Gen. Waldermar Skrzypczak o działaniach Rosji: To jest zwykłe ludobójstwo!

0
0
0
/ screen TVN24

W tej chwili trwa walka o sukcesję na Kremlu po Putinie. Tylko pytanie jest jedno: czy władzę przejmą na Kremlu radykaliści czy umiarkowani - twierdzi generał Waldemar Skrzypczak.

Były dowódca wojsk lądowych RP w rozmowie z Karoliną Biedrzycką na antenie "Super Expressu" komentował bieżące wydarzenia wojny na Ukrainie. Jednym z tematów dyskusji była kwestia tarć politycznych do jakich ma dochodzić na Kremlu.

Zdaniem eksperta, Władimir Putin powinien bardzo poważnie obawiać się utraty władzy. Kwestią dyskusyjną jest jednak kwestia kursu jaki zostanie obrany przez elity.

W tej chwili trwa walka o sukcesję na Kremlu po Putinie. Tylko pytanie jest jedno: czy władzę przejmą na Kremlu radykaliści czy umiarkowani. Radykałowie wojny nie zakończą, natomiast umiarkowani zakończenia tej wojny w sposób integralność terytorialną, bo przecież ona się rozsypuje. Administracja rosyjska jest tak anemiczna, że nawet nie jest w stanie zapewnić przeprowadzenia tej mobilizacji dla wojska rosyjskiego - ocenił gen. Skrzypczak.

W dyskusji pojawiła się także kwestia zapasów jakie posiada armia rosyjska.

Trudno oceniać jak duże zapasy rakiet ma Rosja, ale na pewno je ma. Po moście kerczeńskim widać wściekłość Rosjan w tym odwecie rakietowym, ale to jest zwykłe ludobójstwo. Ukraińców to nie przestraszyło, tylko po raz kolejny przekonało, że warto bić Rosjan. Teraz trzeba zapewnić Ukrainie możliwość przetrwania zimy. To jest kluczowa sprawa, żeby nie złamać woli oporu. Rakiety tak nie złamią oporu Ukraińców, jak ta zima, która będzie im bardzo doskwierała - podkreślił ekspert.

Źródło: Super Express

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną