"Gość Niedzielny" szkaluje nacjonalistów

0
0
0
/

prawy.pl_images_nowe_rozne_a_z_b_bodakowski„Gość Niedzielny" to najpopularniejszy tygodnik społeczno polityczny w Polsce. Popularniejszy od „Polityki", „Wprost", „Newsweeka", „W sieci", „Do Rzeczy" i innych tygodników. Jednocześnie pismo należące do kościoła katolickiego. Niezwykle cenie publicystykę „Gościa Niedzielnego". Niestety raz na jakiś czas zasługi pisma przysłaniane są jakąś szokując podłą publikacją. W ostatnim numerze pismo hańbiło się tekstem, na miarę publicystyki „Gazety Wyborczej", „To nie po chrześcijańsku" autorstwa Bogumiła Łozińskiego. Tekst jest podłym atakiem na nacjonalistów i wszystkie środowiska narodowe. Na wstępie autor piszę, że „nie da się pogodzić nacjonalizmu, który uznaje własny naród za nadrzędny wobec innych, z nauczaniem Kościoła", czym sugeruje, że polski nacjonalizm ma, w duchu szowinistycznym, na celu wyzysk innych narodów przez naród Polski. Taki charakter miał narodowy socjalizm, rosyjski sowiecki komunizm, czy idea żydowskiej supremacji nad innymi narodami. Ale nie polski nacjonalizm. Żaden z nurtów polskiego nacjonalizmu nigdy nie miał, ani nie ma, nie licząc może kilku oryginałów zdecydowanie mniej licznych niż zwolennicy teorii o Reptilianach (czyli zmiennokształtnych gadach kosmitach podszywających się pod ludzi pełniących władze), nie miał i nie ma na celu eksploatacji innych narodów. Ruch narodowy swoje idee bardzo jednoznacznie i dokładnie przedstawił w międzywojennej Polsce. Dzisiejsze ugrupowania narodowe (Ruch Narodowy, Obóz Narodowo Radykalny, Młodzież Wszechpolska, czy niezwykle liczne lokalne środowiska) nie mają tak rozbudowanej oferty programowej. Środowiska nacjonalistyczne i narodowe są zjednoczone wokół kilku postulatów: przywrócenia suwerenności i niepodległości Polski okupowanej przez Unie Europejską, oparcia życia społecznego na zasadach wynikłych z katolickiej nauki społecznej, obrony polskich rodzin przez gender, zwalczania promocji homoseksualizmu, walki z aborcją, ochrony polskich pracowników przez wyzyskiem ze strony międzynarodowych korporacji, ochrony jednorodnego narodowo i religijnie charakteru Polski, nie dopuszczenia do instalacji w Polsce islamskich terrorystów, walki z antypolskimi działaniami ekipy PO, KOD, czy Nowoczesnej. Żadem z postulatów podnoszonych przez polskich nacjonalistów nie ma na celu szowinistycznego, imperialistycznego, wyzysku innych narodów przez naród Polski. Nacjonaliści polscy chcą tylko tego by Polacy nie byli ofiarami wyzysku, a celem władz Polski była służba narodowi. Publicysta „Gościa Niedzielnego" sugeruje też sprzeczność z katolicyzmem postawy troski o swój naród. Jest to heretycka demagogia. Zasoby są ograniczone i w sytuacji kiedy nie ma możliwości współpracy (np. wtedy gdy inny naród nie chce współpracy, tylko chce wyzyskiwać Polaków) nie ma powodu by rezygnować z obrony polskich interesów. Np w interesie Rosji, czerpiącej dochody z handlu gazem, jest wyzyskiwanie Polski wysokimi cenami gazu, nie płaceniem za transfer gazu przez Polskę, blokowanie dostępu do polskich portów swoimi podmorskimi gazociągami, czy wieloletnie sabotowanie swoją agenturą prac nad budową polskiego gazoportu. I czy Polacy maja słuchać się publicysty „Gościa Niedzielnego" i rezygnować z obrony polskich interesów (niezależności gazowej, niskich cen gazu, zysków z transferu, działających portów) na których traci Rosja, czy tak jak to postukują polscy nacjonaliści, dbać o swoje interesy gospodarcze, stawiać interes narodu polskiego, nad interesem narodu rosyjskiego? Absolutną podłością ze strony publicysty „Gościa Niedzielnego" jest utożsamianie zjawiska narodowego radykalizmu z pobiciami osób kolorowych lub cudzoziemców, rasistowskimi wpisami w internecie, bezpodstawnymi oskarżeniami o rzekome związki środowisk narodowych z grupami przestępczymi, opisywanie jako czynu haniebnego spalenia kukły Żyda podczas demonstracji (co jest najnormalniejszą forma ekspresji na demonstracjach, wyrażenia w tym wypadku sprzeciwu wobec antypolskiej polityki Żydów), zrównywania sentencji Żołnierzy Wyklętych („Śmierć wrogom ojczyzny") z rzekomo rasistowskimi hasłami. Czytając listę rzekomych win polskich nacjonalistów trudno było nie znaleźć analogi między tekstem z „Gościa Niedzielnego" a raportem Nigdy Więcej „Brunatna księga" w którym ekstremiści lewicowi zgrabię łączyli w jedno wypadki pobicia murzyna z antyaborcyjnymi kazaniami katolickich biskupów. Publicysta „Gościa Niedzielnego" haniebnie sugeruje prawdziwość oskarżeń o antysemityzm kierowanych pod adresem ks Jacka Międlara, pisząc o stanowisku Kurii w Białymstoku i arcybiskupa Gądeckiego (które jako sprzeczne z rzeczywistością należy ocenić negatywnie), choć każdy kto obejrzy lub przeczyta przywoływane kazanie wie, że takie oskarżenia są kłamliwe. Bogumił Łoziński przewrotnie, kłamliwie, w swoim tekście insynuuje, że nacjonaliści niewłaściwie rozumieją koncepcje narodu, co prowadzi ich do konfliktu z zasadami wiary, Postuluje by obecność wśród nich kapłanów nie oznaczał akceptacji dla ich skrajnych poglądów, tylko miała na celu wykazanie błędów nacjonalistycznej ideologii. Manipulacja dokonywana przez publicystę polega na słusznym potępianiu wypaczeń, których jednak nie ma. Manipulacja publicysty „Gościa Niedzielnego" jest identyczna z manipulacjami antyklerykałów w kwestii rzekomej pedofilii księży, słusznego potępiania pedofilii, której jednak jest zdecydowanej większości duchownych całkowicie obca. Manipulacja polega na uogólnianiu patologii niereprezentatywnych jednostek na całą populacje, która w rzeczywistości jest obca całej populacji. Kuriozalny jest też też zabieg autora publikacji, który w swoją pełną nienawiści narracje wpisuje, niczym sekciarz posługujący się wyrwanymi z kontekstu cytatami z Biblii, wyrwany z kontekstu cytat z Jana Pawła II w którym Jan Paweł II potępia nacjonalizm. Jest to ohydne nadużycie zważywszy na to, że nie kto inny jak święty Jan Paweł II jest obok prymasa Stefana Wyszyńskiego, jednym z najważniejszych twórców teologii narodu, która w pełni werbalizuje przesłanie polskiej idei narodowej. Tak instrumentalnie i wbrew nauczaniu papieża, wyrwanymi z kontekstu cytatami Jana Pawła II posługiwała się też Samoobrona głosząc, że Jan Paweł II był zwolennikiem trzeciej drogi w gospodarce. Zapewne celem takich manipulacji jest zniechęcenie młodych narodowców do nauczania Jana Pawła II i wmówienie im, że nauczanie papieża jest im obce. W dalszej części artykułu z „Gościa Niedzielnego" znalazły się kłamliwe stwierdzenia, że nacjonalizmu nie da się pogodzić z katolicką koncepcją osoby ludzkiej. Nie da się pogodzić może na łamach prasy „katolickiej", która od ćwierć wieku ukrywa przed czytelnikami liczne demonstracje antyaborcyjne organizowane przez narodowców. Dla pewnych publicystów rzeczywistością jest to co widzą w prasie, a nie to jak wygląda rzeczywistość w realnym świecie. Ja od 25 lat uczestniczę we wszelkich demonstracjach antyaborcyjnych, manifestacjach na rzecz ochrony rodziny, wystąpieniach przeciwko propagandzie gender i propagandzie pro gejowskiej. Pisze o tych wystąpieniach od ponad 10 lat, mam bogatą dokumentacje fotograficzną, i dziwnym trafem stale na tych demonstracjach widzę działaczy NOP, ONR, MW, RN, lokalnych czy kobiecych organizacji nacjonalistycznych, a przed laty SN, SND, LPR. Bogumił Łoziński w swoim tekście stara się kłamliwie przypisać polskim narodowcom rasizm, pogardę dla innych narodów, głoszenie postulatów wieszania Żydów, bicie kolorowych, sprzeczność z nauczaniem kościoła (uznając za niekatolickiego postulaty „Polski katolickiej") stwierdza że „nacjonalizm jest zaprzeczeniem najważniejszego przykazania chrześcijaństwa", „ideologia nacjonalistyczne nie jest do pogodzenia z chrześcijańskim uniwersalizmem", Nie da się ukryć, że celem podłego ataku „Gościa Niedzielnego" na nacjonalistów jest usuniecie z kościoła środowiska gorliwych młodych katolików. Wdrukowanie czytelnikom „Gościa Niedzielnego" lewicowych, antypolskich i ze swej natury antykatolickich uprzedzeń do środowiska młodych narodowców. A z drugiej strony zniechęcenie młodych katolików do kościoła, wmówienie im, że kościół to instytucja zgodna z ideami promowanymi przez środowisko „Gazety Wyborczej". Cel artykuły na łamach „Gościa Niedzielnego" jest jeden - rozbicie wspólnoty katolickiej, sianie zamętu, szczucie katolików względem siebie. Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną