LEWACKA PROWOKACJA? Maryja w dżinsach i na drabinie!

Kontrowersje wzbudził w Niemczech niezwykły obraz umieszczony w ołtarzu jednego z kościołów. Jak doniosła gazeta „Bild”, debatę wywołał odsłonięty w Zielone Świątki podczas uroczystości poświęcenia głównego ołtarza w kościele św. Klemensa w Drolshagen w regionie Sauerland obraz ukazujący w nowoczesnej wersji scenę Wniebowstąpienia Pańskiego.
Jak relacjonuje Katolicka Agencja Informacyjna, na obrazie artysty Thomasa Jessena Matka Boża, ubrana w dżinsy i golf, stoi pod krzyżem na składanej drabinie. Obok Maryi stoją św. Weronika, przedstawiona jako rzemieślniczka, również we współczesnym, codziennym ubraniu i bez aureoli, oraz niewierny Tomasz w samych dżinsach. „Drabina jest symbolem spotkania między niebem i ziemią, powiedział proboszcz ks. Markus Leber. Tłumaczył, że „coraz częściej słyszy się życzenia, aby Kościół katolicki był bardziej nowoczesny – i to zrobiliśmy”. Ale – jak twierdzi „Bild” – parafianom zdecydowanie się to nie podoba. Wielu z nich nie chce tego obrazu w swoim kościele. „Coś tak nowoczesnego tu nie pasuje i nie ma nic wspólnego z Kościołem. Wątpię, żebym mogła się do tego przyzwyczaić”, cytuje gazeta opinię jednej z parafianek. Proboszcz przyznał, że często musi się tłumaczyć z powodu tego nowoczesnego dzieła sztuki. Mimo to zdecydował, że obraz pozostanie. „Co ludzie myślą? Maryja nie biegała po Nazarecie z koroną na głowie. Ona zawsze była normalną kobietą z ludu”, mówi duchowny.
Aby uspokoić dyskusję, sam artysta ma w tych dniach przyjechać do Drolshagen i objaśnić swoją pracę. Ks. Leber już zauważa „pozytywny efekt uboczny”, a mianowicie fakt, że „przez kilka ostatnich dni kościół był pełniejszy niż kiedykolwiek. Wreszcie znów rozmawiamy ze sobą o naszej wierze”.
Niemiecki Kościół dąży w ostatnim czasie do schizmy. W około 80 miastach w Niemczech, a także w Zurychu, największym mieście Szwajcarii miały miejsce 10 maja akcje błogosławienia w kościołach katolickich par tej samej płci – donosi agencja CNA. Zaznaczono, że trudno jednak obliczyć dokładną liczbę udzielonych błogosławieństw. Organizatorzy tej akcji w ten sposób chcieli wyrazić protest przeciwko stanowisku Stolicy Apostolskiej zawartym w „Responsum ad dubium Kongregacji Nauki Wiary odnośnie udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci” z 22 lutego b.r.
W połowie marca Stolica Apostolska opublikowała komentarz do noty Kongregacji Nauki Wiary – Responsum ad dubium – na temat błogosławienia związków osób tej samej płci z dnia 22 lutego br., w którym oświadczyła, że Kościół katolicki nie ma władzy udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci, gdyż wiąże się z nimi aktywność seksualna poza małżeństwem kobiety i mężczyzny. „Bóg błogosławi grzesznych ludzi, ale nie grzech”, stwierdzono w dokumencie.
Według niemieckiej agencji katolickiej KNA w sumie w ramach akcji „Miłość zwycięża” zarejestrowano 110 nabożeństw, z których część odbyła się już w poprzednich dniach. Zdaniem obserwatorów, spontaniczna reakcja na watykańskie „nie” dla błogosławieństwa par tej samej płci i „oddolny” impuls nieoczekiwanie dały początek dużemu ruchowi. „Świadczy o tym szeroka reakcja zainteresowanych par, a także wspólnot”, poinformowała KNA.
W Würzburgu – ale także w innych miastach, takich jak Akwizgran, Berlin, Frankfurt, Moguncja i Kolonia – odbywało się jednocześnie kilka nabożeństw. Niemal 130 uczestników zgromadziło się w kościele augustianów, niedaleko katedry w Würzburgu, a prawie 40 osób uczestniczyło w tym samym czasie w uroczystości w tamtejszym kościele młodzieżowym. W wielu miejscach w akcji wzięła udział „skromna liczba”. Jeden z uczestników relacjonował z Kolonii, że w kaplicy miejscowej katolickiej wspólnoty uniwersyteckiej pobłogosławiono sześć par, a obecne były 23 osoby. W wielu miejscach na zakończenie nabożeństwa udzielano ogólnego błogosławieństwa, które jednak wyraźnie obejmowało pary homoseksualne i ich związki. Czasami po ceremonii udzielano błogosławieństwa indywidualnie.
WO
Źródło: KAI