Katolicyzm to doskonała synteza wiary i rozumu

Lewicowa propaganda za pośrednictwem popkultury szerzy kłamstwa o tym, że ciemne chrześcijaństwo zniszczyło rzekomo hołdujący rozumowi świat antyczny. W rzeczywistości chrześcijaństwo było odrzuceniem antycznego irracjonalizmu. Chrześcijaństwo wprowadziło przekonanie, że człowiek jest aktywnym podmiotem historii, czyli wpływa na dzieje, co doprowadziło do rozwoju nauki – w świecie antycznym człowiek był tylko pasywnym przedmiotem historii, bezwolną zabawką w rękach pogańskich bogów, którzy determinowali ludzki los. Kolejną zasługą chrześcijaństwa dla rozwoju cywilizacji było ograniczenie wszechwładzy państwa.
Katolicyzm jest syntezą wiary i rozumu – irracjonalne i wykorzenione z wiary wypowiedzi współczesnych hierarchów świadczą o tym, że katolicyzm jest im obcy. W katolicyzmie rozum traktowano jako dar Boży zgodny z wiarą.
Kwestia katolicyzmu jako syntezy wiary i rozumu jest jednym z tematów opisanych w wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk książce „Katedra i uniwersytet. O kryzysie i nadziei chrześcijańskiej cywilizacji" autorstwa Grzegorza Kucharczyka (doc. dr hab., Kierownika Pracowni Historii Niemiec i Stosunków Polsko-Niemieckich Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu).
Grzegorz Kucharczyk w swojej książce wskazał, że „Kościół od początku traktował rozum jako dar Boży, którego należy używać – jak wszystkie dary, roztropnie i zgodnie z tym, do czego został przeznaczony". Prawda w katolicyzmie jest poznawana na drodze rozumu i wiary.
Odmiennie od cywilizacji żydowskiej, w której prawo stosowane jest tylko wobec swoich, w cywilizacji katolickiej prawo jest uniwersalne stosowane wobec swoich i obcych. Dla katolików prawo naturalne będące częścią ładu Bożego obowiązuje wszystkich – chrześcijan i pogan.
Od XIII wieku w katolicyzmie do rozwoju doktryny chrześcijańskiej wykorzystywano antyczny dorobek Arystotelesa – robił to między innymi święty Tomasz z Akwinu. Katolicyzm będący syntezą wiary i rozumu został odrzucony przez protestantyzm i rewolucję francuską. Luter w swoich pismach rozum nazywał ''kurwą'' i potępiał katolicyzm za rehabilitacje Arystotelesa. Fałszywą dychotomię wiary i rozumu narzuciło oświecenie (zdominowane przez antykatolicką masonerię).
Na to, że katolicyzm jest syntezą wiary i rozumu w swoim nauczaniu zwracał uwagę prymas Wyszyński. Dla prymasa katolicyzm był syntezą prawdy i rozumu. Prymas nakazywał poszukiwanie prawdy — w czasach dyktatury komunistycznej zwracał uwagę, że niezbędna jest wolność rozwijania wiedzy „bez narzucania konspektów ideowych" - dziś, w czasach dyktatury geneder i gloryfikacji Żydów słowa te są niezwykle aktualne. Prymas wyzwał też do tego, by rozwijana była nauka w Polsce, by Polacy nie byli tylko biernymi konsumentami prądów intelektualnych płynących z zagranicy. Kardynał Wyszyński przestrzegał też przed wąską specjalizacją w nauce, zwracając uwagę, że tylko szeroka perspektywa pozwala na odpowiedzialny rozwój nauki.
Dziś prześladowaniu katolicyzmu w życiu społecznym, wykorzenianiu katolicyzmu z Kościoła przez hierarchów, nieprzypadkowo towarzyszą w nauce takie patologiczne zjawiska jak usuwanie z nauczania historii, kreacja asymetrycznej wizji historii (w której wiele mówi się o nazistowskich zbrodniach, a przemilcza zbrodnie komunistyczne), kreacja fałszywej ''historii'' (w której biali mają odgrywać rolę czarnych charakterów).
Jan Paweł II krytykował odejście zachodu od wiary i rozumu, domagał się powrotu do syntezy wiary i rozumu, potępiał negowanie zasług katolicyzmu dla rozwoju intelektualnego cywilizacji zachodu, podkreślał to, że katolicyzm łączył wiarę z różnorodnością kulturową, i zaadaptował dziedzictwo intelektualne antyku. Podobnie nauczał Benedykt XVI.
Obecnie na zachodnie jest kryzys rozumu. Lewica pogrąża zachód w irracjonalizmie. Katolicyzm, ten prawdziwy, który odrzuca zbyt wielu hierarchów, zawsze bronił rozumu i nauki przed irracjonalną lewicą.
Warto pamiętać, że Jan Paweł II w swoim nauczaniu podkreślał potrzebę trwania w patriotyzmie, aktualność naszego dziedzictwa historycznego, potrzebę wolności i zachowania tożsamości narodowej. Papież Polak w swoim (dziś zapomnianym nauczaniu) systematycznie odkłamywał, dziś szkalowaną, historie Polski – ukazując zasługi naszego kraju i naszego narodu dla rozwoju cywilizacji zachodniej. W opinii Jana Pawła II Polacy są zobowiązani do kontynuowania naszego dziedzictwa religijnego, kulturowego i narodowego – naszej tożsamości.
Jan Bodakowski
Źródło: redakcja