Alarm bombowy w samolocie z Polski! Pojawiły się niepokojące informacje

Ostatnio w mediach pojawiła się informacja nt. alarmu bombowego. Zobacz co dokładnie się stało.
W sobotę samolot pasażerski linii Ryanair z Poznania do Tel Awiwu musiał awaryjnie lądować na Węgrzech. Dlaczego?
Jak się okazuje wszystko z powodu alarmu bombowego. Na szczęście po przeszukaniu samolotu nie znaleziono bomby.
Samolot pasażerski Boeing 737 linii lotniczych Ryanair z Poznania do Tel Awiwu przerwał swoją podróż i wylądował w Debreczynie „zgodnie z protokołem”
-powiedział Janos Vajda, dyrektor lotniska.
Na pokładzie znajdowało się 148 osób. Wszyscy zostali ewakuowani.
„Ostatni węgierskie myśliwce Gripen musiały interweniować na początku września, kiedy zostały zaalarmowane przez amerykański samolot wojskowy. Według ówczesnych wyjaśnień ministerstwa obrony, samolot towarowy, który zmierzał z Rumunii do Niemiec, nie komunikował się z kontrolą ruchu lotniczego”
-czytamy w dzienniku „Nepszava”.
Źródło: Redakcja