Prawda o "empatii" aborcjonistek! Studentka położnictwa wygraża obrońcom życia
Fundacja Pro – Prawo do Życia alarmuje o skandalicznej postawie okazywanej publicznie przez studentkę położnictwa. Publicznie deklaruje, że zamierza utrudniać życie jako pracownik służby medycznej osobom, które są przeciwne mordowaniu nienarodzonych dzieci.
– Jedną z blokujących nasz samochód osób w Poznaniu była aktywistka Adrianna Palus. Ta sama kobieta zakłócała również naszą modlitwę pod szpitalem kilka dni temu oraz próbowała pomóc uciec przed policją napastniczce wyrywającej wcześniej mikrofon uczestnikowi zgromadzenia – informuje Fundacja Pro – Prawo do Życia.
Organizacja podkreśla, że „agresja Adrianny Palus nie jest skierowana tylko w prolajferów modlących się pod szpitalem”.
– Kilka miesięcy temu wypowiadała się ona pod w lewicowej grupie, pod wpisem atakującym kobietę, która pomogła uratować dziecko przed aborcją. Lewica naturalnie uznaje aborcję za jedyny słuszny wybór – tak też było w tym przypadku. Wpis Adrianny Palus zjeżył jednak włos na głowie – przypomina Fundacja Pro.
– Niech no ja sobie zapamiętam te buźki… Jeśli któreś do mnie trafi w oddział, to choćby wszędzie były zielone i różowe wenflony, to z podziemi k**wa wyciągnę biały – zadeklarowała na Facebooku Palus, wyjaśniając za chwilę, że biały wenflon jest jednym z większych.
– Jeśli jesteś za życiem, Ty i Twoje dziecko nie możecie czuć się bezpieczni na polskiej porodówce. Położne takie jak Adrianna Palus mogą wręcz chcieć napawać się Twoim cierpieniem – podkreśla fundacja i przytacza inny wpis tej samej studentki położnictwa, który brzmi: „Na górze róże na dole bzy, miałam dać miligram, a dałam trzy”.
Fundacja Pro – Prawo do Życia przypomina, że Adrianna startowała w 2019 roku do Sejmu z listy SLD z Poznania. Jest studentką położnictwa i koordynatorką „Wiosny kobiet” w Poznaniu.
Z kolei koleżanka Adrianny, Karolina Stachowiak, „również zakłócająca modlitwę różańcową pod szpitalem i broniąca napastniczki” jest studentką medycyny. – Jak już będę lekarką, to u mnie w przychodni poczekają sobie kilka godzin – pisze Stachowiak w tym samym wątku na Facebooku.
– Jak widać, lewica tak głośno krzycząca o tolerancji, mająca na sztandarach „tęczowe flagi”, gdy przychodzi im spotkać osoby o innych poglądach, wręcz fantazjuje o robieniu im krzywdy. Pani Adrianna Palus jest studentką Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, podobnie jak Karolina Stachowiak. My natomiast chętnie dowiemy się, co uniwersytet sądzi o znęcaniu się nad rodzącymi kobietami oraz chorymi w poczekalni – podsumowuje Fundacja Pro.
Źródło: stronazycia.pl
