Od 6 kwietnia na ekranach kin w całej Polsce będzie można obejrzeć istną orgię nienawiści do Polaków i katolików – film Małgorzaty Szumowskiej „Twarz”. Oto kolejny dowód na to, że należy zlikwidować finansowanie sztuki współczesnej z pieniędzy podatników – lepiej jest gdy pieniądze zostają w ich kieszeni niż są wydawanie na sztukę nowoczesną często polegającą na szerzeniu nienawiści do Polaków oraz katolików.
Reżyserką filmu jest Małgorzata Szumowska (znana z filmów „Body/Ciało”, „W imię…”, „Sponsoring”, „33 sceny z życia”). Autorami scenariusza są Małgorzata Szumowska i Michał Englert („Body/Ciało”, „W imię…”). W rolach głównych udział wzięli: Mateusz Kościukiewicz („Wszystko co kocham”, „W imię”, „Matka Teresa od kotów”, „Amok”, „Francesco”), Agnieszka Podsiadlik („Królewicz Olch”, „Bejbi Blues”, „Jak całkowicie zniknąć”, „Z daleka widok jest piękny”), Małgorzata Gorol, Roman Gancarczyk („Szczęście świata”, „Body/Ciało”, „Pani z przedszkola”, „Pod Mocnym Aniołem”).
Według informacji na stronie Film Polski koproducentem filmu jest - czemu nie należy się dziwić - TVN, jednak też i Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny (nowa państwowa instytucja kultury, która powstała w wyniku połączenia Filmoteki Narodowej i Narodowego Instytutu Audiowizualnego) oraz Krakowskie Biuro Festiwalowe (miejska instytucja kultury). Film był współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej (instytucję podległą Ministerstwu Kultury).
Bohaterem filmu jest Jacek, młody fan zespołu Metallica mieszkający z rodziną na Podkarpaciu. Jego życie przerywa wypadek podczas którego traci twarz. Jako oszpecony kaleka traci też miłość swojego życia Dagmarę. Fabuła filmu jest jednak dla reżyserki tylko pretekstem do orgii nienawiści wobec Polaków i katolików (sfinansowanej przez instytucje publiczne z pieniędzy podatników).
Jak deklaruje reżyserka „typowa, polska, katolicka rodzina jest raczej przekleństwem bohatera”. Reżyserka chciała pokazać „Polaków z innej strony niż ta poważna, historyczna czy martyrologiczna. Miałam ochotę już wcześniej podejść do wielu narodowych tematów”.
Film „Twarz” kreuje negatywny wizerunek Polaków jako odstręczającej agresywnej brzydkiej dziczy. W pierwszej scenie brzydcy, starszawi Polacy są tak chciwi, że by skorzystać w promocji w supermarkecie na żądanie sklepu rozbierają się do bielizny (eksponując swoje sflaczałe tłuste ohydne cielska przypominające robactwo) i walczą między sobą o towar w promocji.
Rodzina głównego bohatera to dumni z siebie Polacy, wulgarne chamy, alkoholicy,katolicy rasiści i chciwcy, którzy bija się w czasie pogrzebu w ramach walki o spadek. W miejscu zamieszkania głównego bohatera pod sklepem żulerska jest tak zapijaczona, że nie potrafi normalnie mówić,tylko bełkocze w niezrozumiały sposób. Mieszkańcy miejscowości chłopaka bawią się przy chamskiej muzyce disco. Narzeczona chłopaka, będąca personifikacją polskich dziewcząt, na wiejskiej dyskotece tańczy wulgarnie do marnej muzyki.
Życie Polaków na prowincji przedstawione jest jako mieszanina katolickich frazesów, antysemickiej i rasistowskiej nienawiści, okrutnego zarzynania zwierząt, oraz alkoholu. Zabawa polskich dzieci polega na zabawie zakrwawionym odrąbanym łbem okrutnie zarżniętej świni.
Katolickie święta Polaków są dla Szumowskiej okazją do przedstawienia pijaństwa i rasistowskich żartów. Polacy są tak obmierźli, że nawet nie są wstanie bez fałszowania śpiewać pieśni religijnych.
Kościół katolicki ukazany jest w filmie Szumowskiej jako przestrzeń patologii. W czasie spowiedzi matka okaleczonego głównego bohatera twierdzi, że nie poznaje swojego syna, który ma przeszczepioną twarz i pewnikiem musi być opętany.
Film wiarę w opętania i egzorcyzmy ukazuje jako przejaw zabobony polskich prymitywów. Ukazany w filmie ksiądz egzorcysta klepie po łacinie formułki i nagrywający na komórce swoje teatralne egzorcyzmy. Dodatkowo parafianie ukazani w filmie to chciwcy, prymitywy i alkoholicy.
Symbolem prowincjonalnego ciemnogrodu w którym mieszka główny bohater jest budowa figury Chrystusa Króla. Miejsce promieniujące złą energią. To właśnie tu główny bohater ma wypadek, który przekreśla jego plany życiowe i niszczy jego szczęście, to właśnie tu polscy katoliccy robotnicy rasiści prześladują swoich ciemnoskórych kolegów.
Jedyną pozytywną postacią ukazaną w filmie jest siostra głównego bohatera, która marzy o ucieczce z Polski. Z nienawiścią reżyserki spotkały się nawet folklorystycznego obrzędy czuwania przy zmarłym (babcia bohatera w bardzo zabawnej scenie zabija łapką muchy zlatujące się do zwłok przy których rodzina czuwa).