Wałęsa waleczny zamierza starczą piersią bronić Ukrainy (FELIETON)

0
0
0
/

Lech Wałęsa ma chyba coraz większe problemy z amnezją starczą. Wyraźnie ten megaloman bardzo źle się starzeje. Właśnie ogłosił, że bohatersko zamierza bronić Ukrainy, a konkretnie zdeklarował, że jest „gotów do natychmiastowego wyjazdu”, żeby bronić Kijowa. Na miejscu wszystkich przyklaskujących temu pajacowi przypominam, że jest to megaloman, cwaniaczek i ściemniacz pierwszej wody. Cóż przed tymi Świętami Bożego Narodzenia głosił, że u niego jest taka bieda, że mają jednego śledzia na cztery osoby.

Sytuacja za wschodnią granicą Polski budzi nasz coraz większy niepokój. Działania Rosji doprowadziły nawet do zrewidowania przez Lecha Wałęsę jego sympatii wobec Władimira Putina. Teraz były prezydent zabrał głos w sprawie Ukrainy, deklarując swoje wsparcie dla władz naszego sąsiada.

A jedź pan w...

„Zgłaszam gotowość natychmiastowego wyjazdu do Kijowa w celu Solidarnej obrony. O gotowości został powiadomiony Pan Ambasador Ukrainy w Polsce”. - ogłosił na swoim facebooku Lech Wałęsa. nie wyjaśniając jednak konkretnie, jakie działania ma na myśli. Ja bym go wziął, dał mu stary karabin (bo nowego szkoda, mógłby sprzedać). I wysłał na front do Donbasu. Na miejscu Ukraińców był uważał, bo jak on do nich poleci to na pewno coś się stanie. Już niektórzy internauci szydzą: „Rozpatrzyliśmy pana zgłoszenie pozytywnie. Proszę śledzić profil w celu dalszych instrukcji umożliwiających udział w służbie. Jutro na tablicy Będzie post odnośnie godzin odjazdu busa w stronę kijowa razem z ludźmi, którzy zgłosili swoja kandydaturę na fejsbuku. Prosimy potraktować ta informacje poważnie i zjawić się na miejscu w wyznaczonym czasie”.

Taki biedny, że chce zginąć za Ukrainę

Przed zeszłorocznymi Świętami Bożego Narodzenia „Mam za mało pieniędzy na prezenty. Podzielenie się opłatkiem, śledź jeden na cztery osoby będzie. Sam nie liczę na żaden prezent, tylko na żonę”. Cóż jak się dostaje sześć tysięcy emerytury, a żona wydaje siedem, to ma się problem.

Putin, jak nie zostawisz Ukrainy to se Moskwę zdobędziemy

Ciąg dalszy mądrości naszego ulubionego TW brzmiał tak... „Bardzo szanowałem Putina i wspierałem go – mówiłem, że Rosja ma problemy, to wielki kraj. Ale tym razem posunął się za daleko. Nie wolno się cofnąć, bo każdy jego następny atak będzie jeszcze gorszy” – stwierdził Wałęsa.

I później dodał – „Cały świat musi się zmobilizować i nie dopuścić do uderzenia w Ukrainę. Jeśli Putin zaatakuje Kijów, to natychmiast musi być odpowiedź – atak na Moskwę. Trzeba się przygotować, każdy ruch musi powodować reakcję”. Ciekawe, kto tą Moskwę ma zdobyć? Amerykanie już są za słabi, a Chińczycy póki co są po drugiej stronie.

A kiedyś nawet Putina lubiłem

TVP Info przypomniało, że „pamiętne są słowa byłego prezydenta, który w grudniu 2018 roku udzielił wywiadu prokremlowskiej gazecie Ria Novostii. Chwalił wtedy Władimira Putina i stwierdził, że bliżej nam do Rosji niż do Stanów Zjednoczonych. Którymi to słowami wywołał falę krytycznych komentarzy”. A do kogo nam bliżej? Do innych Słowian – Rosjan, czy do Anglosasów – Amerykanów, Brytyjczyków, Kanadyjczyków i Australijczyków?

Niektórzy się bardzo brzydko starzeją. Jak była modelka, która po 15 operacjach, w wieku 60 lat się rozpada, bo klej przestał plastik trzymać. Szczególnie jak się wywaloną w kosmos megalomanię na swój temat.

 

Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną