Jacek Bartosiak oskarżany o plagiat
Komisja Etyki Rady Naukowej Instytutu Studiów Politycznych Polskiej Akademii Nauk (ISP PAN) chce ponownego rozpatrzenia decyzji o nadanie Bartosiakowi stopnia doktora. Chodzi o plagiat.
Komisja twierdzi, że Bartosiak w swoim doktoracie o rywalizacji amerykańsko-chińskiej na Pacyfiku "kopiował całe akapity z innych opracowań bez wskazania oryginalnego źródła", a także "kopiował całe akapity z jednego opracowania, ale wskazywanie w przypisach innych źródeł".
Bartosiak powołuje się na swoje rozmowy z ekspertami i decydentami w Waszyngtonie, "podczas gdy zaznaczone fragmenty pochodzą w rzeczywistości w całości bądź w większości z innego opracowania".
Onet informuje: "skopiowane fragmenty znajdują się na łącznie około 290 z 400 przeanalizowanych stron. Jest to ponad 70 proc. objętości pracy".
Bartosiak odniósł się do tych oskarżeń w mediach społecznościowych: "Godzinę temu, z publikacji prasowej, dowiedziałem się o szczegółach postępowania dotyczącego mojego doktoratu, prowadzonego przez Komisję Etyki Rady Naukowej IS PAN. Decyzja Komisji Etyki to jedynie rekomendacja dla Rady Naukowej do zajęcia się sprawą unieważnienia mojego doktoratu i nie przesądza stanowiska PAN w tej sprawie. Do znaczącej większości pojawiających się w dziś mediach zarzutów nie mogłem się w żaden sposób ustosunkować, ponieważ nie zostałem o nich poinformowany. Bez mojego udziału została dokonana analiza mojej książki przez zespół kierowany przez osobę, której nie można uznać za bezstronnego i obiektywnego eksperta, ponieważ zajęła ona wcześniej już aż nadto publicznie stanowisko w tej sprawie. Nie umożliwiono mi zapoznania się z tą analizą oraz możliwości ustosunkowania się do niej. O terminie dzisiejszego posiedzenia Komisji Etyki nie zostałem zresztą również poinformowany".
Źródło: Onet