CBA prześwietliło oświadczenie Szumowskiego. Są wyniki!

Dziennikarze RMF FM dowiedzieli się, że Centralne Biuro Antykorupcyjne przeanalizowało i sprawdziło oświadczenie majątkowe ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. O taką kontrolę apelowali między innymi posłowie Koalicji Obywatelskiej po tym, jak na jaw wyszła sprawa niejasnego zakupu przez ministerstwo zdrowia wadliwych maseczek w związku z epidemią koronawirusa. Dodatkowym argumentem były doniesienia o finansowaniu firm związanych z rodziną ministra z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Po przeprowadzonym sprawdzeniu oświadczenia majątkowego ministra zdrowia agenci nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości. Zaznaczono, że nie ma żadnych podstaw, by poza przeprowadzeniem analizy tych dokumentów wszczynać kontrolę – donosi nieoficjalne RMF FM. CBA sprawdziło nie tylko ostatnie zeznania majątkowe ministra, ale także zeznania majątkowe złożone przez niego, gdy został ministrem zdrowia, oraz gdy w latach 2016-18 był wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego współodpowiedzialnym za udzielanie dotacji z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Śledczy nie udzielają informacji czy do kontroli doszło w wyniku wniosku opozycji czy była to własna inicjatywa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Według nowego oświadczenia ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego nie posiada on żadnego mieszkania. Do dokumentacji wpisał 2720 złotych oszczędności, 3 działki o łącznej powierzchni prawie 4 tysięcy metrów kwadratowych, trzy samochody (Toyota Yaris z 2008, Land Cruiser z 2005 i Mercedes Benz z 1959), dwa zegarki, 15 obrazów i 500 książek. Dodatkowo Szumowski zaciągnął kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich na 519 tysięcy.
Minister zdrowia ma ostatnimi czasy częsty kontakt z różnego rodzaju służbami. Niedawno światło dzienne ujrzały informacje o przesłuchaniu Łukasza Szumowskiego przez prokuraturę. Dotyczyło ono sprawy zakupu przez Ministerstwo Zdrowia maseczek, które nie spełniały norm i były zdecydowanie droższe niż zazwyczaj. O całej sprawie dotyczącej maseczek poinformowała w maju Gazeta Wyborcza. Po tym materiale minister zdecydował się zgłosić sprawę do prokuratury. Chodziło o to, że ministerstwo za ponad 5 milionów złotych kupiło wadliwy towar. Dodatkowo kontrowersje wzbudził fakt, że sprzedającym był znajomy Łukasza Szumowskiego. Ministerstwo zażądało wymiany towaru. – Dostaliśmy 600 tys. maseczek z transzy Unii Europejskiej. Niestety nie mają one certyfikatu CE, co nas zaniepokoiło i wysłaliśmy je również do badania, i tutaj muszę niestety przekazać państwu, że te maseczki, które zakupiła Unia Europejska, nie spełniają żadnych norm – ani FFP1, ani FFP2, ani FFP3 – więc nie mogą być rozdysponowane wśród medyków w tej kategorii FFPW (…) W związku z tym, że nie uzyskaliśmy deklaracji o zwrocie towaru spełniającego normy bądź gotówki, wysłaliśmy zawiadomienie do prokuratury ws. maseczek, które nie spełniają norm – mówił wówczas minister zdrowia.
W ostatnich dniach do prokuratury trafił kolejny wniosek dotyczący ministra zdrowia. Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli zawiadomienie w sprawie zakupów respiratorów przez Ministerstwo Zdrowia, kierowane przez Łukasza Szumowskiego. Posłowie uważają, że mogło dojść do narażenia na straty Skarbu Państwa. Ponad tysiąca kupionych respiratorów wciąż nie ma w zasobach Agencji Rezerw Materiałowych. Posłowie Michał Szerba i Dariusz Joński dwukrotnie udali się na kontrolę poselską do resortu. Zastali tam, jak mówili, jedynie 50 z ponad 1200 zamówionych respiratorów.
O tej sprawie także poinformowała Gazeta Wyborcza. Według niej Ministerstwo Zdrowia w trakcie pandemii koronawirusa miało zakupić od spółki należącej do handlarza bronią 1,2 tys. respiratorów. Maszyn jednak nikt nie widział na własne oczy, a producenci zaprzeczają by doszło do takiej transakcji. Na te oskarżenia minister odpowiedział krótkim komentarzem.
- Pojawiają się ewidentne kłamstwa, że respiratory nigdy do Polski nie przyjechały. To fałsz - powiedział Łukasz Szumowski.
Nie da się ukryć, że szef resortu zdrowia jest konsekwentnie atakowany przez przeciwników politycznych. Niewiadomą pozostaje jednak to czy ataki te, jak to zazwyczaj bywa, mają za zadanie zbić kapitał polityczny i utrudnić życie politykowi, czy mają jednak podstawę i minister ma się z czego tłumaczyć.
DZ
Źródło: RMF FM
Źródło: RMF FM