SZOK! Ruszyła wielka kampania reklamująca eutanazję!

0
0
0
/

Do reklamy odbierania życia wykorzystano pandemię koronawirusa. Holenderskie Stowarzyszenie na rzecz Wolnej Eutanazji przeprowadziło szokującą kampanię reklamującą „dobrą śmierć”. Ogólnokrajowa telewizja emitowała proeutanazyjne spoty w najlepszym wieczornym paśmie. Trafiły też do mediów prywatnych i na portale społecznościowe.

O sprawie informuje Katolicka Agencja Informacyjna za vaticannews. Tak śmiałe działania związane są z tym, że ostatnio w holenderskim parlamencie złożono projekt prawa, które rozszerza możliwość korzystania z eutanazji dla każdego, kto skończył 75 lat bez względu na stan zdrowia, ponieważ, jak twierdzą pomysłodawcy, w tym wieku życie można już uznać za spełnione. Wcześniej Holendrzy powiedzieli już „tak” eutanazji osób z demencją. Ostatnia kampania reklamowa, to kolejny niechlubny krok na szlaku, jaki ten kraj wytacza w promowaniu kultury śmierci. Hasłem kampanii są słowa nawiązujące do zakończenia lockdownu: „Nowa normalność to możliwość powrotu do powszechnej dyskusji o końcu”. Liczące aż 172 tys. członków Stowarzyszenie na rzecz Wolnej Eutanazji na początek zaproponowało trzy reklamy. W pierwszym spocie pojawia się elegancka kobieta biorąca udział w sesji fotograficznej, po której „zaprasza” oglądających, by zwrócili się do stowarzyszenia, „jeśli szukają kogoś, kto może wesprzeć i zaspokoić ich pragnienie śmierci”. Kolejny prezentuje młodszą kobietę, obok której stoi krzesło reżysera, by dać do zrozumienia, że to każdy z nas „musi być reżyserem swojego życia”. W sieci krążą też dużo bardziej bezwzględne posty. Jeden z nich posuwa się wręcz do zaproponowania eutanazji… przez uduszenie poduszką. Obrońcy życia w Holandii przestrzegają, że poprzez tę przerażającą kampanię zwolennicy eutanazji próbują wybadać grunt, by zobaczyć jak daleko mogą się jeszcze posunąć. Smutne w całej historii jest to, że akcji reklamowej nie potępił holenderski Kościół, który od długiego czasu zupełnie nie wypowiada się w kwestii ochrony życia.

Holandia była pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował eutanazję. Miało to miejsce w 2002 roku. Pierwsza sprawa sądowa dotycząca wątpliwości co do przeprowadzonej eutanazji miała miejsce dopiero rok temu. Wówczas w sądzie rejonowym w Hadze w Holandii rozpoczęła się rozprawa emerytowanej lekarki, która w 2016 r. przeprowadziła eutanazję na pacjentce cierpiącej na chorobę Alzheimera; kobieta w czasie zabiegu miała stawiać opór. Do eutanazji 74-latki doszło 22 kwietnia 2016 r. Cztery lata wcześniej kobieta napisała oświadczenie, w którym zastrzegła, że chce zostać poddana eutanazji, gdy zajdzie konieczność oddania jej do domu opieki. Pacjentka podkreśliła jednak, że chce mieć możliwość wybrania momentu śmierci, „kiedy uzna, że nadszedł czas”. Kiedy nadszedł taki moment, lekarka uznała, że czas przeprowadzić eutanazję. Diagnozę potwierdziło dwóch niezależnych lekarzy. W dniu eutanazji 74-latce podano rozpuszczone w kawie tabletki uspokajające, które doprowadziły do tego, że straciła przytomność. Jednak w trakcie „zabiegu” kobieta obudziła się i musiała być przytrzymywana przez córkę i jej męża. Mimo, że sprawę postanowiła zbadać prokuratura, lekarce nie grożą żadne konsekwencje. Po jej stronie stoi rodzina zmarłej. Prokuratura zarzuca lekarce, że nie podjęła wystarczających wysiłków, by dowiedzieć się, czy pacjent nadal chciał zakończyć życie.

Sędziowie orzekający w sprawie uznali, że lekarka postąpiła zgodnie z prawem, ponieważ nieprzeprowadzenie zabiegu byłoby działaniem wbrew wyrażonej wcześniej woli pacjentki. Sędzia Mariette Renckenes odczytując wyrok stwierdziła, że "wszystkie wymagania stawiane przez ustawę regulującą kwestię eutanazji" zostały w tym przypadku spełnione. Innego zdania byli prokuratorzy, którzy - nie podważając dobrych intencji lekarki - uważali, że nie wypełniła ona wymogu uzyskania świadomej zgody pacjentki, która mogła zmienić w ciągu czterech lat zdanie ws. eutanazji. Według nich przed podjęciem decyzji o pozbawieniu jej życia można było przeprowadzić z pacjentką "bardziej intensywną rozmowę".

Na przykładzie tych wydarzeń widać, że cywilizacja śmierci coraz śmielej sobie poczyna. Obok aborcji i coraz dalej posuniętych przepisach pozwalających na zabijanie dzieci w łonach matek w niektórych krajach narasta także problem eutanazji. Mimo wątpliwości ofiary nie mogą liczyć na sądy. Za przykładem Holandii poszła między innymi Belgia, gdzie także poddawana w wątpliwość była zasadność i legalność eutanazji jednak tam także sąd stawał po stronie medyków. To co w całej informacji dotyczącej szokującej kampanii reklamowej smuci i rozczarowuje to milczenie tamtejszego Kościoła. Strach pomyśleć jakie będą dalsze kroki zwolenników śmierci.

DZ

Źródło: KAI, Vatican News, rp.pl

 

Źródło: KAI, Vatican News, rp.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną