Resort zdrowia monopolistą w obrocie ludzkim życiem?

0
0
0
/

Projekt ustawy zakładający powstanie finansowanych z pieniędzy podatników sieci klinik świadczących usługi zapłodnienia in vitro oraz powołanie Rejestru Dawców Komórek Rozrodczych i Zarodków trafił do konsultacji społecznych. Jeżeli wejdzie w życie, zalegalizuje i sfinansuje z naszych pieniędzy rynkowy obrót ludźmi w najwcześniejszej fazie ich życia.

 

W kraju, w którym pieniędzy brakuje dosłownie na wszystko, włącznie z ratowaniem życia noworodków, nagle okazuje się, że Ministerstwo Zdrowia nie widzi problemu w sfinansowaniu tworzenia klinik, w których praktykować się będzie eugeniczne ludobójstwo. W latach 2015-2024 resort zdrowia planuje wydać na ten cel 9 005 680 złotych.

 

„Kto niszczy zarodki zdolne do prawidłowego rozwoju podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do pięciu lat” - taki zapis znalazł się w planowanej ustawie, co oznacza, że wystarczy zarodek uznać za niezdolny do prawidłowego rozwoju, aby móc go zgodnie z prawem unicestwić. Taką samą karą zagrożone byłoby m.in. tworzenie chimer i hybryd.

 

Planowana ustawa ma też wprowadzić nadzór państwa nad podmiotami wykonującymi zapłodnienie metodą in vitro poprzez wydawanie przez ministra zdrowia zezwoleń na prowadzenie takiej formy działalności.

 

Wprawdzie proponowane przepisy przewidują bezwzględny zakaz klonowania człowieka, prowadzenia eksperymentów na ludzkich zarodkach, tworzenia hybryd i chimer oraz bezwzględny zakaz handlu ludzkimi zarodkami oraz komórkami rozrodczymi, jednakże nie przewidują konkretnych mechanizmów sprawowania kontroli. Twórcy ustawy dopuszczają prowadzenie badań naukowych przez placówki oferujące metodę in vitro, w tym badań na zarodkach, przy czym nie ograniczają zakresu, ani nie definiują celu wspomnianych badań, które równie dobrze – przy braku etyki oraz odrobinie złej woli – mogą stać się eksperymentami. Rozróżnienie ustawa wprowadza bowiem jedynie w nazewnictwie.

 

Ponadto, dopuszczając wywóz komórek rozrodczych i zarodków z terytorium Polski oraz przywożenie ich do naszego z innych krajów, ustawa nie precyzuje zasad, na jakich miałoby się to odbywać, co może dać pole do nadużyć. 

 

Projekt, jeżeli wejdzie w życie, powoła Radę do Spraw Leczenia Niepłodności, do zadań której będzie należało m.in. promowanie zapłodnienia pozaustrojowego jako formy radzenia sobie z problemem niepłodności (o naprotechnologii nie ma w nim ani słowa). W jej skład miałoby wejść nie więcej niż 15 specjalistów z różnych dziedzin nauki (niekoniecznie medycyny) powoływanych na czteroletnią kadencję przez ministra zdrowia.

 

Można by z powodzeniem rzec – rada lobbystów, którzy z ministrem zdrowia zawierają konkretny deal. 

 

Karolina Maria Koter

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną