Obrońcy życia i rodziny ofiarami agresji ze strony homo rewolucjonistów

0
0
0
/

Fundacja Pro na czele, której stoi Mariusz Dzierżawski od lat walczy z mordowaniem nienarodzonych dzieci i demoralizacją szerzoną przez homo rewolucjonistów. Ostatnią inicjatywą Fundacji Pro, która wywołała histeryczną agresję homo rewolucjonistów wobec obrońców życia i rodziny jest projekt „Stop pedofilii”.

Projekt „Stop pedofilii”, z którym walczą homo rewolucjoniści, przewiduje, że „kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat”. W projekcie nowelizacji przewiduje się też, że „tej samej karze podlega, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego”. Według nowelizacji „jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego [...] za pomocą środków masowego komunikowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”, orazoraz że „kto propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletniego obcowania płciowego, lub innej czynności seksualnej, działając w związku z zajmowaniem stanowiska, wykonywaniem zawodu lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi albo działając na terenie szkoły, lub innego zakładu, lub placówki oświatowo-wychowawczej lub opiekuńczej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Jak informuje Mariusz Dzierżawski w liście wysłanym do darczyńców fundacji Pro, wolontariusze fundacji Pro nieustannie stają się ofiarami agresji ze strony homo rewolucjonistów. Dokonali oni napadu na lokal fundacji Pro, niszcząc drzwi do siedziby obrońców życia.

Fundacja Pro jest nieustannie atakowana, szykanowana, a jej mienie jest niszczone. Wynika to z tego, że działania fundacji „przerażają zwolenników aborcji i lobby LGBT, ponieważ są skuteczne. Nasilenie agresji przeciwko” fundacji Pro „wzrosło jeszcze bardziej w ostatnim czasie, z powodu ogólnopolskiej akcji Stop Pedofilii. Skala nienawiści rośnie z każdym dniem. Zbiórki podpisów pod projektem [...] ustawy, która ma zakazać nakłaniania dzieci do czynności seksualnych, są coraz częściej zakłócane przez napastliwych aktywistów LGBT. Niszczenie megafonów, plucie na bannery, darcie broszur i zamazywanie kart z podpisami — to tylko niektóre akty wandalizmu, z jakimi [...] wolontariusze spotykają się na co dzień”.

Jak informuje fundacja Pro „w Warszawie działacze LGBT regularnie nachodzą” osoby zbierające podpisy „i utrudniają mieszkańcom stolicy podpisanie się pod projektem Stop Pedofilii. Nagabują przechodniów i odstraszają ich od podpisywania się, zasłaniają” stoisko obrońców życia i rodziny „tęczowymi flagami, prowokują [...] wolontariuszy. Przyczepili również sprofanowany wizerunek Matki Bożej do namiotu” obrońców życia i rodziny.

Jak relacjonuje Adam Brawata, koordynator zbiórki w zachodniej Polsce „w Poznaniu ci ludzie zaczęli na nas krzyczeć, zagłuszać głośnikiem i nagabywać osoby, które złożyły podpisy. Utrudniali również podchodzenie do nas. To ewidentne łamanie prawa, zagrożone przecież karą więzienia. We Wrocławiu kobieta przewróciła nam statyw z megafonem i go zniszczyła."

Według informacji przekazanych przez Marka Wąsowskiego odpowiedzialnego za zbieranie podpisów w północnych i wschodnich "w Szczecinie napastnik chlusnął na megafon napojem z kubka, następnie go przewrócił. Lekko zranił również wolontariusza, który próbował mu w tym przeszkodzić. Z kolei w Białymstoku agresor, będący sympatykiem LGBT, poodcinał ostrym narzędziem sznurki baneru."

Co szokujące homo rewolucjoniści całkowicie jawnie zamieścili w internecie „specjalny poradnik namawiający do aktów agresji i wandalizmu wobec [...] Fundacji. Można się z niego dowiedzieć m.in. jak przecinać kable do głośników w naszych megafonach, jakich farb używać do niszczenia naszych plakatów, jak donosić na naszych wolontariuszy na policję oraz w jaki sposób odwodzić ludzi od podpisywania się pod naszym projektem. Poradnik zachęca również do kradzieży naszego mienia”.

Homo rewolucjoniści zachęcają w internecie „do zakłócania zbiórki podpisów, która odbędzie się w najbliższy piątek w centrum Warszawy. [...] Na tej samej stronie widnieje hasło: "Dzbany do wora, wór do jeziora". To podżeganie do nienawiści i zachęcanie do morderstwa”.

Fundacja Pro „wszystkie przypadki ataków, łamania prawa i zakłócania zbiórki podpisów (co jest przestępstwem) konsekwentnie zgłaszamy do prokuratury. Rozpoczęły się już pierwsze dochodzenia przeciwko sprawcom. Deprawatorzy seksualni nie ustają jednak w swoich działaniach przeciwko nam i rozpoczynają kolejne akcje wymierzone w niewinność polskich dzieci”.

Według fundacji Pro homo rewolucjonistów wspierają władze samorządowe „w Zielonej Górze. Środowiska patriotyczne zorganizowały na 1 czerwca piknik dla dzieci pod tytułem "Sport to zdrowie". Wystąpiono do urzędu miasta z prośbą o dofinansowanie dla imprezy. Jednak władze Zielonej Góry odmówiły przyznania dotacji i zamiast tego wsparły organizację... "parady równości" LGBT kwotą 10 000 zł! […] w Zielonej Górze, z okazji dnia dziecka publicznie promowany był homoseksualizm a lobby LGBT domagało się wprowadzenia "małżeństw" homoseksualnych z możliwością adopcji. A wszystko to za pieniądze z podatków mieszkańców miasta”.

Jak przypomina fundacja Pro „w sobotę centralną "parada równości" odbyła się w Warszawie. Uroczyście otworzył ją prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Lobby LGBT ponownie domagało się adopcji dzieci i wprowadzenia "edukacji" seksualnej w szkołach. Ten ostatni postulat władze Warszawy zamierzają spełnić po wakacjach, ale już teraz powstał ranking "szkół przyjaznych LGBT", który wymienia kilkadziesiąt (!) stołecznych placówek, w których promuje się homoseksualizm wśród uczniów”.

Według informacji z listu fundacji Pro „warszawską "paradę" poparł nie tylko prezydent Rafał Trzaskowski. Deprawację seksualną w Polsce oficjalnie wsparły takie międzynarodowe korporacje jak: JP Morgan, Goldman Sachs, Microsoft, IBM, Google, Coca Cola, Citibank, BNP Paribas, Johnson&Johnson. Każdego roku te firmy przeznaczają setki milionów dolarów na upowszechnianie homoseksualizmu i rozwiązłości seksualnej wśród dzieci”.

Fundacja Pro swoje antyaborcyjne czy domagające się ochrony dzieci przed demoralizacją banery prezentuje nie tylko na pikietach, ale też na samochodach jedzących po mieście. Samochody te niszczone są przez homo rewolucjonistów. We Wrocławiu koordynator fundacji „Adam Brawata został skazany przez sąd na 400 zł grzywny za informowanie mieszkańców miasta o założeniach pedofilskich Standardów Edukacji Seksualnej WHO, które lobby LGBT chce wdrażać w szkołach. Proces odbył się w wyniku donosu jednej z aktywistek homoseksualnych. Deprawatorzy zdemolowali również jeden [...] antypedofilskich billboardów. (…) W Gdańsku policja postawiła aż 8 zarzutów” wolontariuszowi fundacji Pro „który na ulicach Trójmiasta kierował furgonetką informującą o powiązaniach między homoseksualizmem a pedofilią. Co więcej, w wyniku donosu aktywistów LGBT, w tej samej sprawie toczy się postępowanie prokuratorskie o "zniesławienie"”.

Fundacja Pro ostrzega też, że „w najbliższą niedzielę 16 czerwca w Częstochowie dojdzie do kolejnej, obrzydliwej prowokacji. Tego dnia odbywać się będzie Ogólnopolska Pielgrzymka Kół Różańcowych Dzieci na Jasną Górę. Dokładnie w tym samym czasie do miasta zjadą się aktywiści LGBT, aby promować homoseksualizm w kolejnej "paradzie równości"! Zgodę na organizację "parady" homoseksualistów w czasie, gdy w Częstochowie będzie odbywać się święto kółek różańcowych dzieci, wydał prezydent Krzysztof Matyjaszczyk. Gdy tylko lobby LGBT umocni swoją pozycję w Częstochowie, z pewnością podejmie próby forsowania "edukacji" seksualnej w tamtejszych szkołach. Dzięki przychylności prezydenta miasta może się to stać bardzo szybko”.

Przeciw demoralizacji w Częstochowie będą więc protestować między innymi wolontariusze fundacji Pro. Będą prezentowane banery, samochody z banerami już przemieszczają się po mieście, rozdawane będą ulotki i broszury, oraz zbierane będą podpisy w obronie dzieci. Podobna akcja będzie miała miejsce 29 czerwca w Opolu.

Jeżeli Polacy nie zatrzymają homo rewolucjonistów, to w Polsce jak w UE obrona dzieci przed deprawacją będzie karana. W Anglii „grupa rodziców z Birmingham protestowała pod szkołą podstawową przeciwko "edukacji" seksualnej LGBT ich dzieci. Rada miasta złożyła na nich skargę do sądu, który... zakazał rodzicom protestów, a nawet krytyki deprawacyjnych zajęć w mediach społecznościowych! Za złamanie zakazu ma grozić areszt”.

 

Jan Bodakowski

Źródło: Jan Bodakowski

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną