Premier Izraela odrzucił prośbę tego polityka

0
0
6
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne / Pixabay

Premier Izraela Benjamin Netanjahu odrzucił prośbę Joe Bidena o odwołanie planowanego ataku lądowego na Rafah, ostatnie schronienie w Gazie dla ponad miliona wysiedleńców, gdzie według Izraela ukrywają się bojownicy Hamasu.

Netanjahu powiedział we wtorek prawodawcom, że „całkowicie jasno dał do zrozumienia” prezydentowi USA, „że jesteśmy zdeterminowani dokończyć eliminowanie tych batalionów w Rafah i nie można tego zrobić inaczej niż poprzez wejście na teren kraju”.

W poniedziałek obaj przywódcy rozmawiali telefonicznie. Doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział, że Waszyngton uważa atak naziemny na Rafah za „błąd” i że Izrael mógłby osiągnąć swoje cele wojskowe innymi środkami.
Waszyngton podjął nowy nacisk dyplomatyczny na rzecz zawieszenia broni w trwającej prawie sześć miesięcy wojnie w celu uwolnienia zakładników i zapewnienia pomocy żywnościowej w celu zażegnania głodu.
 
Sekretarz stanu Antony Blinken zapowiedział podróż na Bliski Wschód, gdzie spotka się z wyższymi rangą przywódcami Egiptu i Arabii Saudyjskiej, aby „omówić właściwą architekturę zapewniającą trwały pokój”. Co niezwykłe, Blinken nie wspomniał o zatrzymaniu w samym Izraelu, a izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych stwierdziło, że nie otrzymało żadnego powiadomienia, aby się do niego przygotować.
Izrael, który początkowo wpuszczał pomoc jedynie przez dwa punkty kontrolne na południowym krańcu Gazy, zaprzecza winie za głód w Gazie i twierdzi, że już otwiera nowe szlaki lądowe, morskie i powietrzne.
 
Stwierdza, że ​​ONZ i inne agencje pomocowe powinny zrobić więcej, aby dostarczać żywność i ją rozprowadzać. ONZ twierdzi, że jest to niemożliwe bez lepszego dostępu i bezpieczeństwa, a za oba te czynniki, jej zdaniem. 

 

Źródło: Redakcja

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną