Polska Orla Straż czuwa

0
0
0
/ By Orlastraz - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=68323228

Eksodus chrześcijan przez Państwo Islamskie jest faktem. Jednak dzięki wojskowemu nurkowi mieli dodatkową szansę. Nasz rodak zabrał się za pomoc potrzebującym chrześcijanom już w 2015 roku.

Mowa tutaj o komandorze podporuczniku Bartoszu Rutkowskim. Obecnie w stanie spoczynku byłym szefie Ośrodka Szkoleniowego Nurków i Płetwonurków w Gdyni. Sytuacja jaka zmieniła jego życie rozpoczęła się od artykułu w prasie. Przeczytał 7 października 2015 o ukrzyżowaniu dwunastolatka z Syrii. Miał dwóch synów. Fakt, że starszy z nich był w wieku zamordowanego wstrząsnął nim. Od tej myśli rozpoczął działania. Przeszedł na emeryturę. Wyjechał na Bliski Wschód do Kurdystanu. Postanowił, że sam oceni, jak wygląda zapotrzebowanie na pomoc.

Końcem 2015 złożył wypowiedzenie w polskiej armii. Po upływie trzech miesięcy wylądował w Iraku. Wykorzystał w ramach rozpoznania potrzeb legitymacje współpracownika polskiej stacji telewizyjnej. Spotykał się z poszkodowanymi. Docierał do miejscowych władz. Doczekał się filmu dokumentalnego „Ja tylko niosę pomoc…” zrealizowanego przez Telewizję Dla Zdrowia w reżyserii Mirosława Sokoła i Wojciecha Tory. Na tym jednak nie koniec. Efektem jego działań było założenie Fundacji Orla Straż wraz z Dawidem Czyżem oraz Dariuszem Celińskim.

Nawiązał współpracę z Społecznością Pomocy Asyryjskiej w Iraku, Beth Nahrain w Iraku, polskim Caritasem, Fundacjami Dziecko i Rodzina, Innovaid, OurBridge z Niemiec, Organizacją Praw Człowieka Jezydów, Organizacją Charytatywną Shengal i innymi. Wsparli go lekarz medycyny Małgorzata Repeca, radca prawny Ryszard Klimczyk, biznesmen Andrzej Rzepecki oraz doktor nauk medycznych Piotr Sawrycki.

Orla Straż głównie pomaga chrześcijanom na terenie Iraku oraz irackiego Kurdystanu, miejscu największych prześladowań chrześcijan ze strony Państwa Islamskiego. Skutkiem ofensyw Daesh skierowanych na ustanowienie reguł szarijatu tysiące osób zmieniło miejsce zamieszkania. Codziennością było okradanie firm i palenie ich. Zniszczeniu ulegały sklepy i warsztaty w podbitych miejscowościach. Na celowniku muzułmanów znaleźli się asyryjscy chrześcijanie należący co Asyryjskiego Kościoła Wschodu, Kościoła Chaldejskiego, Syryjskiego Kościoła Ortodoksyjnego i Katolickiego Obrządku Syryjskiego. Obok nich są małe wspólnoty rzymskokatolickie, a także Ewangelicy. Prześladowani są od setek lat. W ostatnich kilkunastu lat ich liczba zmalała z półtoramiliona do czterystu tysięcy. Zostali między innymi wyparci z niegdyś chrześcijańskiej Równiny Niniwy.

Ataki ISIS na Jazydów, grupę etniczną należącą do najstarszych na Bliskim Wschodzie odnotowały siedemdziesiąt cztery potwierdzone ludobójstwa. Przykładowo w 2007 roku w miejscowości Til Ezer zginęło osiemset osób, a półtora tysiąca muzułmanie ranili. Wskutek ofensywy Państwa Islamskiego na górę Sindżar, święte miejsce Jazydów, w sierpniu 2014 zginęło dwa tysiące osiemset osób. Trzynaście tysięcy kobiet i dzieci zostało towarem w rękach handlarzy niewolników. Uciekinierzy mieszkają teraz z obozach, bo do pozbawionych szkół, dróg, elektryczności miejscowości nie mają po co wrócić.

Fundacja Orla Straż pomaga rodzinom oraz miejscowością. Zmagają się z brakami paliwa, a także pożarami. Zajmuje się opieką osób zgwałconych przez muzułmanów. Organizują przy ty kursy szycia, taki jak Sindżarze i Khanke. Założyła między innymi regularną szkołę krawiecką. W rejonie Sindżaru wybudowała sześćdziesiąt pięć domów. Kupują też potrzebującym kozy, owce oraz kury dla stu sześćdziesięciu rodzin w Sindżaru i Khanke, a także Bashiqi oraz Karnjook na Równinie Niniwy. Zwierzęta są dalej rozmnażane od 2019 roku. Dzięki jej staraniom blisko tysiąc rodzin z Jafriyya od 2017 ma prąd. Tak samo jak Wardiya.

Dzięki Polakom dokonała się operacja trzydziestosiedmioletniej wdowy Khone. Muzułmanie uszkodzili jej kręgosłup, nie zważali, że była w ciąży. Męża ISIS zabiło. Dostarcza również opiekę medyczną najuboższym. Wskutek działań Polaków powstały szkoły w Alkusz i Karakosz, a także Ośrodek edukacyjny dla wdów i sierot w Khanke.

Wskutek działań takich osób, jak Bartosz Rutkowski, czy Dariusz Celiński, obecnie znajdującego się w 7 Pomorskiej Brygadzie Obronie Terytorialnej Polska oznacza tych, co pomagają. Ukazują również, że nie ściąganie imigrantów jest rozwiązaniem problemów zaatakowanych ludzi, ale działania na miejscu. Na swoich terenach, wsparci ludzie wracają do własnego życia. Biorą odpowiedzialność za siebie, a nie wyczekują w kolejkach do europejskich okienek banków udzielających pomocy socjalnej.

Jacek Skrzypacz

Źródło: Jacek Skrzypacz

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną