Kardynał Sarah: Wielu hierarchów kościelnych nie docenia poważnego kryzysu, jaki przechodzi Kościół

0
0
0
/

Kościół katolicki przechodzi przez poważny kryzys – ostrzega kard. Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i dyscypliny. W jego ocenie problem jest złożony przez fakt, że „znacząca liczba hierarchów kościelnych nie docenia, jak poważny jest to kryzys”. Kard. Sarah wskazuje na czynniki składające się na ów kryzys: „relatywizm w doktrynalnym, moralnym i dyscyplinarnym nauczaniu, poważne nadużycia, desakralizacja i trywializacja Liturgii Świętej, zaledwie społeczne i horyzontalne spojrzenie na misję Kościoła”. Listę owych przyczyn kryzysu przedstawił podczas niemieckiej konferencji poświęconej świętości liturgii, zorganizowanej z okazji dziesiątej rocznicy wydania przez Benedykta XVI listu pasterskiego motu proprio Summorum Pontificum. List ten był jednocześnie papieskim edyktem, w którym stwierdzał on, że księża mają prawo celebrować tradycyjną Mszę łacińską bez proszenia o pozwolenie biskupa miejsca. Opierając swoje wyjaśnienie przyczyn kryzysu na starym, łacińskim przysłowiu lex orandi, lex credendi, kardynał stwierdził, że brak nawet podstawowego rozumienia prawd wiary, również wśród księży, w tym także biskupów, może prowadzić do zubożenia stanu katolickiej liturgii. - Poważny kryzys wiary, nie tylko na poziomie wiernych, lecz również, a może nawet w szczególności, wśród wielu księży i biskupów, uczynił nas niezdolnymi do rozumienia liturgii Eucharystii jako ofiary, tożsamej z aktem dokonanym niegdyś dla nas wszystkich przez Jezusa Chrystusa, czyniącej obecną Ofiarę Krzyża w bezkrwawy sposób, w całym Kościele, w różnych wiekach, miejscach, ludziach i narodach – tłumaczył kard. Sarah. - Często mamy do czynienia ze świętokradczą tendencją redukowania Mszy Świętej do zwykłego dającego życie posiłku, celebracji świeckiej uczty, wspólnotowej celebracji samej siebie, czy nawet gorzej, okropne odwrócenie uwagi od bólu życia, które nie ma już dłużej znaczenia, lub od strachu spotkania Boga twarzą w twarz, ponieważ Jego spojrzenie odsłania i obliguje nas do spojrzenia w prawdzie i w sposób niezachwiany na brzydotę naszego wewnętrznego życia. Ale Msza Święta nie jest odwróceniem. To żywa ofiara Chrystusa, który umarł na krzyżu, aby uwolnić nas od grzechu i śmierci, w celu odsłonięcia nam miłości i chwały Boga Ojca – dodał. Podczas gdy Kościół katolicki naucza, że Eucharystia jest „źródłem i szczytem chrześcijańskiego życia” badania pokazują, że około 50 proc. amerykańskich katolików nie zna nauczania Kościoła, że Jezus jest prawdziwie obecny „ciałem, krwią, duszą i boskością” w konsekrowanym chlebie i winie. Kardynał Sarah wyjaśnia ten fakt brakiem wiary w rzeczywistość Eucharystii ze wynikającą z błędów, które wkradły się w najwyższą modlitwę Kościoła, do liturgii. - Ważne jest, aby uznać, że poważny, głęboki kryzys, który dotknął liturgię i sam Kościół od Soboru jest związany z faktem, że w jej centrum nie jest już Bóg ani adoracja Jego, ale raczej człowiek i jego rzekoma zdolność do „czynienia” czegoś, aby zająć wiernych w trakcie eucharystycznej celebracji – zdiagnozował kardynał. Jako że Kościół nie postawił Boga w centrum liturgii, to w ocenie kardynała Kościół zaczął się kierować ku „samounicestwieniu” , odchodząc od swojej misji i celu ocalenia dusz, wielokrotnie aprobując przytakiwanie wysokich rangą hierarchów kościelnych. - Wielu odmawia zmierzenia się z czynioną przez Kościół samodestrukcją przez rozmyślne niszczenie doktrynalnych, liturgicznych, moralnych i pastoralnych fundamentów – mówił kard. Sarah. - Podczas gdy coraz więcej i więcej głosów wysokich rangą prałatów uparcie utrzymuje oczywiste doktrynalne, moralne i liturgiczne błędy, które zostały potępione setki razy, i pracuje na rzecz zniszczenia w ludziach resztek wiary w Boga, w chwili, kiedy barka Kościoła płynie przez wzburzone sztormem morze dekadenckiego świata i fale rozbijają się o statek tak, że ten napełnia się wodą, coraz większa liczba hierarchów kościelnych i wiernych krzyczy: „Tout va très bien, Madame la Marquise!” [„Wszystko idzie dobrze pani markizo”, refren popularnej w latach 30. XX wieku piosenki, w której tytułową markizę pracownik utwierdza, że wszystko idzie dobrze, tak że w konsekwencji traci ona męża, dom i całą fortunę – przyp. red.] Jednakże rzeczywistość jest zupełnie inna – zauważył. Kard. Sarah przekonuje, że jedynym sposobem na wydostanie się z obecnego kryzysu, przed jakim stanął Kościół jest odkrycie nowej, świętej rzeczywistości liturgii, w całej jej świętej tajemnicy i chwale. Aby były nam oszczędzone koszty „klęski, zniszczenia o schizmy, którą modernistyczni promotorzy żywej liturgii spowodowali przez przemodelowanie liturgii Kościoła zgodnie z ich pomysłem” w początkach Soboru Watykańskiego II. Liturgia, do jakiej wzywali ojcowie Soboru Watykańskiego II nie została dotychczas zrealizowana – zwracał uwagę kardynał. - Teraz wystarczy wziąć ponownie do ręki konstytucję o Liturgii Świętej Soboru Watykańskiego II i przeczytać ją uczciwie, bez sprzeniewierzania się jej znaczeniu, aby zobaczyć, że prawdziwym celem Soboru Watykańskiego II nie było zaczynanie reformy, która mogła stać się okazją do zerwania z Tradycją, ale wręcz przeciwnie, do ponownego odkrycia i potwierdzenia Tradycji w jej najgłębszym znaczeniu – przekonywał. Kardynał przypomniał, że papież Benedykt XVI wskazał drogę do ponownego odkrycia autentycznej liturgii poprzez otwarcie drzwi dla „nadzwyczajnej” formy Mszy, która – miał nadzieję – pomoże „ubogacić” zwyczajną formę Mszy. Idąc za papieżem Benedyktem XVI kard. Sarah stwierdził., że chciałby zobaczyć ponownie uruchomiony „ruch liturgiczny”. Nie ten, który jest oparty o „brednie niektórych teologów, którzy nie mogą doczekać się 'nowinek', ale „na usposobieniu do 'formacji przez adorację w ciszy'”. W jego ocenie bez „świętej ciszy nie możemy spotkać Boga”. W adoracji – przekonywał - „jesteśmy zanurzeni w Bogu i otoczeni ze wszystkich stron Jego obecnością”. Adoracja pozwala człowiekowi pragnąć „przynależeć teraz tylko do Boga i zanurzyć się w czystości Jego Miłości”. W końcu – tłumaczył – konieczna jest właściwa formacja liturgiczna „w oparciu o wyznanie wiary” i w oparciu o „głęboką tajemnicę Boga naszego kochającego Ojca”. Słowa kard. Saraha wybrzmiały dwa miesiące po informacji, że papież Franciszek zarządził niespodziewany przegląd najnowszych tłumaczeń tekstów liturgicznych z łaciny na angielski oraz inne języki. Źródło: LifeSiteNews

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną