Przebieg wczorajszej wizyty w Polsce kanclerz Angeli Merkel i jej spotkania z premier Beatą Szydło, prezydentem Andrzejem Dudą, szefami PO i PSL-u, a także prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim, dobitnie pokazują, że odzyskujemy podmiotowość w relacjach Niemcami, a w związku z ich wiodącą rolą w UE także i na tym forum.
Jak wynika z informacji przekazanych mediom wizyta kanclerz Merkel została wykorzystana przez szefową rządu, prezydenta, prezesa partii do omówienia bardzo różnych problemów zarówno europejskich jak i w relacjach dwustronnych.
Premier Szydło rozmawiała o głównych kierunkach zmian w UE w związku wyjściem W. Brytanii z UE, problemach związanych z imigracją w tym o pomaganiu uchodźcom głównie w krajach bezpiecznych, ale także o unii energetycznej i w tym kontekście sprzeciwie Polski wobec gazociągu Nord Stream 2.
Jak poinformował minister Krzysztof Szczerski prezydent Andrzej Duda rozmawiał z kanclerz Merkel przede wszystkim o stosunkach transatlantyckich, przyszłości Unii Europejskiej i konflikcie na Ukrainie, a w tym kontekście także o trwałości sankcji nałożonych na Rosję w związku z jej zaangażowaniem we wspieranie separatystów.
Z kolei prezes Jarosław Kaczyński przedstawił kanclerz Niemiec propozycje w sprawie europejskiej obronności, czy konieczne zmiany w funkcjonowaniu UE w związku z Brexitem w oparciu o nowe propozycje traktatowe.
Z tych wszystkich rozmów wynika, że na wiele tych problemów obydwa kraje mają podobne spojrzenie, choć są i różnice jak choćby traktowanie przez Niemców Nord Stream, 2 jako projektu komercyjnego, a przez Polskę jak głownie politycznego, czy podejście do przyjmowania imigrantów w ramach tzw. kwot.
Nie ulega wątpliwości, że podstawą dobrych relacji z Niemcami jest współpraca gospodarcza, której obrazem są obroty handlowe pomiędzy obydwoma krajami, które przekroczyły w roku poprzednim 100 mld euro, przy czym o dziwo Polska jest w tej wymianie na lekkim plusie (więcej sprzedajemy do Niemiec, niż z nich importujemy).
Niemcy są naszym pierwszym rynkiem eksportowym, my wprawdzie dla tego kraju dopiero rynkiem siódmym, ale i tak znacznie wyprzedzamy pod tym względem chociażby Rosję, o względy, której nasi zachodni sąsiedzi tak zabiegają.
Wygląda na to, że kanclerz Merkel trochę „posunęła” w sprawach energetycznych wobec naszego kraju jak mówił wczoraj rzecznik rządu, przyznała, że Nord Stream 2 ma także wymiar polityczny, a także zgodziła się na powołanie wspólnego zespołu do analizy zawartości tzw. unijnego pakietu zimowego, który w obecnym kształcie może mocno uderzyć w polską energetykę opartą na węglu.
Podkreślono także rolę 4 unijnych swobód (przepływ towarów, usług, kapitału i ludzi), jako podstawy sukcesu UE i w tym kontekście Polska po raz kolejny przypomniała kolejne unijne ograniczenia w przepływie usług (obowiązki narzucone przez Niemcy i Francję dla polskiego transportu towarowego, czy też ciągle procedowana unijna dyrektywa dotycząca pracowników delegowanych uderzająca w polskie podmioty świadczące usługi w krajach Europy Zachodniej).
Kanclerz Merkel zgodziła się nawet z koniecznością zmian w funkcjonowaniu instytucji unijnych, podkreślając, że uważa Polskę za ważny i stabilny kraj z Europy Środkowo-Wschodniej, z którym chce współpracować w wypracowaniu wizji tych zmian.
Podsumowując przebieg wizyty kanclerz Merkel w Polsce, dobitnie dowodzi, że odzyskujemy podmiotowość w relacjach z Niemcami, a w związku z wiodąca rolą tego kraju w UE, także na tym forum, możemy odgrywać większą role niż to było jeszcze do niedawna.