MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 17 czerwca 2016

0
0
0
/

medytacjeMt 6, 24-34  Jezus powiedział do swoich uczniów:  «Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.  Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?  Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?  A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie o wiele pewniej was, małej wiary?  Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkie potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.  Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy». Oto słowo Pańskie.  W oczach Boga jesteś ważny! W oczach Boga jesteś ważna! W co się ubieramy? Co przyodziewamy? Niejednokrotnie wkładamy na siebie maski, bo nie chcemy wypaść źle przed ludźmi. Planujemy, kalkulujemy jakby nie ośmieszyć się w oczach bacznych obserwatorów, którzy i tak ocenią nas według swojej miary. Podobnie i my sami analizujemy człowieka, podciągając go do schematów jakie w nas tkwią. To jest wszystko takie… niepotrzebne! I tylko przedłuża drogę naszej tęsknoty za prawdziwą Miłością braterską. Nie możemy nikomu zdjąć maski, bo to jest czyjaś maska, taka czy inna. Ale możemy zdjąć własną maskę i po prostu pozwalać się przyodziewać Bogu w taki strój, jaki On ma dla nas. A On ma dla nas zawsze strój najlepszy! Bo jesteśmy dla Niego ważni! Bo jesteśmy piękni! Jeśli na chwilę obecną nie mamy mieć jakiegoś daru, to znaczy że go nie potrzebujemy i nie jest on naszym odzieniem, czy naszym pokarmem. Bóg widzi wszystko od strony wszystkich przyczyn i wie, co będzie konieczne i najlepsze dla nas na dana chwilę. Jeśli czegoś nie mamy mieć na dany moment, to znaczy na dziś, to może właśnie dlatego, że na naszej drodze za chwilę, ale wciąż dziś stanie osoba, która ma to, czego potrzebujemy? Może właśnie nasz brak stanie się powodem dla wspaniałej ludzkiej przyjaźni, którą Bóg chce nas obdarować? Nie jutro, nie za rok, ale właśnie dziś! Troska ma mieć więc właściwe proporcje, musi być taka w swej intensywności, aby nie stała się naszym bożkiem, bo dwóm panom nie można służyć. Dlaczego nie można służyć dwóm bogom? Bo zawsze tylko jeden jest prawdziwy, a drugi… trzeci… tylko udaje Boga. Zbytnia troska jest bożkiem, podczas gdy troska naturalna jest zwyczajnością, która ma swoje granice i nie może rujnować nas nadmiernym niepokojem o zaspokajanie potrzeb. Nie starczyłoby nam wtedy przestrzeni dla zamieszkania Boga w nas. To wszystko jest niejednokrotnie trudne w codziennym życiu, ale najzdrowsze, bo zgodne z naturą ukochanego dziecka Bożego, a nie jesteśmy przecież nikim innym! Katarzyna Chrzan

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną