SZOK! Władze Rosji dzwonią do brytyjskich ministrów podając się za... premiera!

Brytyjski rząd zarzucił w poniedziałek władzom Rosji, że to one stoją za serią telefonów do ministrów wykonanych przez oszusta podającego się za premiera Ukrainy Denysa Szmyhala.
W miniony czwartek brytyjski minister obrony Ben Wallace ujawnił, że zadzwoniła do niego osoba podająca się za premiera Ukrainy i zdołała zadać kilka "mylących pytań", zanim przerwał on połączenie. Jeszcze tego samego dnia minister spraw wewnętrznych Priti Patel poinformowała, że ona również otrzymała taki telefon.
"Państwo rosyjskie było odpowiedzialne za fałszywe telefony wykonane do brytyjskich ministrów w zeszłym tygodniu. Jest to standardowa praktyka rosyjskich operacji informacyjnych, a dezinformacja jest taktyką zaczerpniętą z podręcznika Kremla, mającą na celu odwrócenie uwagi od ich nielegalnych działań na Ukrainie i łamania praw człowieka, które jest tam popełniane" - oświadczył rzecznik brytyjskiego rządu. Dodał, że próbowano się w ten sposób skontaktować też z minister kultury Nadine Dorries, ale bez powodzenia. Wallace informując w czwartek o tym telefonie zasugerował, że to Rosja za nim stoi, ale poniedziałkowe oświadczenie jest pierwszym, w którym brytyjski rząd wprost obwinia ten kraj.
Siły rosyjskie na szeroką skalę uprowadzają urzędników i mieszkańców na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy; porwali również konwój humanitarny w obwodzie charkowskim – ogłosiła w poniedziałek rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denysowa.
Według niej w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy odnotowano jak dotąd pięć przypadków nielegalnego zatrzymywania lokalnych urzędników samorządowych przez rosyjskie wojsko – napisała Denysowa. Podkreśliła, że branie zakładników jest niezgodne z międzynarodowymi konwencjami.
Rosyjskie wojsko przejęło również konwój humanitarny jadący w stronę Wołczańska w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy. W konwoju były karetki pogotowia, autobusy ewakuacyjne oraz dwie ciężarówki z zaopatrzeniem humanitarnym. W niewoli znalazło się sześć osób: kierowcy i lekarze z ambulansów – przekazała rzeczniczka praw obywatelskich.
Siły rosyjskie na szeroką skalę uprowadzają urzędników i mieszkańców na okupowanych przez siebie terenach Ukrainy; porwali również konwój humanitarny w obwodzie charkowskim – ogłosiła w poniedziałek rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy Ludmyła Denysowa.
Według niej w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy odnotowano jak dotąd pięć przypadków nielegalnego zatrzymywania lokalnych urzędników samorządowych przez rosyjskie wojsko – napisała Denysowa. Podkreśliła, że branie zakładników jest niezgodne z międzynarodowymi konwencjami.
Rosyjskie wojsko przejęło również konwój humanitarny jadący w stronę Wołczańska w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy. W konwoju były karetki pogotowia, autobusy ewakuacyjne oraz dwie ciężarówki z zaopatrzeniem humanitarnym. W niewoli znalazło się sześć osób: kierowcy i lekarze z ambulansów – przekazała rzeczniczka praw obywatelskich.
WO
Źródło: PAP