Zwycięska Konfederacja

0
0
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Youtube/eRealu24

Nikt nie traktował poważnie Konfederacji i nie myślał, ze stanie się piątą partią, która wejdzie do parlamentu. We wszystkich sondażach, które były nam dostępne, nigdy nie przekroczyła progu wyborczego, a kandydaci z jej list nie byli nikomu znani, za wyjątkiem kilku liderów. Tak samo ich program był nam nieznany. Wiedzieliśmy tylko, ze mają hasła patriotyczne i występują w obronie dzieci nienarodzonych. A i jeszcze docierały do nas wieści o ich wewnętrznych kłótniach i roszadach.

Podziały w Konfederacji nastąpiły po nieudanych wyborach do PE. Odeszli z niej współzałożyciele partii: Piotr Liroy-Marzec i Marek Jakubiak. A później Kaja Godek i grupa działaczy terenowych. „Osoby, które generowały konflikty, już odeszły z Konfederacji, były to osoby bez struktur i doświadczenia w polityce. My jesteśmy młodym pokoleniem, które potrafi konstruktywnie pracować i szukać tych punktów, które nas łączą” – mówi Krzysztof Bosak.

Obecna Konfederacja  Wolność i Niepodległość to partia Wolność Janusza Korwin-Mikkego, Ruchu Narodowego i Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Po ogłoszeniu wyników sondaży exit poll zdumienie. Konfederacja otrzymuje 6,4 proc.  i wchodzi do Sejmu. Polityczni gracze uspokajają: jak zaczną spływać głosy z komisji, to zacznie im spadać. Nie wejdą do Sejmu, zatrzymają się na  góra 4,5 proc.”.  Kilkanaście godzin później okazało się, że dostali 6, 81 proc. i wprowadzają do Sejmu 11 posłów. Zaraz potem powiedzieli, że składają wniosek do Sądu Najwyższego o uznanie wyborów za nieważne, bo TVP nie wykonała prawomocnego postanowienia sądu dotyczącego opublikowania przed wyborami sondaży. Konfederacja przekroczyła tam próg wyborczy, a TVP ich zdaniem, zmanipulowała wynik wyborów.  Krzysztof Bosak buńczucznie zapowiada, że w przyszłych wyborach zdobędą 2 mln głosów i stworzą 50-osobowy klub.

W obecnym Sejmie Konfederacja nie będzie mogła utworzyć klubu parlamentarnego, tylko koło poselskie i prawdopodobnie nie dostanie miejsc w prezydiach sejmowych komisji. Janusz Korwin-Mikke zasugerował, że prawdopodobnie utworzą dwa koła poselskie – jedno dla narodowców, drugie dla wolnościowców. Potem Konfederacja się z tego pomysłu wycofała.  Tworząc dwa koła uzyskaliby więcej czasu na wystąpienia poselskie.

Nie jest dla nikogo tajemnicą, że wewnątrz partii nie jest spokojnie. Występują tarcia miedzy narodowcami a wolnościowcami, którzy czują się w Konfederacji niedowartościowani. Korwin-Mikke napisał na Facebo0oku: „Proszę pamiętać, że Konfederacja ma wiele punktów wspólnych – ale w wielu innych sprawach mamy przecież poglądy odmienne. Dlatego sadzę, że łączyć się powinniśmy tylko na wybory”.

Jakie są prognozy na ich działalność sejmową?  Jedno jest pewne – będą bardzo wyraziści i nie rozmyją się w ogólnej koalicji totalnej utworzonej wokół Platformy. Ale nie będą też sprzymierzeńcem PiS-u. „Będziemy samodzielnym bytem opozycyjnym, natomiast pewnie niekiedy nasze głosy mogą być PiS potrzebne, na przykład w sytuacjach, w których trzeba będzie odrzucić poprawki Senatu. Zobaczymy, czy ze strony partii Kaczyńskiego będzie wola współpracy. Dla nas liczy się to, co będzie głosowane. Jeżeli będą to dobre projekty, mądre, zgodne z naszym programem, to nie ma powodów, dla których mielibyśmy być przeciw” – mówi Dobromir Sośnierz.  Inny poseł Konrad Berkowicz stwierdza, że poparliby projekty PiS, gdyby partia rządząca podniosła kwotę wolną od podatku i gdyby wypowiedziała genderową Konwencję Stambulską. Zapowiada także, że socjalistyczne projekty Konfederacja będzie zwalczać.

Działacz Konfederacji Sławomir Mentzen przygotował „pakiet 100 ustaw” i posłowie partii będą dążyli do ich realizacji. A są w nich ustawy „anty-LGBT”, uniemożliwiającej w przestrzeni publicznej „prowokacyjne zachowania i symbole”, ustawowy zapis przeciwko wypłatom środowiskom żydowskim mienia bezspadkowego, nie dla wprowadzenia euro, ochrona życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci, zrównanie dopłat rolniczych do innych państw Unii, likwidacja podatku dochodowego, dobrowolnego ZUS i wprowadzenie bonu oświatowego.

Działacze PiS mówią, że w wielu punktach można się dogadać, ale nie do przyjęcia jest dla partii rządzącej prorosyjskość działaczy Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke w rozmowie ze  Storytel i w rozmowie z Witoldem Juraszem mówił, że jeśli Polska nie zawrze porozumienia dwustronnego z USA, to powinna zawiązać sojusz z Rosją, a oprócz wyjścia z NATO powinna także pożegnać się z UE. Grzegorz Braun w rozmowie z rosyjskim Sputnikiem zasugerował, że jest przeciwny stacjonowaniu wojsk NATO w Polsce.

Źródło: Iwona Galińska

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną