Michalkiewicz nie wytrzymał! Chodzi o Ukrainę

Stanisław Michalkiewicz to jeden z najbardziej znanych publicystów w Polsce. Często wypowiada się zarówno na tematy polityczne jak i społeczne. Również tym razem w wywiadzie z red. Tomaszem Sommerem odniósł się do Ukrainy. Zaznaczył co powinna zrobić Polska. 

Jak wojna przechodzi w fazę przewlekłą, to ile można słuchać o sukcesach armii ukraińskiej? Wiadomo, że odnosi same sukcesy, że pewnym krokiem maszeruje ku ostatecznemu zwycięstwu 

-powiedział Michalkiewicz. 

Wspomniał także o Polsce, 

Co gorsza, okazało się, że Polska nie może liczyć (…) na jakąś empatię ze strony ukraińskiej. Bardzo dobrą ilustracją tego jest deklaracja pana ambasadora Melnyka, ambasadora ukraińskiego w Berlinie. Mówiąc po chamsku, to on po prostu, za przeproszeniem, pierdnął w nos całej Polsce – tą swoją wypowiedzią

-dodał. 

Zaznaczył, że on powiedział to co myśli i nie jest jedyną osobą na Ukrainie, która także tak sądzi. 

 Problemem jest reakcja polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych

-stwierdził. 

Jeśli tak, jeśli ambasadorowie Ukrainy wygłaszają prywatne poglądy, takie, które niestety potwierdzają to, że żadnych wniosków nie wyciągają i żadnej empatii z ich strony spodziewać się nie można, to Polska powinna podjąć kroki. Ograniczyć pomoc albo w ogóle zlikwidować pomoc dla Ukrainy. Skasować, przerwać albo ograniczyć ją wyłącznie do pomocy humanitarnej. To by była właściwa reakcja 

- puentował Michalkiewicz.