Żeby nie było zaskoczeń (FELIETON)

0
0
0
/

Emeryci, oczekujący w dłuższej perspektywie trzynastek i czternastek, nie mają co się łudzić. W tym roku jeszcze będą, ale trzeba mieć świadomość, że emerytalne eldorado mamy za sobą. To oczywiste, że w ramach zalotów do „żelaznego” elektoratu, rzutem na taśmę dosypią w roku wyborczym emerytom trochę grosza, by złagodzić im skutki wysokiej inflacji, Jednak przecież i tak indeksacja będzie o kilka punktów procentowych niższa niż wynosi realny spadek wartości emeryckich świadczeń.

Choć przed wyborami politycy zwykle rozkładają przed wyborcami pawie ogony niczym w konkursie piękności, bitwa o emerytury niebawem nastąpi. Dlatego warto przyjrzeć się problemowi, bo obiecują złote góry i gruszki na wierzbie, więc nie powiedzą prawdy. A król jest nagi. 

 

Prawda jest taka, że demografia w kraju mocno kuleje. Niektórzy mówią wręcz o zbliżającej się katastrofie. Od dawna nie ma zastępowalności pokoleń, bo mniej rodzi się dzieci niż umiera Polaków. Dla repartycyjnego systemu ubezpieczeń, gdzie składki osób pracujących finansują wypłaty emerytów, to prawdziwy dramat, bo system się nie bilansuje. W poprawie dzietności, a więc w przyszłości zwiększeniu liczby pracujących, miał pomóc PiS- owski program 500 plus, niestety  nie spełnił pokładanych w nim nadziei, bo dzieci nadal rodzi się za mało. 

 

Czy gdyby tego programu nie było rodziłoby się ich jeszcze mniej? Tego nie wiemy. 500 plus na pewno znacząco poprawiło sytuację finansową zwłaszcza rodzin wielodzietnych, którym za rządów PO i PSL wiodło się fatalnie bo wiele z nich żyła w strefie ubóstwa większego niż gospodarstwa emerytów. 

 

Z powodu dziury w ZUS- ie wprowadzono za rządów Jerzego Buzka reformę emerytalną z obowiązkowym, uzupełniającym część ZUS-owską,  obowiązkowym filarem kapitałowym, którego celem było zarabianie na część emerytur poprzez kupno obligacji państwowych i lokowanie akcji na giełdzie. Reforma po 10 latach różowych miraży okazała się kompletną klapą, gdy w roku 2008 akcje na giełdzie spadły na łeb na szyję podczas światowego kryzysu zapoczątkowanego upadkiem amerykańskiego banku Lehman Brothers. Polscy emeryci, których część środków przekazywana była w tym celu przez ZUS, stracili wtedy na giełdzie miliardy złotych. A pierwsza emerytura z filaru kapitałowego kobiet, które przechodziły o pięć  lat wcześniej na emeryturę niż mężczyźni wyniosła …19 zł. 

 

Nikt za ten wysoce ryzykowny eksperyment, czy jak kto chce - błąd, nie poniósł dotąd konsekwencji nawet politycznych, choć budżet państwa musiał dopłacić w wyniku tej pomyłki ogromne kwoty, by zrobieni na szaro emeryci mogli dostać świadczenia. Po klapie okazało się, że najbardziej bezpieczną formą ubezpieczeń jest system repartycyjny, gdyż z filarem kapitałowym jest jak z grą w ruletkę. Jednak jest tylko wtedy wydolny, gdy mamy zastępowalność pokoleń. Kiedy jej nie ma, robi się w nim dziura i wtedy albo trzeba dopłacać z budżetu państwa, albo podnosić pracującym i pracodawcom składkę, albo wydłużać wiek emerytalny, albo wręcz zmniejszać świadczenia emerytom. Jeszcze innym rozwiązaniem jest otwarcie się na migrację, tak jak kraje Zachodu czy teraz USA, ale te wszystkie niepopularne ruchy mają swoją cenę społeczną. 

 

Liczby bezlitośnie obnażają prawdę, jakie są perspektywy. Już co piąty mieszkaniec Polski ma ponad 60 lat. Najnowszy spis powszechny pokazuje spadek liczby osób w wieku produkcyjnym z 64,4 proc. do 59,3 proc. społeczeństwa i wzrost liczby osób w wieku poprodukcyjnym z 16,9 proc. do 22,3 proc. 

 

- Jeśli chodzi o podniesienie minimalnego wieku emerytalnego, to jest działanie absolutnie oczywiste i z pewnością nastąpi. To wyłącznie kwestia czasu. Im szybciej się to stanie, tym dla wszystkich lepiej. To cel społeczny –tłumaczy ekspert od systemów emerytalnych prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej. 

 

Mówienie o reformie emerytalnej jest jak stąpanie po cienkim lodzie. Polityk, który oświadczy Polakom, że czeka ich podwyższenie wieku emerytalnego, prosi się o kłopoty. Dzisiaj już nawet Donald Tusk, który podniósł wiek emerytalny kobietom i mężczyznom do lat 67, zanim PiS to odwrócił, zarzeka się, że nie naruszy emerytalnego status quo. 

 

Obiecanek przedwyborczych nasłuchaliśmy się już sporo a sezon intensywnych umizgów i rozgrzanych emocji dopiero przed nami. Warto na problem spojrzeć chłodnym okiem, żeby nie było zaskoczeń. 

 

Alicja Dołowska 

 

Żródło: GUS, interia.pl/kraj prof-gora-podniesienie-wieku-emerytalnego-jest-absolutnie- oczywiste

Źródło: GUS, Interia.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną