Dr Basiukiewicz OSTRO: "Zakończyć izolację i kwarantannę"!

Dr Paweł Basiukiewicz, internista i kardiolog udzielił wywiadu portalowi "Do Rzeczy". Mówił w nim m.in. o potrzebie zakończenia procedury kwarantanny w związku z COVID-19.
Pytany, czy obecna walka nie jest czasem lekarstwem gorszym od choroby odpowiedział: - Tak, moim zdaniem doszliśmy właśnie do tego punktu. Każde lekarstwo ma działania niepożądane i jakieś dobroczynne skutki. Chodzi o to, aby liczba ofiar związanych z zastosowaniem lekarstwa nie przewyższała liczby osób, które uratowaliśmy stosując lek.
Podstawową rzeczą, która powinna przyświecać przy formułowaniu strategii to zasada dobrowolności - mówił dr Basiukiewicz.
Nie możemy robić nic na siłę. Obecna taktyka, nie tylko w Polsce, jest niestety bardzo brutalna. Pod przymusem umieszcza się ludzi w domach, zamyka się ich firmy, dużo osób traci pracę. Wielu rodziców boryka się z nieefektywnym nauczaniem zdalnym ich dzieci. Skutkuje to nierzadko psychiczną traumą, jakiej doświadcza nie tylko młode pokolenie, ale także pokolenie ich rodziców - kontynuował.
Dr Basiukiewicz wypowiedział się także na temat kwarantanny: - Od sierpnia apeluję, aby zakończyć nakazową izolację i kwarantannę. Jest to nieskuteczne, ponieważ izolujemy prawdopodobnie ok. 5-10 procent wszystkich osób zakażonych. W tym momencie w kwarantannie znajduje się ok. 260 tys. ludzi, a w szczytowym momencie było to ok. pół miliona osób. W dużej części są to osoby aktywne zawodowe. Pogłębiamy w ten sposób kryzys gospodarczy i czynimy duże szkody społeczne i psychologiczne - mówił lekarz.
Podzielił się także opinią na temat narzędzi, które powinny zostać podjęte: - W drugiej kolejności stworzyłbym zespół doradczy, który by sprecyzował bardzo dokładnie, kiedy mamy rozpoznawać aktywne zakażenie wirusem i kiedy taki pacjent wymaga izolacji od innych pacjentów, jeśli się znajdzie w warunkach szpitalnych. Obecnie szeroko korzystamy z testów PCR, a wiemy, że wynik dodatni niekoniecznie potwierdza, że mamy do czynienia z pacjentem chorym i zakażającym.
W ostatnim czasie dużym zainteresowaniem cieszyła się wypowiedź Pawła Basiukiewicza, której udzielił telewizji Polsat:
Źródło: dorzeczy.pl