Jan Kulczyk żyje? Słowa córki na pogrzebie miliardera wywołały falę spekulacji! "Nie płaczcie, nie ma mnie tu"

Jan Kulczyk był pierwszym i pozostaje nawet po śmierci najbardziej znanym miliarderem w Polsce. Mimo tego, że zmarł w 2015 roku, pojawiają się kolejne teorie, jakoby jednak miało być inaczej. Z pewnością tego typu pomysły wzmocniło przemówienie córki miliardera, Dominiki Kulczyk na pogrzebie ojca.
Dr Jan Kulczyk zmarł 29 lipca 2015 roku w Wiedniu w wyniku komplikacji po stosunkowo prostym zabiegu. Po sprowadzeniu ciała do Polski, ogłoszono pogrzeb. Odbył się on w środę 5 sierpnia na Cmentarzu Jeżyckim w Poznaniu.
Trumnę z ciałem miliardera złożono obok grobu jego ojca, Henryka.
Podczas Mszy świętej pogrzebowej w poznańskim kościele karmelitów, wystąpiła córka miliardera, Dominika Kulczyk. Jej przemówienie pobudziło jednak w wielu osobach wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście w trumnie znajdowało się ciało jej ojca, o czym wielokrotnie od tamtego czasu na przeróżnych forach wspominali internauci.
- Tatko gdzie jesteś? Jak zawsze nas zaskoczyłeś. Jesteś tu? Bo płaczemy. Nie płaczcie. Nie ma mnie tu, nie płaczcie. Tu mnie nie ma. Zszedłem ze sceny niepokonany. Bo przecież największą klęską jest nie wyciągać wniosków ze zwycięstw. A geniusz nie polega na tym, że wie się więcej, tylko że wie się wcześniej (...) Nie płaczcie nad moją trumną. Nie płaczcie. Nie ma mnie tu - mówiła Dominika Kulczyk.
- Ale jestem w waszych kochających mnie sercach, w waszych tęskniących oczach. W każdym niezapomnianym wspomnieniu. W słońcu, które grzeje waszą twarz, w dobrej pogodzie którą przywoziłem. W bezkresnej wodzie oceanów, w ciepłym wietrze, nad chmurami. W najpiękniejszych miejscach na ziemi, w każdym pięknym budynku, w filharmonii, w muzeum, w każdej świątyni świata i w tej w której modliłem się przez wiele lat (...) Nie płaczcie nad moją trumną. Nie płaczcie, tu mnie nie ma - kontynuowała córka miliardera.
- I wierzcie mi, bo trzeba wierzyć, wierzyć, wierzyć bez końca. I kochać bezwarunkowo, bo miłość jest potężniejsza niż śmierć Twoja, nasza - zakończyła.
Źródło: fakt.pl