kiszczakowi, dla sądu nie jest oczywista. Nie wnikając w kwestie odpowiedzi na pozew Lecha Wałęsy, który nie podał żadnych dowodów potwierdzających jego zarzuty w stosunku do mnie, sąd zaczyna badać czy Wałęsa był agentem, czy materiały SB są wiarygodne, czy ja jestem wiarygodny - mówi badacz. - Rozpoczyna się proces na temat spraw, które nie legły u podstaw mojego pozwu o naruszenie dóbr osobistych".
Cenckiewicz napisał na Twitterze:
Po pierwszej bitwie raczej przegranej bo:
1. Sąd uznał, że mój wniosek w sprawie interwencji ubocznej IPN należy oddalić
2. Będzie badał kwestie agenturalności Wałęsy i wiarygodność akt
3. Następna rozprawa 15 XII
4. Wałęsa może się łączyć z sądem przez Internet
Wolne Sądy :)
Źródło: Onet, Twitter