Sylwia Spurek OSZALAŁA?! Nazwała Roberta Makłowicza… radykałem!

Europoseł Sylwia Spurek znana ze swoich radykalnych poglądów na temat spożywania mięsa i produktów odzwierzęcych zaatakowała podróżnika Roberta Makłowicza.
Jak pisze światrolnika.info, poseł do Parlamentu Europejskiego udzieliła wywiadu dla „Gazety Wyborczej”, gdzie stwierdziła, że „chce zostać prezydentką”, opowiedziała o swoim cichym ślubie oraz o przejściu na weganizm. Jednakże, największym echem odbił się fragment, gdzie skomentowała działalność znanego podróżnika Roberta Makłowicza. Duża część wywiadu „Gazety Wyborczej” z Sylwią Spurek była poświęcona jej działalności na rzecz weganizmu. Posłanka Parlamentu Europejskiego zapowiedziała, że chce zmienić system, by dać ludziom dostęp do informacji na temat żywienia „bez wykorzystywania zwierząt”.
„Wstydzę się tego, że tak późno otworzyłam oczy. Uważam, że każda świadoma osoba, która ma dostęp do informacji, natychmiast włącza myślenie i zaczyna rozumieć, że stawianie tradycji, religii i nawyków ponad prawa zwierząt jest absurdalne” – powiedziała Sylwia Spurek.
W trakcie wywiadu Europosłanka skomentowała działalność blogerów kulinarnych. youtuberów, szefów kuchni, czy gotujących w telewizji. Jej zdaniem tacy ludzie mają do odegrania ogromną rolę w promocji weganizmu.
Wszystkich zszokowała jednak wypowiedź na temat znanego autora programów kulinarnych. Sylwia Spurek podczas wywiadu stwierdziła, że nie ma prawa oceniać poczynań osób oraz ich wyborów, które np. na wizji wykonują mięsne potrawy. Polityk odniosła się do działalności Roberta Makłowicza. „Taka osoba prawdopodobnie nie wie tego wszystkiego, czego ja się dowiadywałam w ostatnich latach i wciąż się dowiaduję. Bo tu nie chodzi o kulinarną zabawę, tu nie chodzi o jedzenie. Za każdą rekomendacją, za każdym ujęciem z telewizyjnego programu Makłowicza, kryje się śmierć jakiegoś zwierzęcia. Musimy się nauczyć, że to, co jest na naszym talerzu, to nie jest nasza prywatna sprawa” – stwierdziła w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Europoseł uważa, że to aktywiści klimatyczni mają gigantyczną rolę w walce z katastrofą klimatyczną i to nie oni są radykałami, ale właśnie Robert Makłowicz. „Dla mnie radykałem jest Robert Makłowicz. Przyjdzie taki czas, że będzie przepraszał za to, że przez lata za pieniądze przykładał do tego rękę” – podkreśliła.
W wywiadzie dla „GW” Sylwia Spurek wprost zapowiedziała też, że „chce zostać prezydentką”. Uważa, że start w kampanii byłby doskonałą okazją do zaprezentowania jej poglądów. Poglądy Sylwii Spurek doskonale znają rolnicy, którzy w wielu wypowiedziach jednoznacznie podkreślali, że wegańska wizja świata europoseł połączona z innymi przejawami jej skrajnie lewicowej wizji świata stanowi zagrożenie dla stabilności sektora rolnego w Polsce i innych krajach.
Jak zauważa światrolnik.info, w kontekście możliwego startu poznańskiej europoseł w wyborach prezydenckich, warto poznać jej poglądy na rolnictwo i inne dziedziny życia, w których obecne są zwierzęta.
Otóż Sylwia Spurek zaproponowała niedawno, aby do roku 2023 wprowadzić zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach, delfinariach oraz zakaz polowań i wędkarstwa. Już dwa lata później wejść w życie miałby zakaz otwierania nowych hodowli zwierząt. W roku 2030 obowiązywać miałby już prowadzenia jakichkolwiek badań z wykorzystaniem zwierząt. W roku 2040 z rolniczej mapy Europy miałyby zniknąć wszelkie hodowle zwierząt. Zmianą, która miałaby wejść w życie już dziś to zagwarantowanie zwierzętom konstytucyjnej ochrony. Wszelkie te postulaty stanowią tak zwaną nową Piątkę dla zwierząt.
WO
Źródło: Światrolnika.info