W sobotę, 16 lutego odbył się marsz na rzecz powrotu Kosowa do Serbii zorganizowany przez środowiska narodowe. W marszu szli Polacy, Serbowie i Białorusini.

Nad marszem powiewały flagi serbskie, irańskie, białoruskie, serbskich nacjonalistów, zielone, czarne i czerwone z krzyżem celtyckim, zielone i biało-czerwone z ręką z mieczem, z toporłem, Niezależnego Stronnictwa Akademickiego, amerykańskich konfederatów, antyamerykańskie, Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, Zjednoczonego Ursynowa, zielone proporce z Szczerbcem.

Kosowo jest serbskie! Zobacz ZDJĘCIA! >>

W marszu wzięli udział ze swoimi transparentami działacze: Niklot, Młodzieży Wszechpolskiej (z Pomorza, Radomia, Warszawy), Obozu Narodowo-Radykalnego z Górnego Śląska, Narodowego Odrodzenia Polski, Autonomicznych Nacjonalistów (z Warszawy, Stalowej Woli, Zagłębia Dąbrowskiego, Chełma), Obozu Wielkiej Polski, USOPAŁ, Gdyńskich Nacjonalistów, Niezależnego Stronnictwa Akademickiego, Narodowego Radomia, Narodowej Ofensywy, Opcji Społeczno-Narodowej, Narodowego Frontu z Częstochowy. Uwagę przykuwał także transparent działaczek z Kobiet dla Narodu.

Wśród demonstrantów byli liderzy Ruchu Narodowego: Robert Winnicki, Artur Zawisza i Jerzy Wasiukiewicz.

Transparenty wyrażały poparcie dla przyłączenia Kosowa do Serbii, idei Wielkiej Polski Katolicki, nacjonalizmu, solidarności słowiańskiej, walki z imperializm USA i Izraela. Manifestanci skandowali hasła poparcia dla Serbów, potępiające USA i UE, antykomunistyczne.

Demonstranci szybkim marszem przeszli z Parku Saskiego, Marszałkowską, Alejami Jerozolimskimi, Nowym Światem, Traugutt, Kredytową, Szkolną do Świętokrzyskiej. Pod siedzibą przedstawicielstwa Parlamentu Europejskiego organizatorzy wygłosili przemówienia. Manifestacji towarzyszyły trzy samochody policyjne, kilkunastu tajniaków ubranych w identyczne granatowe kurtki. Mijanego po drodze byłego lokalu Krytyki Politycznej i przedstawicielstwa UE pilnowało kilku policjantów z prewencji. Demonstranci w liczbie kilkuset do tysiąca zachowywali się bardzo karnie.

Republika Kosowa została powołana do życia z części Serbii przez USA i UE w 2008 r. Od 1999 teren ten znajdował się pod okupacją państw zachodnich. Ten historyczny teren Serbii zamieszkują głównie Albańczycy. Część państw uznaje Kosowo za część Serbii, część za niepodległe państwo.

Zdaniem organizatorów manifestacji Kosowo jako kolebka państwowości serbskiej powinno znajdować się w granicach Serbii, a nie być osobnym państwem. Dziś zdaniem zwolenników serbskiego Kosowa teren ten jest zalany muzułmańskimi Albańczykami – stanowią oni 92% populacji. Ich terrorystyczna działalność przeciw Serbii zyskała poparcie Zachodu, który chce osłabienia zbyt religijnej i nacjonalistycznej Serbii.

tekst i fot. Jan Bodakowski