SZOK! Na granicy pierwszeństwo na granicy mają... Amerykanie i Niemcy (WIDEO)
Nie podważam słuszności przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy. Obywatele i mieszkańcy tego państwa mają prawo i moralne i stanowione, by szukać schronienia w pierwszym graniczącym z Ukrainą kraju. Weryfikacja jest jednak potrzebna. Tymczasem „hurraoptymistyczny” i rwący się przed szereg rząd w Warszawie właśnie niszczy wielomiesięczną pracę naszych pograniczników znad granicy z Białorusią.
Na przejściach granicznych są tłumy. Według ostatnich doniesień, granicę od strony Ukrainy przekroczyło już około 200 tys. osób. W zdecydowanej większości są to uchodźcy wojenni – obywatele Ukrainy i innych państw, którzy zamieszkują terytorium tego kraju i po wojnie powinni zostać tam odesłani z powrotem.
W sieci pojawia się jednak coraz więcej wiarygodnych doniesień na temat osób wyglądających raczej jak niedawno powstrzymywana przy granicy z Białorusią Horda z państw islamskich.
– Info od kolejarzy z Przemyśla. Pociągami z Ukrainy, przyjeżdżają mocno opaleni pacjenci, nie szprechający ani po rusku, ani ukraińsku i to jedyni faceci jadący w naszą stronę. Kto to może być – napisał na Twitterze Rafał Otoka-Frąckiewicz. – Kontrola w Przemyślu wygląda tak. Dodajmy, że przed stacją "stypendyści", taki kryptonim dostali od kolejarzy brodaci, zaciągają hamulce bezpieczeństwa i rozpływają się we mgle – dodał.
– Problem ze "stypendystami" potwierdzają informatorzy z innych dworców przyjmujących uchodźców. Jest jednak marginalny. Główny to natłok osób przybyłych by pomagać, przy jednoczesnych kłopotach z przepustowością po stronie ukraińskiej – zaznaczył następnego dnia.
Info od kolejarzy z Przemyśla. Pociągami z Ukrainy, przyjeżdżają mocno opaleni pacjenci, nie szprechający ani po rusku, ani ukraińsku i to jedyni faceci jadący w naszą stronę. Kto to może być... #wojna #granica pic.twitter.com/WOcIJlWWgT
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) February 26, 2022
Kontrola w Przemyślu wygląda tak. Dodajmy, że przed stacją "stypendyści", taki kryptonim dostali od kolejarzy brodaci, zaciągają hamulce bezpieczeństwa i rozpływają się we mgle :) #wojna #granica pic.twitter.com/Mvot6pAxAA
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) February 26, 2022
Problem ze "stypendystami" potwierdzają informatorzy z innych dworców przyjmujących uchodźców. Jest jednak marginalny. Główny to natłok osób przybyłych by pomagać, przy jednoczesnych kłopotach z przepustowością po stronie ukraińskiej. #wojna pic.twitter.com/doTofm8tZ2
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) February 27, 2022
Co ciekawe, niemieckie media sugerują rasizm Polsce. Jedna z internautek udostępniła nagranie z jednego z niemieckich kanałów, na którym reporter rozmawia z Murzynem na dworcu, który przekonuje, że dookoła panuje uprzedzenie i ksenofobia. Choć nie powiedziano tego wprost, odpowiedzialni za to mają być Polacy. Biorąc pod uwagę – moim zdaniem – zbyt duże zaangażowanie w sprawę uchodźców i przywilejów dla nich ze strony naszego państwa, zarzuty tego rodzaju są wyjątkowo bezczelne.
Pan poslucha Redaktorze ? pic.twitter.com/oB9DnURHoK
— Iwona Agata Paradowska Witalinski (@IWonnaAgharta) February 28, 2022
Wszystkie ośrodki, które twierdzą, ze nie wpuszczamy Hindusów mają pozdrowienia od tych przemiłych chłopaków. Właśnie odpoczywają po podróży pociągiem z Kijowa. pic.twitter.com/q0qxLDAod2
— Beata Górka-Winter (@BeataGWinter) February 27, 2022
Watch how they are threatening to shoot us!
— Nze (@nzekiev) February 27, 2022
We are currently at the Ukraine -Poland border.
Their Police and Army refused to let Africans cross they only allow Ukrainian.
Some have slept here for 2 days under this scorching cold weather, while many have gone back to Lviv. pic.twitter.com/47YG4gxFC4
właśnie stamtąd wróciłem i potwierdzam, ze granice przekraczają i ci z jasną skórą i ci z ciemną. https://t.co/g6VX3ybNVn
— maciek chudkiewicz (@chudkiewicz) February 27, 2022
Już drugiego dnia inwazji pojawiły się doniesienia o rażącym łamaniu porządku społecznego. Jak rozum, logika i przyzwoitość nakazuje, uchodźcy powinni być weryfikowani przy granicy. Ewentualne pierwszeństwo przy przyjmowaniu do Polski powinno zaś dotyczyć przede wszystkim Polaków, potem posiadaczy karty Polaka. Tymczasem przywileje się pojawiły, ale nie dla Polaków, ale dla Niemców i Amerykanów! Poinformował o tym poseł Robert Winnicki.
– Dostałem telefon od działacza, który relacjonuje, że na przejściu w Medyce Polacy chcący przekroczyć pieszo granicę są ustawieni w tej samej kolejce, co Ukraińcy, czekają od dwóch dni. Niemcy czy Amerykanie są przepuszczani w oddzielnych kolejkach. Co jest @Straz_Graniczna? – napisał na Twitterze poseł Winnicki.
– Ponieważ minister @WasikMaciej zarzucił mi kłamstwo wklejam smsy od pani Marzeny. Posiadam jej dane łącznie z adresem, mieszka w Białymstoku, jej brat Dariusz Mościcki jest radnym powiatu Wysokie Mazowieckie. Nie sieję dezinformacji tylko jeszcze raz proszę o zajęcie się sprawą – dodał w późniejszym wpisie.
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) February 25, 2022
Cała ta sytuacja pokazuje, że my – zarówno jako państwo jak i społeczeństwo – stracimy. Ulegamy bowiem amokowi, o którym pisałem wcześniej, zapominając, że świat się nie skończył i nie skończy. Niezależnie od wyniku wojny na Ukrainie, będziemy żyli dalej i musieli sobie radzić w taki, czy inny sposób. Zamiast przyjmować Polaków, faworyzujemy obcokrajowców, zapewne w imię „sojuszy” „europejsko-tansatlantyckiej solidarności”, choć dosłownie nikt inny tego nie robi, co dobrze zresztą o innych świadczy. Popełniamy ten sam błąd polegający na wyrywaniu się do przodu przed innych, nawet przed mocarstwa, nie biorąc jako państwo niczego w zamian.
Prędzej czy później poniesiemy tego konsekwencje. Tylko pracy naszych pograniczników znad granicy z Białorusią szkoda. Duże poświęcenie w zimę i narażanie się na niebezpieczeństwo okazuje się było daremne. Bo teraz – pod hasłem „pomocy Ukrainie” – wpuszczamy wszystkich jak leci, do tego w pozycji uprzywilejowanej nie stawiając rodaków, ale obcych.
Dominik Cwikła
Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube
Źródło: twitter.com / prawy.pl