MEGASKANDAL! Zniszczono krzyż upamiętniający śmierć żołnierza niezłomnego, bo jego syn zagłosował na Dudę

0
0
0
/ fot. Wikimedia Commons

Polskie Radio Lublin na swojej stronie internetowej poinformowało, że „zniszczony został metalowy krzyż upamiętniający miejsce śmierci ostatniego Żołnierza Wyklętego Józefa Franczaka ps. Laluś". Krzyż wycięto i porzucono na poboczu drogi.

Krzyż był już kilkukrotnie profanowany. - Kilkakrotnie dochodziło do wykrzywiania i łamania znajdujących się na krzyżu tabliczek. W roku 2019, przed czwartym marszem szlakiem "Lalusia" tabliczki zostały skradzione - czytamy.

Zdaniem syna polskiego bohatera Marka Franczaka "zniszczenie [krzyża] było celowe".

- Udzieliłem poparcia panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie i zaczął się ogromny hejt w kierunku moim i mojego ojca. Nie podejrzewam chuliganów, bo oni by obłamali. To było celowo przygotowane - powiedział Franczak.

Józef Franczak urodził się w 1918 w rodzinie chłopskiej. Przed II wojną światową ukończył Szkołę Podoficerską w Centrum Wyszkolenia Żandarmerii w Grudziądzu. Po szkole służył jako zawodowy podchorąży w Równem na Wołyniu. Po zajęciu Kresów przez sowietów udało mu się uciec z rosyjskiej niewoli.

W czasie służby w Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej, został awansowany na sierżanta i był dowódcą plutonu w III Rejonie Obwodu Lublin-Powiat ZWZ-AK. Po zajęciu Lubelszczyzny przez Armię Czerwoną został wcielony przez komunistów do II Armii Wojska Polskiego. Był świadkiem mordowania żołnierzy AK i NSZ przez komunistów. By uniknąć ich losu, zdezerterował w 1945. W 1946 powrócił na Lubelszczyznę, gdzie walczyło z NKWD, UB, KBW, MO okola tysiąca Żołnierzy Wyklętych (kpt. Mariana Bernaciaka „Orlika" i mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory").

W 1946 Józef Franczak wraz z kilkoma osobami został zatrzymany przez UB, na szczęście udało mu się zbiec. W 1947 „Laluś" walczył w szeregach oddziału Zrzeszenia WiN kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka". W tym czasie z komunistami walczyło jeszcze na powojennych ziemiach Polskich 120 oddziałów liczących do 1800 Żołnierzy Wyklętych. Zakres ich działalności był z racji ogromu sił komunistycznych ograniczony. Komunistom systematycznie udawało się wyłapywać i mordować polskich patriotów.

Ostatnią akcję zbrojną Józef Franczak przeprowadził w 1953 roku. Przez kolejne dziesięć lat „Laluś" ukrywał się, korzystając z pomocy około 200 osób. W 1963 roku Józef Franczak zginął w czasie obławy SB i MO. Po jego śmierci komuniści obcięli jego głowę i pochowali jego zwłoki bez njiej. Głowę udało się odnaleźć dopiero pracownikom IPN, podobnie jak ustalić kto był konfidentem, który wydał „Lalusia".

Jan Bodakowski

Źródło: radio.lublin.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną