Kreują "Julię" na ofiarę policji! Nagrano jej skrajnie agresywne zachowanie [WIDEO]

0
0
0
/ LGBT

Kolejny przykład specyficznego stosunku antyPiS do prawdy (czyli zgodności tego, co się mówi, z tym, jak było). Lider KOD i posłanka antyPIS Magdalena Filiks na swoim oficjalnym profilu na Facebooku (Magdalena Filiks — Posłanka na Sejm RP) zamieściła wpis ilustrowany zdjęciem powalonej przez policjantów tęczowej osoby, która w opinii lewicy i pseudo liberałów jest ofiarą policyjnej brutalności.

 

We wpisie posłanki z antyPiS można przeczytać:

 

„To jest Julia. Biegłam przez Krakowskie Przedmieście w stronę kolejnych osób, które nie zdążyły uciec przed policją. Obok mnie nagle rzucono na chodnik dziewczynę. W ciągu 5 sekund stało na niej dwóch policjantów. Jeden nogą na plecach drugi nogą na głowie. Tak — przyznaję, wrzeszcząc, zepchnęłam ich z głowy dziewczyny siłą. Przykryłam swoim ciałem, bo na mnie stać nie mogli. Udało mi się podłożyć jej torebkę pod głowę na szybko. Wrzaskiem wymusiłam, by ja posadzono, bo widziałam, że z twarzy leci jej krew. Była ogłuszona. Kolejną awanturą udało się zmusić, by kajdanki z tylu przełożyć do przodu. Dopiero jak siedziała, mogłam ją opatrzyć i zdezynfekować. Dziękuje ludziom, którzy pobiegli do apteki. Julia, siedząc, pytała w kółko, po co wróciła do Polski. Przy sekundzie mojej nieuwagi policjant próbował wymusić na niej przyznanie do winy. Wiec wrzeszczałam za nią, że do niczego się nie przyznaje. Wezwałam pomoc prawną. Zadzwoniłyśmy z mojej komórki do jej przyjaciółki. Julii nie pozwolili skorzystać z telefonu. Pojechała na komendę zaopatrzona w pomoc prawną. Dziś byłam świadkiem, kiedy policja umawiała się głośno na wyłapywanie ludzi z ulicy przypadkowych. Widziałam, jak dusili młodego chłopaka, wcześniej stał w tłumie. Dziś widziałam rzeczy, których już nigdy nie zapomnę. Dziś płakałam i krzyczałam z bezsilności. Jutro opowiem Wam historie tych dzieciaków. Polska nie jest już krajem demokratycznym. Mam wybity bark i skręcony nadgarstek, Ale nie bolą tak, jak serce i dusza. Tego nie da się zapomnieć. Od dziś jestem LGBT. Każdy z Was powinien. I niech mi nikt więcej nie mówi, że flaga boli i obraża. Nie wiecie, co boli. Ps. Przy blokadzie wsadzenia do radiowozu przypadkowej osoby usłyszałam od policjanta, że przeszkadzam mu w pracy. To nie jest praca. Przeszkadzać dopiero zacznę. To była rzeźnia".

 

Na swoim publicysta Rafał Otoka Frąckiewicz zamieścił filmik, na którym widać identyczną osobą jak owa rzekoma ofiara policji. Na filmiku widać, osoba ta zachowuje się agresywnie wobec przechodnia, usiłuje go sprowokować do bijatyki, i jest uspakajana przez lewicowego zamaskowanego aktywistę w koszulce z logiem lewicowej komuny „Przychodnia", który agresywną osobę uprzedza, że jest nagrywana. Na tę informację osoba nagle staje się sympatyczna – co pokazuje, jak są wyszkoleni lewicowi aktywiści, jak manifestują agresje, by sprowokować do bójki, i jak dbają o swój wizerunek, gdy są nagrywani – co pokazuje, że ich działają z premedytacją, a nie w emocjach.

Fotka rzekomej ofiary:

Posłanka antyPiS Magdalena Filiks według Wikipedii „ukończyła ekonomię na Uniwersytecie Szczecińskim, na tej uczelni przez kilka lat studiowała też filozofię" - absolwentem Uniwersytetu Szczecińskiego jest o rok od niej starszy Mateusz Piskorski oskarżany o współprace z rosyjskim i chińskim wywiadem.

Magdalena Filiks „ukończyła również Szkołę Liderów Politycznych. Prowadziła sklep z używaną odzieżą oraz agencję nieruchomości, była też zatrudniona w firmie farmaceutycznej. Później nie pracowała zawodowo, zajmowała się wychowywaniem dzieci. Działała społecznie w organizacji Caritas, gdzie zajmowała się zbieraniem i wydawaniem odzieży".

Jak można się dowiedzieć z Wikipedii Magdalena Filiks „W 2015 należała do założycieli Komitetu Obrony Demokracji. Pełniła funkcję koordynatora regionalnego, a następnie przewodniczącej regionu KOD w Szczecinie. Stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w tej organizacji. Była wiceprzewodniczącą Zarządu Głównego Komitetu Obrony Demokracji, a 17 grudnia 2018 w związku z czasowym zawieszeniem przewodnictwa w KOD przez Krzysztofa Łozińskiego (z którego ostatecznie zrezygnował on 26 czerwca 2019) została p.o. przewodniczącego ZG tej organizacji (pełniła tę funkcję do momentu objęcia mandatu posła w listopadzie 2019). W wyborach parlamentarnych w 2019 kandydowała do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu wyborczym nr 41 (Szczecin). Otrzymała 14 224 głosy i uzyskała mandat posłanki na Sejm RP IX kadencji".

Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną