USA zrównało gejowskie małżeństwa z normalnymi

0
0
0
/

Stało się! Pseudomałżeństwa traktowane na równi z tradycyjnymi związkami małżeńskimi. Czy to pogląd, niczym nieprzymuszony, wolny, Sądu Najwyższego USA czy też suma nacisków homolobby na stanowiących prawo?

 

W Stanach Zjednoczonych „małżeństwom homoseksualnym mają przysługiwać takie same prawa, jak tradycyjnym”. Sąd Najwyższy USA wydał w tym celu dwa orzeczenia. Jedno dotyczące fragmentu prawa obowiązującego na szczeblu federalnym oraz drugie uchylające zakaz małżeństw homoseksualnych w Kalifornii.


Pierwsze orzeczenie dotyczy kluczowej części ustawy o ochronie małżeństwa (Defense of Marriage Act, DOMA), przyjętej w 1996 roku.


Ustawa definiuje małżeństwo wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny, tym samym wstrzymując uznanie w świetle prawa federalnego małżeństw tej samej płci w dziewięciu stanach, gdzie są one legalne (m.in. w Dystrykcie Kolumbii). W rezultacie małżeństwa homoseksualne nie mogły korzystać z różnych przywilejów, np. podatkowych, zdrowotnych i emerytalnych, przysługujących tradycyjnym związkom.


Teraz Sąd Najwyższy uznał, że rozpatrywane zapisy DOMA są niezgodne z amerykańską konstytucją, ponieważ przeczą zawartej w niej zasadzie zapewniającej wszystkim obywatelom równą ochronę państwa.


Następnie sędziowie Sądu Najwyższego uchylili obowiązujący w Kalifornii zakaz zawierania małżeństw przez pary homoseksualne. Obowiązywał on od 2008 roku w formie poprawki do konstytucji stanowej (tzw. Proposition 8). Za uchyleniem zakazu było 5 sędziów, a 4 przeciw.


W uzasadnieniu swojej decyzji sędziowie Sądu Najwyższego USA uznali, że poprawka jest niezgodna z konstytucją, a zwolennicy jej wprowadzenia nie mieli podstaw do odwołania się od orzeczenia sądu niższej instancji, który już wcześniej zniósł tę poprawkę.


Decyzja Sądu Najwyższego nie jest zadawalającą dla lobby homoseksualnego, którego przedstawiciele twierdzili, że sąd nie powinien odwoływać się do niezasadności apelacji samego zakazu, lecz do meritum, czyli „prawa homoseksualistów do zawierania małżeństw”.


Komentują kontrowersyjne decyzje Sądu Najwyższego Agencja AP podała, że decyzja sądu utoruje drogę do wznowienia udzielania małżeństw jednopłciowych w Kalifornii w ciągu miesiąca. Z kolei Reuters wskazuje, że orzeczenie nie jest jasne i może prowadzić do dalszych sporów - odsyła bowiem do decyzji sądu niższej instancji i nie wiadomo, czy może ona być stosowana w całym stanie.


W odpowiedzi na nowe prawo zwolennicy Proposition 8 zapowiedzieli, że będą domagali się stosowania tej poprawki, dopóki nie zostanie wydany oficjalny nakaz zniesienia jej w całym stanie.


Wśród osób uradowanych z decyzji Sądu Najwyższego jest m.in. prezydent USA Barack Obama. W wydanym oświadczeniu napisał:


- To nasz naród zdecydował, że wszyscy jesteśmy równi, a miłość, jaką się nawzajem obdarzamy, także musi być równa. To była dyskryminacja zapisana w prawie, przez którą kochający się, zaangażowani w związek geje i lesbijki byli traktowani jako odrębna, niższa klasa ludzi. Sąd Najwyższy naprawił ten błąd, a naszemu krajowi wyjdzie to na dóbr – stwierdził prezydent Obama.


Ostatnia decyzja Sądu Najwyższego z pewnością dla niektórych obywatelu USA była świetną okazją by otworzyć dobrze zmrożonego szampana. Dla innych stała się powodem do zastanowienia co dalej z normalnym małżeństwem, rodziną? Początek dyskryminacji w myśl szeroko pojętej tolerancji…?


Agata Bruchwald

fot. sxc.hu

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną