WOJNA z Rosją! Czy Putin zaatakuje?

0
0
0
/ Władimir Putin

Rosja od lat prowadzi wojnę hybrydową z Zachodem. Nie jest to tylko wojna ze Stanami Zjednoczonymi, które chce wypchnąć z obecności militarnej z Europy Zachodniej i Środkowej, ale także wojna skierowana na osłabienie i Unii Europejskiej i poszczególnych państw unijnych. Przykładem takiej np. polityki jest zaangażowanie Rosji w popieranie niepodległości Katalonii mające osłabić Hiszpanię. Skoro Moskwa angażuje się w osłabianie spoistości państwa , tak odległego geograficznie i wydawałoby się obojętnego wobec rosyjskich interesów geostrategicznych, to tym bardziej Polska jest celem penetracji wywiadowczej celem osłabienia zarówno spoistości państwa polskiego jak i osłabienia możliwości jego działania zarówno w sferze wewnętrznej jak i zewnętrznej.

Użycie imigracji muzułmańskiej do zdestabilizowania państw unijnych a zwłaszcza Polski jest tym łatwiejsze, że zrozumienie dla rosyjskich celów znalazło silne wsparcie w działalności partii opozycyjnych i opozycyjnych mediów. W tym sensie Polska jest postrzegana przez Moskwę,  jako słabe ogniwo w kolektywnym Zachodzie. Ogniwo, które przy pomocy działań zewnętrznych i wewnętrznych stosunkowo łatwo zdestabilizować i pogrążyć w konflikcie wewnętrznym.

Odpowiedzią na tą wojnę hybrydową są tylko działania defensywne : zamkniecie granicy i jej obrona przed nielegalna imigracją. Natomiast ani Polska ani tzw. Zachód nie prowadzi w zasadzie ofensywnej polityki, która byłaby adekwatną odpowiedzią na rosyjską agresję hybrydową. Aby odpowiedzieć adekwatnie na działania Rosjan, trzeba zdefiniować główne rosyjskie słabości, które są podatne na działania zewnętrzne i które mogą osłabić państwo rosyjskie, bądź je zmusić do rezygnacji z hybrydowej agresji. Do tej pory próby takich działań podejmowały w zasadzie tylko Stany Zjednoczone, przy prawie całkowitej bierności państw Unii Europejskiej. Wyjątkiem były państwa bałtyckie i Polska, które angażowały się we wspieranie suwerenności bądź odrębności politycznej Ukrainy i Białorusi. Ale nie były to działania o charakterze wojny hybrydowej skierowane przeciwko Rosji.

W obecnej sytuacji te defensywne działania nie są w stanie powstrzymać rosyjskiej agresji hybrydowej, tym bardziej iż narastanie konfliktu amerykańsko – chińskiego tworzy długookresową koniunkturę dla polityki rosyjskiej. Skuteczność powstrzymania rosyjskiej agresji hybrydowej wymaga nowego zdefiniowania jej celów nie tylko przez Washington, ale przede wszystkim przez państwa unijna, a zwłaszcza przez państwo polskie.

Otóż podstawą nowej strategii jest zdefiniowanie głównych słabości rosyjskich, które mogą być celem zachodniej ofensywy hybrydowej przeciwko Rosji. Wydaje się że istnieją trzy obszary,  które mogą być celem skutecznej kontrofensywy Zachodu. Dziś największym atutem rosyjskiej polityki, oprócz jej sił zbrojnych są surowce energetyczne, które dzięki bardzo skutecznej polityce dostawczej osiągają niebotyczne ceny na światowym rynku, dostarczając Moskwie środków do prowadzenia agresywnej polityki międzynarodowej i umacniania własnej pozycji. Ten atut jednak w stosunkowo niedługim czasie może zamienić się w potencjalną słabość jeżeli dokona się zielona rewolucja energetyczna i przestawienie europejskiej i światowej energetyki na źródła odnawialne i energię jądrową, a także w perspektywie uruchomienia nowych poza rosyjskich zasobów zwłaszcza gazowych, co będzie miało miejsce w najbliższej dekadzie. Według rosyjskich prognoz rosyjska produkcja ropy naftowej po roku 2034 będzie zaspakajała tylko rosyjskie potrzeby. Rewolucja energetyczna wraz z wyczerpywaniem się dostępnych i opłacalnych wydobywczo zasobów energetycznych pozbawi Rosję najważniejszego źródła dochodów, które dziś są inwestowane w budowę rosyjskiej potęgi. Stąd tak ważny był postulat blokady Nord Stream 2 , jako źródła funduszy finansujących rosyjską machinę wojenna.

Drugim kierunkiem amerykańskiej wojny hybrydowej, oprócz wspierania ukraińskiej niepodległości była polityka wspierania ruchów demokratycznych na terenie Rosji. Ta polityka, adresowana przede wszystkim do rosyjskich elit, poza mobilizowaniem Moskwy do działań antyamerykańskich w zasadzie  nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Amerykanie w obliczu konfliktu z Chińczykami są gotowi z niej zrezygnować za cenę nawet niewielkich rosyjskich ustępstw.

I wreszcie rzeczywista i potencjalnie najgroźniejsza słabość państwa rosyjskiego jakim jest rosyjska demografia. Otóż Rosja pomimo kosztownych prób przezwyciężenia spadku urodzeń znajduje się w sytuacji głębokiego kryzysu demograficznego, a nawet można powiedzieć katastrofy demograficznej. Ostrość tej katastrofy osłabia fakt, że także Europa Zachodnia jest w podobnej sytuacji. Ale graniczenie z największa potęgą demograficzną świata Chinami, a także z dynamicznie rozwijającymi się demograficznie republikami środkowo-azjatyckimi wraz z dynamicznym wzrostem ludności muzułmańskiej w samej Rosji tworzy perspektywę groźną dla przyszłości państwa rosyjskiego. I nawet dalsze osłabianie kolektywnego Zachodu poprzez uruchomienie przy pomocy Białorusi muzułmańskiego strumienia migracyjnego skierowanego do państw unijnych nie zapobiegnie skutkom tego kryzysu demograficznego. Oczywiście może on mieć różny przebieg i Moskwa podejmuje działania aby jemu mniej lub bardziej skutecznie przeciwdziałać. Taki cel miał program demograficzny Putina z 2008 roku, który przyniósł wyraźny wzrost urodzeń. Dziś jednak ta polityka wyczerpała swój potencjał wzrostowy i mamy dalsze pogłębienie spadku urodzeń. Osłabieniu Zachodu ma także służyć skierowanie strumienia migracyjnego do państw unijnych z którym obecnie mamy do czynienia.

Otóż Rosja w porównaniu ze swoim terytorium ma zdecydowanie za mało ludności, aby mogła pełnić rolę jednego z najważniejszych ośrodków światowej siły do której aspiruje.  Postępujący spadek urodzeń jest największym zagrożeniem przyszłości Rosji. Na ten proces nakłada się zjawisko wzrostu udziału ludności muzułmańskiej w całej populacji państwa rosyjskiego. Ludność muzułmańska nie jest jeszcze czynnikiem, który obecnie może zachwiać stabilnością państwa rosyjskiego, ale stale nasila się konflikt pomiędzy dynamicznie rozwijającą się ludnością muzułmańską, a dominująca rosyjską większością. Otóż rolę swoistej „elity” ludności muzułmańskiej zaczyna pełnić mniejszość czeczeńska, dobrze zorganizowana i organizująca pozostałe mniejszości muzułmańskie. Jest ona skłonna do wymuszania siłą realizację własnych interesów. To powoduje systematyczne narastanie społecznego konfliktu, który jest tuszowany poprzez współpracę władz republiki czeczeńskiej z prezydentem Putinem.  Rosjanie musza opłacać się władzom tejże republiki sowitymi dotacjami a także dopuszczeniem do udziału w strukturach władzy tej mniejszości. Już dziś w armii rosyjskiej około jednej trzeciej stanowią żołnierze muzułmańscy, którzy w miarę upływu czasu będzie umacniać swoją pozycję. Także w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych jest silnie reprezentowana  mniejszość czeczeńska, co daje jej bardzo istotny wpływ nie tylko na struktury władzy, ale także na życie społeczne i ekonomiczne Rosjan. Warto zauważyć, iż Czeczeni są przede wszystkim lojalni wobec przywództwa własnej republiki. Wzmocnienie muzułmańskiej imigracji do Rosji tylko wzmacnia pozycję Czeczenów w rosyjskim życiu publicznym prowadząc wcześnie czy później do wzrostu konfliktu z ludnością rosyjska. Ten konflikt może być najbardziej destabilizujący Rosję w perspektywie najbliższej dekady. Dlatego wsparcie dla muzułmańskiej imigracji do Rosji wzmacnia trendy destabilizujące to państwo.

Obok procesu narastania konfliktu muzułmańsko-rosyjskiego głównym problemem rosyjskiej gospodarki jest spadek siły roboczej na rynku pracy. Rosyjskie społeczeństwo szybko się starzeje i potrzebuje zastrzyku siły roboczej do utrzymania wzrostu gospodarczego. Problemem jest że muzułmańska imigracje ekonomiczna nie dysponuje kwalifikowaną sił roboczą nadającą się do  nowoczesnej gospodarki. Co więcej nadaje ona miastom rosyjskim coraz bardziej azjatycki charakter. Dlatego Putin podejmuje działania nie tylko sprowadzenia rosyjskojęzycznych pracowników z innych postsowieckich państw, ale także sprowadzenie  około 500 tyś rosyjskich emigrantów z Zachodu. Braki w sile roboczej są największym zagrożeniem dla rozwoju gospodarczego Rosji. Tym bardziej, że także w Moskwie narasta świadomość że należy powstrzymać swoisty „powrót Jermaka ‘ z Syberii, czyli derusyfikację tego ogromnego terytorium . Dlatego obecnie planuje się budowę kilku wielotysięcznych miast na Syberii i Dalekim Wschodzie w celu utrzymania i wzmocnienia rosyjskiej obecności . W długiej perspektywie bowiem derusyfikacja tych terytoriów zagraża  ich przynależności do państwa rosyjskiego.

Otóż faktyczna stagnacja gospodarki rosyjskiej, jak i rozwój komunikacji informatycznej podminowuje zaufanie, zwłaszcza w młodym pokoleniu do ekipy Putina, która przestała być już postrzegana jako skutecznego realizatora społecznych i ekonomicznych aspiracji społeczeństwa rosyjskiego. Dotyczy to zwłaszcza jego młodszej części . Badania przeprowadzone kilka lat temu wykazały iż w rocznikach poniżej trzydziestego roku życia większość chciałaby wyemigrować na Zachód. Dotyczy to nie tylko ludzi młodych ale przede wszystkim ludzi dobrze wykształconych. Otwarcie rosyjskich granic i możliwość emigracji może być niezwykle silnym ciosem dla mocarstwowych i imperialnych planów obecnej ekipy rządzącej. Nie dość że z braku ludności rosyjskiej nie odwróci procesów derusyfikacji Syberii i nie przyśpieszy procesów rozwojowych w gospodarcze, ale  emigracja nawet kilkuset tysięcy, co jest założeniem minimalistycznym, może bardzo poważnie osłabić możliwości ekonomiczne gospodarki rosyjskiej.  Odpływ wykształconej siły roboczej może bowiem  w sposób istotny zagrozić dalszemu wzrostowi gospodarki rosyjskiej. Bez tej części pracowników, która jest skłonna do emigracji, Rosja nigdy nie stanie się rozwiniętym krajem. Co więcej otwarcie Zachodu na rosyjską imigrację może  spowodować efekt podobny do wpływu pracy zarobkowej Ukraińców w Polsce i innych krajach unijnych, która miała decydujący wpływ na zmianę nastawienia cywilizacyjnego tego narodu. To może znacznie skuteczniej wzmocnić prozachodnie i demokratyczne inklinacje Rosjan, niż wszystkie inne podejmowane do tej pory działania mające na celu budowanie demokratycznej kultury w Rosji.

Dlatego dziś najskuteczniejszym instrumentem w uruchomieniu  rosyjskiej emigracji jest zniesienie obowiązku wizowego dla Rosjan przez państwa unijne i umożliwienie młodym i wykształconym Rosjanom emigrację z ich własnego kraju. Dziś po wyborach parlamentarnych ewidentnie sfałszowanych wśród Rosjan dominuje poczucie beznadziejności nasilające tendencje emigracyjne. A skłonność do emigracji jest z pewnością większa niż parę lat temu. Otwarcie Zachodu na rosyjską imigracje rozwiązuje problem niedoboru siły roboczej zwłaszcza w Niemczech, ale także w innych krajach unijnych, a nie stwarza takiego problemu jak napływ imigracji muzułmańskiej. Napływ wysoko wykwalifikowanych młodych pracowników z Rosji złagodzi więc problemy na rynku pracy, a jednocześnie osłabi możliwości ofensywne państwa rosyjskiego. Jednocześnie otwarcie Zachodu na rosyjską imigrację będzie miało też jeszcze inny wpływ na możliwości militarne Federacji Rosyjskiej. Otóż , nie tylko emigracja pogłębi jeszcze bardziej sytuację kryzysową w rosyjskiej demografii, ale także osłabi możliwości rekrutacyjne rosyjskiej armii. I choć ten ostatni czynnik nie jest decydujący w rosyjskich możliwościach ofensywnych, to jednak nie jest on całkowicie bez znaczenia. Pojawia się często argument, że nie można wpuszczać Rosjan, bo to ułatwi rosyjska penetrację agenturalną zarówno w naszym kraju, jak i wśród innych krajów Zachodu. Otóż dla rosyjskiej agentury  wizy nie są żadną barierą dla swojej działalności, są natomiast dla pozostałej części rosyjskiego społeczeństwa, dla którego zniesienie obowiązku wizowego uderzałoby w narrację rządową o wrogości Zachodu wobec Rosji i tym samym osłabiałoby wiarygodność obecnej ekipy. Co więcej możliwość wjazdu bezwizowego mieszkańców okręgu kaliningradzkiego do Polski, zawieszone przez rząd PISu spowodowało iż mieszkańcy tego okręgu są najbardziej opozycyjnie nastawieni wobec rządów Putina.

Uderzenie w rosyjska demografię może być najskuteczniejszą formą odpowiedzi   kolektywnego Zachodu  na obecną wojnę hybrydową jaką Rosja toczy przeciwko Zachodowi i przeciwko Polsce. Demografia jest największą słabością państwa rosyjskiego i może szybciej niż w perspektywie wielu dekad  przyczynić się do osłabienia państwa rosyjskiego i wyhamowania jego agresywnych działań wobec szeroko rozumianych państw zachodnich. Co więcej osłabienie Rosji, zarówno jeżeli chodzi o zakup ich surowców energetycznych jak i otworzenie się na rosyjską imigrację może skutecznie wymusić porozumienie z Rosją na zachodnich warunkach, a nie na warunkach dyktowanych przez Moskwę i tym samym zapobiec, a przynajmniej osłabić zagrożenie jakim dziś jest putinowska Rosja dla zwłaszcza środkowoeuropejskich państw, a szczególnie dla Polski, państw bałtyckich i Ukrainy. Rosyjska wojna hybrydowa może być tylko powstrzymana poprzez ofensywne działania.

 

 

 

Źródło: Marian Piłka

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną