Aresztowania księży i wiernych oraz niszczenie należących do kościoła budynków - to tylko niektóre z wydarzeń, których w ostatnich dniach dopuścili się funkcjonariusze birmańskich sił rządowych wobec wyznawców Chrystusa.

- Uderzenie w chrześcijan nie jest niczym niezwykłym w rejonach konfliktów w Birmie - mówi Nawdin Lahpai, redaktor naczelny niezależnej grupy medialnej News Group Kachin.

- Ostatnie incydenty odzwierciedlają stosowaną od dawna politykę decydentów będących wyznawcami buddyzmu, którzy dopuszczają się dyskryminacji chrześcijańskiej mniejszości - uważa dziennikarz, powołując się na wydarzenia sprzed kilku tygodni, gdy żołnierze otworzyli ogień w stronę należących do kościoła budynków. Dodatkowo zatrzymali w areszcie księdza i kilku parafian.

90% mieszkańców Birmy jest buddystami. Jednak szczególnie w regionie Kachin mieszka dużo przedstawicieli mniejszości etnicznych i religijnych. Od dawna toczą one konflikty z rządem, domagając się większej autonomii, a najbardziej radykalne grupy - niepodległości.

Chociaż zamieszkujący objęte walkami tereny chrześcijanie nie mają szczególnych żądań wobec krajowych władz, to często zostają poszkodowani w wyniku toczących się w pobliżu działań wojennych.

Żołnierze sił rządowych regularnie dopuszczają się plądrowania i niszczenia kościołów, a także prześladowań wiernych. Zjawisko to nasiliło się po 2010 roku, kiedy wojsko oddało władze w ręce cywilnego gabinetu, który co prawda jest w większości tworzony przez byłych członków junty, jednak obiecuje demokratyczne reformy kraju. Dlatego separatyści z Kachin chcąc wykorzystać ich słabość pozwalają sobie na wyjątkowo zuchwałe inicjatywy.
Aby uspokoić rebelię, armia zdecydowanie interweniuje na zagrożonych terytoriach, w wyniku czego swoje domy musiało tylko przez ostatnie trzy miesiące opuścić ok. 30 tys. osób.

Chrześcijanom, których świątynie zostały zniszczone, nie pozwala się na postawienie nowych kościołów, ponieważ w kraju obowiązuje prawo zakazujące ekspansji obcych kultur, mogących zagrozić dominującej roli buddyzmu.

Kuba Klimkowicz
Źródło: christianpost.com

fot. sxc.hu