Niedzielę Palmową zwano też kwietną niedzielą. Bazie z palemki święconej tego dnia miały moc leczniczą. Połknięte chroniły od chorób gardła i suchot. Popiół z spalonych palemek używany był w środę popielcową. Palemki zatknięte w polu chroniły rośliny przed szkodnikami, ustawione w oknie podczas burzy chroniły dom przed piorunami. Wbrew księżom po mszy wierni, głównie chłopcy, uderzali się wzajemnie palmami co miało przynosić szczęście.
Prócz palem święcono też gałązki bukszpanu, barwinku i modrzewia. Palmy robiono z trzciny, leszczyny, bazi. Palmy okręcano nowym batem (który dzięki temu miał lepiej skłaniać konie do posłuszeństwa). W XVIII wiecznej Polsce po mszach dzieci ze szkółek parafialnych organizowały procesje i recytacje przypominające uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy. Po poważnych recytacjach dzieci i młodzież deklamowały zabawne wiersze i zbierały datki (zwyczaj ten nieprzystojny ukrócili duchowni). W XX wieku na Rzeszowszczyźnie młodzież śpiewając pieśni wielkopostne zbierała jajka czy inne darowizny. Dobra pogoda w palmową niedziele świadczyła o urodzaju w danym roku.
W dostępnym na stronie tygodnika Niedziela artykule „Niedziela Palmowa w tradycji Kościoła" Bożena Sztajner stwierdziła, że „liturgia Kościoła wspomina (...) uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy (...). Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się bardzo dokładnie powtarzać wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy".
Według Bożeny Sztajner: „w polskiej tradycji ludowej Niedzielę Palmową nazywano również Kwietną bądź Wierzbną. W tym dniu święcono palmy, które w tradycji chrześcijańskiej symbolizują odradzające się życie. Wykonywanie palm wielkanocnych ma bogatą tradycję. Tradycyjne palmy wielkanocne przygotowuje się z gałązek wierzby, która w symbolice Kościoła jest znakiem zmartwychwstania i nieśmiertelności duszy. Obok wierzby używano także gałązek malin i porzeczek. Ścinano je w Środę Popielcową i przechowywano w naczyniu z wodą, aby puściły pąki na Niedzielę Palmową. W trzpień palmy wplatano również bukszpan, barwinek, borówkę i cis".
Jak można przeczytać w artykule z „Niedzieli" „z palmami wielkanocnymi wiąże się wiele ludowych zwyczajów i wierzeń: poświęcona palma chroni ludzi, zwierzęta, domy. Od dawna istniał także zwyczaj połykania bazi, które to zapobiegają bólom gardła i głowy. Wierzono, że sproszkowane kotki dodawane do naparów z ziół mają moc uzdrawiającą, bazie z poświęconej palmy zmieszane z ziarnem siewnym podłożone pod pierwszą zaoraną skibę zapewnią urodzaj, krzyżyki z palmowych gałązek zatknięte w ziemię bronią pola przed gradobiciem i burzami, poświęcone palmy wystawiane podczas burzy w oknie chronią dom przed piorunem.
Poświęconą palmą należy pokropić rodzinę, co zabezpieczy ją przed chorobami i głodem, uderzenie dzieci witką z palmy zapewnia zdrowie, wysoka palma przyniesie jej twórcy długie i szczęśliwe życie, piękna palma sprawi, że dzieci będą dorodne. Poświęconą palmę zatykano za świętymi obrazami, gdzie pozostawała do następnego roku. Palmy wielkanocnej nie można było wyrzucić. Najczęściej była ona palona, popiół zaś z tych palm wykorzystywano w następnym roku w obrzędzie Środy Popielcowej. Znany też był zwyczaj „palmowania", który polegał na uderzaniu się palmami".
Jak przypomina na portalu Opoka Katarzyna Czarnecka w artykuł „Niedziela Palmowa" (będącym fragmentem książki „Wielkanoc w polskiej kulturze") „uroczystości Niedzieli Palmowej przybliżają nas do przeżyć Zmartwychwstania Pańskiego — punktu kulminacyjnego w całej historii zbawienia. Wielki Tydzień rozpoczyna się w atmosferze triumfu. Wszyscy czterej ewangeliści pozostawili opis radosnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Zmierzając ku miastu od strony Góry Oliwnej, Jezus dosiadł osiołka, a tłum witający Syna Bożego rozścielał na drodze płaszcze i gałązki drzew. Spełniło się zatem starotestamentowe proroctwo Zachariasza, który zapowiadał: „Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny — jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy" (Za 9,9)".
Jak przypomina Katarzyna Czarnecka „współczesne obrzędy Niedzieli Palmowej zaczynają się również od uroczystej procesji. Kapłan, odziany w czerwoną kapę, w towarzystwie ministrantów podchodzi do ołtarza, obszedłszy wcześniej świątynię (na zewnątrz lub tylko wewnątrz). W chwili tej odśpiewuje się jedną z pieśni, powtarzających biblijny okrzyk: „Hosanna na wysokości", „Hosanna Synowi Dawidowemu"".
Reprodukcja Giotto, Wjazd do Jerozolimy, kaplica Scrovegnich