Zamiast przyłbic tylko maski. Kulczyk i firma Ciech zarobią SETKI MILIONÓW na Polakach?

Rząd zapowiedział, że od soboty będzie zakaz używania przyłbic, szalików czy kominów zamiast maski. Rząd też rekomenduje specjalistyczne maski. Internauci przypomnieli o informacji sprzed ponad dwóch miesięcy, która wówczas przeszła bez większego echa. Firma Ciech, której głównym udziałowcem jest Sebastian Kulczyk, ogłosiła wielką produkcję specjalistycznych masek. Wywołało to falę spekulacji.
O sprawie informowaliśmy na naszym portalu. Na początku grudnia chemiczna firma Ciech, której większościowym akcjonariuszem jest Sebastian Kulczyk, rozpoczęła produkcję masek ochronnych o skuteczności filtracyjnej 94 proc.. W zakładzie w Bydgoszczy uruchomiła nową instalację w tym celu. Pełna moc produkcyjna wynosi 50 tys. sztuk dziennie.
Roczna produkcja może sięgnąć nawet 10 mln sztuk masek. Mogą być one wykorzystywane do osłony twarzy w ramach restrykcji wprowadzonych pod pretestem tzw. pandemii koronawirusa. Chronią jednak również przed zanieczyszczeniami powietrza. Mogą być wykorzystywane także jako zabezpieczenie przeciwpyłowe w budownictwie, górnictwie czy też w laboratoriach
Internauci, przypominając tę kwestię, zaczęli spekulować głośno, że to sam Sebastian Kulczyk miał dogadać się z rządem, dzięki czemu zrobi interes życia. Jednak należy zwrócić uwagę na kilka faktów.
Po pierwsze, rząd nie nakazuje noszenia specjalistycznych masek, a jedynie maski w ogóle zamiast przyłbic czy kominów. Nie wiadomo więc, czy rzeczywiście maski z tytułu zmiany rozporządzenia będą sprzedawały się jakkolwiek lepiej.
Po drugie, co niezwykle istotne, nadal nie opublikowano zapowiedzianego na konferencji prasowej rozporządzenia o konieczności noszenia wyłącznie masek. A jako, że w Polsce źródłem prawa jest konstytucja, ustawy i rozporządzenia, a nie konferencje prasowe i wyświetlane na nich slajdy, na chwilę obecną więc, poza zapowiedziami rządu, nic się nie zmienia.
Gdyby jednak okazało się, że rozporządzenie o maskach wejdzie w życie, a potem rozwinięte zostanie o to, by nosić specjalistyczne maski, wówczas Ciech należący do Sebastiana Kulczyka rzeczywiście miałby złoty strzał inwestycyjny.
Nadal jednak nie byłby to dowód, by Kulczyk w jakikolwiek sposób ingerował w rządowe plany. Biorąc pod uwagę dotychczasową absurdalność i niespójność przepisów publikowanych w rozporządzeniach, można szczerze założyć, że to po prostu zbieg okoliczności. Jeśli w ogóle będzie miał miejsce.
Źródło: prawy.pl / gov.pl