Opozycja zdesperowana! Ludowcy połączą siły z Hołownią?
Ludowcy nie przestają zniesmaczać opinii publicznej. Ledwo co rozstali się z Pawłem Kukizem, który w żołnierskich słowach ocenił ich walkę o fundusze europejskie, a już rozglądają się za nowym koalicjantem?
Szymon Hołownia nie będzie godnym następcą Pawła Kukiza. Jego poglądy są zmienne, ale raczej zależy mu bardziej na Unii Europejskiej (a ściślej - na jej funduszach), niż na Polsce. I płacz nad Konstytucją tego nie zmienia. Wiemy już, co myśleć o jego katolicyzmie, który jest żaden. Natomiast pewną nowością jest stwierdzenie faktu, że ten działacz po prostu, cytuje cudze pomysły bez podania źródła...
"Uważam, że jego poparcie to głównie wynik błędów popełnianych w parlamencie: zarówno po stronie rządowej, jak i opozycyjnej. To jego główne paliwo" - mówi Dariusz Klimczak z PSL, komentując pragnienie Szymona Hołowni, by zostać Premierem Polski. - "Uważam, że panu Hołowni brakuje doświadczenia i odpowiedniej siły politycznej. Nawet przy 10-procentowym poparciu ciągle jest poza parlamentem. Ma jednego posła. W Sejmie jest wiele ugrupowań o znacznie większej sile i nikt nie jest na tyle zarozumiały, aby takie zdania wypowiadać." - ocenia ludowiec.
Jednocześnie, nie wyklucza układu z Polską 2050, jako że ludowcy mają rozbudowane struktury i zaplecze polityczne, a ugrupowanie Szymona Hołowni ma tzw. powiew świeżości i obiecujące słupki sondażowe. Na pytanie, czy dojdzie do współpracy PSL z Szymonem Hołownią, Dariusz Klimczak odpowiada za, a nawet przeciw: "Jasne, myślę, że w wymiarze programowym jest to możliwe. Uważam, że w naszym Sejmie brakuje porozumień, które są siłą na przykład w Parlamencie Europejskim. To porozumienia programowe dotyczące określonych spraw. U nas też to się zdarza, ale niezwykle rzadko" - komentuje.
Przypomina się ludowe powiedzenie: Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Czy dojdzie do tej wymiany? Czy są to tylko kolejne ruchy obliczone na zdobycie poparcia? Pewnie niedługo się dowiemy.
Źródło: TVP Info
