Jednak III wojna światowa? Dania też chce „misję pokojową” na Ukrainie. A państwa bałtyckie pozbywają się dyplomatów.

0
0
0
/ fot. YT/The Telegraph/naTemat.pl/Tt/Володимир Зеленський /Officia do Palácio do Planalto/CC BY 2.0/Wiki/Pixabay (kolaż)

Dania podchwyciła pomysł Jarosława Kaczyńskiego o „misji pokojowej NATO” i zapewnia, że mogłaby wziąć w takowej udział. Z kolei Litwa, Łotwa i Estonia wydaliły łącznie 10 rosyjskich dyplomatów w geście solidarności z Ukrainą. Z kolei w innych regionach świata odbyła się rozmowa między prezydentem USA Josephem Bidenem a przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpingiem. W skrócie mówiąc, sytuacja powoli, ale zmierza do większej eskalacji.

Dania

 

Morten Bodskov, minister obrony Danii najwyraźniej podchwycił pomysł Jarosława Kaczyńskiego o „misji pokojowej NATO” na Ukrainie. Jak zapewnił Bodskov, rząd Danii „jest gotów do wysłania na Ukrainę żołnierzy w ramach misji pokojowej”.

 

Duński rząd jest gotowy do wysłania na Ukrainę żołnierzy w ramach misji pokojowej, jeżeli może się to przyczynić do zakończenia tej krwawej wojny – mówił w środę duński minister obrony przed spotkaniem ministrów obrony państw NATO. – Mamy dekady doświadczeń w takiej pracy i zdecydowanie uważam, że Dania może w tym współuczestniczyć i coś zmienić – dodał duński minister.

 

Portal euroactiv.pl zaznaczył, że „ponieważ Dania jest członkiem NATO, jej żołnierze nie mogą obecnie brać udziału w toczącym się na terytorium Ukrainy konflikcie”. Przypomniał też jednak wypowiedź premier Mette Frederiksen. Ta wcześniej oświadczyła, że „nie ma żadnych przeszkód prawnych w udawaniu się na Ukrainę” ochotników z Danii, którzy chcieliby się zaciągnąć do walki po stronie ukraińskiej.

 

Kraje bałtyckie

 

Państwa bałtyckie również dały o sobie znać. MSZ w Wilnie poinformowało dzisiaj, że „solidaryzując się z Ukrainą, która doświadcza bezprecedensowej rosyjskiej agresji militarnej, Litwa wydaliła czterech rosyjskich dyplomatów”. – Litwa potępiła inwazję militarną Rosji i wyraziła swoje pełne poparcie dla Ukrainy, która obecnie walczy z brutalną agresją wszczętą przez rosyjski reżim przeciwko suwerennemu państwu – podało litewskie MSZ.

 

Podobne działania podjęły Łotwa i Estonia. Oba państwa wydaliły po trzech rosyjskich dyplomatów. Łącznie państwa bałtyckie pozbyły się 10 przedstawicieli Rosji.

 

Biden drażni się z komuchami

 

Dziś odbyła się też rozmowa między szefami Chin i USA. Obie strony były bardzo oszczędne w przekazywaniu informacji. Biały Dom nie przekazał żadnych, zaś Pekin – według chińskich mediów – miał przekazać, że „kryzys na Ukrainie to coś, czego nikt nie chce”, zaś „pokój i bezpieczeństwo to najcenniejsze wartości wspólnoty międzynarodowej”

 

Powiedziałem Bidenowi, że stosunki między naszymi państwami nie mogą doprowadzić do konfrontacji – miał według agencji Reuters powiedzieć przywódca Chin.

 

Wcześniej zaś prezydent Biden miał ostrzegać Chiny, by nie wspierały Rosji i jej agresji na Ukrainę. Chiny zaprzeczały tym doniesieniom.

 

Atomówki Putina

 

Gen. Scott Berrier, szef amerykańskiej Agencji Wywiadu Obronnego zapowiedział, że jeśli wojna na Ukrainie będzie się przedłużała, prezydent Rosji Władimir Putin zacznie straszyć świat bronią masowej zagłady.

 

Przedłużająca się okupacja części terytorium Ukrainy grozi uszczupleniem rosyjskich sił zbrojnych i zmniejszeniem arsenału zmodernizowanej broni, podczas gdy sankcje gospodarcze prawdopodobnie wpędzą Rosję w długotrwałą depresję ekonomiczną i izolację dyplomatyczną – mówił Berrier. Dodał, że ukraiński opór połączony z zachodnimi sankcjami zagraża „zdolności do produkcji nowoczesnej amunicji precyzyjnie kierowanej” przez Rosję.

 

W miarę jak ta wojna i jej konsekwencje będą powoli osłabiać rosyjskie siły konwencjonalne, Rosja prawdopodobnie będzie w coraz większym stopniu polegać na swoich możliwościach odstraszania nuklearnego, aby dać sygnał Zachodowi i pokazać swoją siłę wewnętrznym i zewnętrznym odbiorcom – mówił generał.

 

Pomimo większego niż przewidywano oporu Ukrainy i stosunkowo wysokich strat w początkowej fazie konfliktu, Moskwa wydaje się być zdecydowana kontynuować działania przy użyciu bardziej śmiercionośnych środków, dopóki rząd ukraiński nie będzie skłonny przystać na warunki korzystne dla Moskwy – kontynuował.

 

Cała sytuacja zdaje się więc powoli, ale eskalować coraz bardziej. Im dłużej konflikt będzie trwał, tym większa groźba, że dojdzie do globalnej wojny, która wiadomo jak może się skończyć. W związku z tym w naszym interesie jest, by wojna rosyjsko-ukraińska zakończyła się jak najszybciej. Niezależnie od tego, w jaki sposób i na czyją korzyść.

 

 

 

 

 

 

Dominik Cwikła


 

Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube

 


 

 

Źródło: rmf24.pl / tvp.info / nczas.com / prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną