"DOŚĆ tych CYRKÓW"! Puchar Świata w Zakopanem bez widowni. Policja straszy "restrykcyjnymi kontrolami", Polacy zapowiadają przyjazd
W ten weekend na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbędą się mistrzostwa w skokach narciarskich o Puchar Świata. Odbędą się one jednak bez udziału publiczności. Fani zapowiadają, że przyjadą mimo to. Policja zaś straszy kontrolami i mandatami.
Puchar Świata to dla Zakopanego i jego mieszkańców wielkie źródło dochodu. Turystów w tym okresie jest co niemiara. Nie ma się co dziwić, że mieszkańcy są rozjuszeni.
- Obiekt Wielkiej Krokwi jest zamknięty dla kibiców, wejdą tylko sportowcy i dziennikarze - poinformował wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego Wojciech Gumny.
Policja straszy także "restrykcyjnymi kontrolami na ulicach i terenach wokół Wielkiej Krokwi".
- Będziemy sprawdzać maseczki i zachowanie dystansu społecznego, w razie łamania przepisów sanitarnych karać mandatem wysokości tysiąca złotych - zapowiedział aspirant sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim". Dodał, że ze względu na tzw. pandemię i obostrzenia, "najlepszym miejscem do kibicowania jest kanapa przed telewizorem".
W sieci wybuchła burza. Pod postem na Facebooku "Tygodnika Podhalańskiego" z tą informacją pojawiły się już setki komentarzy.
- Zapraszamy na skoki do Zakopanego. Pokażemy, że dość tych cyrków - pisze jeden z internautów.
- Sama w tym roku wybieram się z całą rodzinką pod skocznię. Mam już dość tych ograniczeń - dodaje inna.
- Podczas listopadowego konkursu w Wiśle tłumy kibiców rozproszyły się w okalającym skocznię lesie. Wszystko wskazuje na to, że w weekend w Zakopanem może być podobnie - zaznacza onet.pl.
Źródło: onet.pl