Tomasz Lis postanowił po raz kolejny zabrać głos w kwestii „zamachu na polskie sądy”, którego w jego mniemaniu dokonuje Prawo i Sprawiedliwość. „Dziennikarz” wezwał na swoim Twitterze do masowych protestów przeciwko planowanej reformie.
- Jutro początek dobijania sądów. Protestujmy do cholery. Jak nie ocalimy sądów, to przynajmniej twarz i honor”, wzywa Tomasz Lis. I w kolejnym poście - Wy wszyscy, którzy dzielnie broniliście w tylu miastach Polski wolnych sądów. Jest zimniej, to jedyna zmiana. Kochani, nadchodzi dogrywka.
Na wpis redaktora naczelnego „Newsweeka” odpowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber - Podpowiedzcie temu panu, że szkoda jego fatygi. Twarz i honor dawno stracone.
Tomasz Lis nie pozostał dłużny posłowi i odpowiedział - Towarzyszu Schreiber – nie wy będziecie oceniać stan mojej twarzy i honoru. Macie podnosić łapkę na rozkaz. I tyle.