WIELKI RESET, czyli prawdziwy cel kowidowych obostrzeń!

Na Światowym Forum Ekonomicznym, które miało miejsce 3 czerwca 2020 r., ogłoszono nowy plan Wielkiego Resetu. Ogłosił go założyciel i dyrektor wykonawczy Forum Klaus Schwab. W swoim przemówieniu zaapelował o zmianę sposobu prowadzenia działalności gospodarczej za pomocą nowego planu ochrony klimatu i przyrody, który opiera się na zrównoważonych celach Agendy 2030 ONZ. Uznał, że ważną rolę odegrają tutaj obostrzenia kowidowe.
Uczestnicy Forum stwierdzili, że pięć głównych zagrożeń dla firm jest powiązanych z klimatem i środowiskiem, co skłoniło ich do uczynienia tego tematu priorytetem. Ich główne programy obejmują New Deal for Nature (NDN) World Wild Fund (WWF), program działań na rzecz przyrody WEF (NAA) oraz czwartą rewolucję przemysłową (4IR) pod przewodnictwem założyciela i dyrektora generalnego Salesforce Marca Benioffa. Karl Schwab wyraził chęć poradzenia sobie z tymi zagrożeniami: „Świat musi działać wspólnie i szybko, aby zreorganizować wszystkie aspekty naszych społeczeństw i gospodarek, od edukacji po umowy społeczne i warunki pracy… Każdy kraj, od Stanów Zjednoczonych po Chiny, musi uczestniczyć i każda branża, od ropy i gazu po technologię, musi zostać przekształcona. Krótko mówiąc, potrzebujemy Wielkiego Resetu kapitalizmu”.
Dyrektor generalny WHO Tedros Ghebreyesus powiedział 23 sierpnia 2020 r.: „Pandemia COVID-19 nadała nowy impuls potrzebie przyspieszenia wysiłków w celu reagowania na zmiany klimatu”. Dr Tedros dołączył do chóru WEF w celu wdrożenia powyższych dyrektyw, twierdząc, że zmniejszona aktywność podczas blokad gospodarki oczyściła nasze niebo z zanieczyszczeń, udowadniając, jak łatwo jest wdrożyć rozwiązania naszego problemu związanego ze zmianą klimatu.
W gruncie rzeczy jednak dr Tedros i inni uczestnicy WEF udowadniają brak rzeczywistej chęci rozwiązania problemu klimatycznego, preferując strategię promowania zielonej fasady, która wiele obiecuje, ale jako rozwiązanie oferuje jedynie rozwiązania pozorne.
Równoczesne ogłoszenie programów ochrony przyrody wraz z czwartą rewolucją przemysłową wyraźnie pokazuje ich ideologiczny charakter. W tym celu wykorzystano także kowid: ludzie byli zmuszani do pozostania w domu, ograniczania podróży, jeszcze większego polegania na swoich urządzeniach technologicznych i uciekania się do wirtualnych spotkań w celu zaspokojenia większości swoich potrzeb społecznych, zdrowotnych i edukacyjnych.
Karl Schwab i Thierry Malleret opublikowali niedawno e-book zatytułowany: „COVID-19 i Wielki Reset”, w którym wyjaśniają prawdziwą naturę swojej odgórnej polityki, która koncentruje się na radykalnie zwiększonej automatyzacji w ramach rewolucji przemysłowej (4IR): „W rzeczywistości technologie automatyzacji są szczególnie dobrze przystosowane do świata, w którym ludzie nie mogą zbytnio się do siebie zbliżyć lub chcą ograniczyć swoje interakcje. Nasz utrzymujący się i być może trwały strach przed zarażeniem się wirusem (COVID-19 lub innym) przyspieszy zatem nieustanny marsz automatyzacji, szczególnie w dziedzinach najbardziej podatnych na automatyzację”.
Powyższy cytat pokazuje, że chociaż priorytetem Wielkiego Resetu jest rzekomo radzenie sobie z katastrofą środowiskową i klimatyczną, jest to tylko fasada jego prawdziwego celu, czyli realizacji wielkiego skoku w automatyzację, w którym znaczenie interakcji międzyludzkich będzie bardzo zmniejszone. Akceptacja tych odgórnych dyrektyw nie byłaby możliwa bez obawy, że wytworzyły się nieustanne doniesienia o pandemii.
Pamiętajmy, kim jest Klaus Schwab. Jest założycielem i szefem Światowego Forum Ekonomicznego, gdzie spotykają się elitarne światowe korporacje, instytucje i politycy, by dyskutować o agendzie dla świata. Ich głównym celem jest biznes i zyski, ale także kontrola populacji, co sprawiło, że zaczęli myśleć, że nowy wspaniały świat uda się zbudować jedynie dzięki zaawansowanym technologiom. Aby ludzie zaczęli z nich korzystać, trzeba było zmusić ich aby zostali w domach, bali się wyjść do ludzi, korzystali z pośrednictwa technologii. Przed kowidem społeczeństwo nie zaakceptowałoby telemedycyny, o której wprowadzeniu mówi się od lat, czy nauki zdalnej. Tymczasem i jedno, i drugie to fikcja. Oba rozwiązania prowadzą do obniżenia poziomu usług, oddzielenia ludzi od siebie i ich większej kontroli.
Źródło: redakcja