Żydowski, filosemicki i lewicowy atak na prezydenta Dudę, PiS, Polskę i Polaków

Na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna" ukazał się artykuł „Duda nie ma żadnej moralnej legitymacji do przemawiania w Yad Vashem" autorstwa Jan Grabowski (''historyka'' pracującego na uniwersytecie w Ottawie, autora artykułów i książek przypisujących Polakom rzekomo odpowiedzialność za zbrodnie na Żydach – prace Grabowskiego spotkały się z oskarżeniami o nierzetelność ze strony bardzo wielu historyków).

Zdaniem Grabowskiego „polskie władze, skompromitowane latami przeinaczania historii Zagłady, straciły jakąkolwiek wiarygodność oraz moralną legitymację do wejścia w spór" z Rosją na polu relacji Polaków z Żydami.

Według Grabowskiego „rządzący Polską nacjonaliści kojarzeni są z haniebną »ustawą o Holokauście«, jak w świecie określa się nowelizację ustawy o IPN. Ilekroć polscy oficjele zabierają głos w sprawie historii Szoa, z oddali kłania się premier Morawiecki mówiący o „żydowskich sprawcach Zagłady" czy też składający kwiaty na grobach żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej NSZ – jedynej jednostki polskiego ruchu oporu, która zimą 1945 r. wycofała się wraz z hitlerowcami na zachód".

Warto przypomnieć, że kolaboracja Żydów z nazistami i ich współudział w zbrodniach nazistowskich jest faktem (tak jak to, że Izrael nazistowskim kolaborantom zbrodniarzom zapewnił bezkarność), a znienawidzona przez Żydów i lewice Brygada Świętokrzyska wyzwoliła nazistowski obóz koncentracyjny dla kobiet w Holiszowie ratując przed śmiercią 700 więźniarek, w tym 167 Polek oraz ponad 200 Żydówek.

Grabowski deklaruje w swoim artykule odrazę do prezydenta Dudy, bo ten krytykował Komorowskiego za przepraszanie za Jedwabne, twierdził, że Polacy ratowali Żydów. Grabowski w swoim tekście prawdę o tym, „że Polacy podczas wojny masowo (»mowa o setkach tysięcy«) ratowali Żydów, a te nieliczne jednostki, które Żydom szkodziły, to zaprzańcy i zdrajcy, którzy tym samym wykluczyli się ze wspólnoty narodowej" nazywa „hołdowanie [...] szkodliwym głupstwom", „zniekształcaniem historii Zagłady". W opinii antypolskiego ''historyka'' za głoszenie polskiej narracji historycznej Polska traci na arenie międzynarodowej.

Według Grabowskiego PiS wyzwolił „siły radykalnej antysemickiej prawicy, których istnienie i zasięg szokują światową opinię publiczną".

W swoim artykule Grabowski uznał Andrzeja Dudę za ignoranta, gdyż prezydent Polski stwierdził, że reprezentuje państwo „którego najwięcej obywateli zostało zamordowanych w Auschwitz". Według Grabowskiego w Auschwitz zamordowano najwięcej obywateli Węgier.

Grabowskiemu warto przypomnieć, że według strony internetowej Muzeum KL Auschwitz „Żydzi deportowani do Auschwitz z podziałem na kraje pochodzenia (według granic sprzed 1939 r.)" pochodzili z Węgier (według granic z lat wojny) 430 tys. i z Polski 300 tys. Grabowski tak bardzo jest podporządkowanej fałszywej żydowskiej narracji historycznej, że nie dostrzega tego, że na stronie muzeum Auschwitz jest informacja o tym, że więźniami było 140 tys. Polaków. Dodają Żydów z Polski i Polaków, suma 440 tys. obywateli Polski jest większa od 430 tys. obywateli Węgier. Grabowski nie wspomina też o tym, że dane dotyczące Polaków są danymi imiennymi, a dane dotyczące Żydów są danymi szacunkowymi (które przez dekady systematycznie spadały). Negowanie cierpień Polaków podczas II wojny światowej, w tym i realne negowanie Polaków ofiar nazistowskich obozów koncentracyjnych, to klasyka żydowskiej narracji historycznej.

Zdaniem Grabowskiego Andrzej Duda jest ignorantem, bo mówi o „trzech milionów polskich obywateli, którzy zginęli w Holokauście". Według Grabowskiego prezydent Duda mówi o Żydach z Polski i chce „zabrać głos w imieniu ludzi, którzy do polskiej wspólnoty narodowej nie należeli, których z tej wspólnoty – siłą narodowej prawicy – wykluczono i którzy ginęli w samotności i w opuszczeniu. Trzeba doprawdy wielkiej dozy typowo słowiańskiej hucpy, żeby z takim ciężarem, z jakim nieudolnie mierzy się tu prezydent Duda, w ogóle ważyć się, zabierać głos w imieniu żydowskich ofiar Zagłady".

Warto wskazać na rasistowskie sformułowania Grabskiego bredzącego o „typowo słowiańskiej hucpie" i brednie o tym, że rządząca Polską sanacja wykluczyła Żydów z Polskiej wspólnoty narodowej – można się zgodzić, że takiego wykluczenia dokonywali narodowi radykałowie, ale po pierwsze było to nieliczne środowisko, a po drugie prześladowane przez władze sanacyjnej Polski.

Twierdzenia Grabowskiego są klasyczne dla żydowskiej narracji historycznej. W rzeczywistości szacuje się, że Niemcy (nie licząc Rosjan i kolaborujących z nimi Żydów na terenach sowieckiej okupacji) wymordowali podczas wojny 6.500.000 obywateli II RP, w tym (3 miliony Żydów obywateli II RP i 3,5 miliona Polaków katolików obywateli II RP). Prezydent Polski wypowiadał się w imieniu milionów Polaków katolików zamordowanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Grabowski nie przyjmuje tego do wiadomości, ponieważ zgodnie z żydowską narracją historyczną Polacy nie byli ofiarami zbrodni niemieckich nazistów tylko sprawcami nazistowskich zbrodni. W żydowskiej narracji historycznej Polaków ofiar nie ma i być nie może – to taki swoisty antypolski żydowski negacjonizm holocaustu Polaków.

W opinii Grabowskiego „w Izraelu Andrzejowi Dudzie nikt głosu nie udzieli z prostego powodu – polskie władze w tematyce Zagłady są skompromitowane" a Polska jest nic nieznaczącym państwem.

Szokujące nie jest to, że Grabowski wypisuje antypolskie brednie, wypisywanie takich bredni zapewnia karierę i dochody na zachodzie. Szokujące jest to portal z Polski, nawet lewicowy, publikuje taką antypolską mowę nienawiści.

Jan Bodakowski