Partie lewicowe i krypo lewicowe, czyli takie które ukrywają swoją lewicowość lub nie są jej świadome, niszczą Polskę i Polaków. By Polska rosła w siłę, a Polakom żyło się dostatnio, władze na wszystkich szczeblach, w tym i w samorządach, powinna przejąć prawdziwa prawica (katolicka, konserwatywna, narodowa, wolnorynkowa). Podstawowy problem z takim pozytywnym scenariuszem nie polega nawet na tym, że wyborcy nie chcą głosować na prawdziwą prawice, tylko na tym, że jej nie nie ma. Nie udało się jej stworzyć przez ostatnie 25 lat, i nic nie zapowiada stworzenia prawdziwej prawicy w przyszłości. Prawdziwa prawica w Polsce powinna mieć fundament katolicki. Czyli angażować wszystkich w współodpowiedzialność za dobro powszechne. Sposobem angażowania wszystkich w troskę o dobro powszechne są mechanizmy demokratyczne – wyrażające się w tym, że partia jest zarządzana demokratycznie, a nie podlega wszechwładzy, zazwyczaj destrukcyjnego, charyzmatycznego lidera (model taki proponują organizacje opowiadające się za hierarchicznością i przeciwko demokracji). Mechanizmem demokratycznym jest też jak najbardziej demokratyczne obieranie władz (ordynacja proporcjonalna bez progów, tak by obywatele byli we władze jak najbardziej reprezentatywani). Obecnie w III RP mamy deficyt demokracji. Władze obierane są w wyborach według ordynacji z nie demokratycznymi progami, które uniemożliwiają reprezentatywność obywateli we władzach. Co gorsza w środowiskach prawicowych plenią się różne monarchizmy i faszyzmy, ideologie submisywnego podporządkowania się, które zakładają, że jedna jednostka ma zdominować wszystkich innych, narzucić im swoją wole, (patologiczna potrzeba dominacji i bycia zdominowanym może objawiać się w zachowaniach politycznych, społecznych, poza seksualnych). Popularne są też pomysły ograniczania demokracji np. w formie jednomandatowych okręgów wyborczych, uniemożliwiającej stworzenie proporcjonalnej reprezentacji różnych grup społecznych we władzach. Demokratyczna struktura partii sprawia, że jej działalność jest zgodna z wolą szeregowych działaczy, a nie liderów, którzy często mają poglądy sprzeczne z szeregowymi działaczami i wykorzystują szeregowych działaczy instrumentalnie jako mięso armatnie w swoim dążeniu do koryta. Dodatkowo dzięki demokratycznej strukturze partii kierownictwo partii ewolucyjnie przechodzi w ręce działaczy aktywnych i przedsiębiorczych, i nie jest tak jak teraz monopolizowane przez osoby zdolne tylko do doprowadzania do kolejnych klęsk.Niezwykle ważna cechą w budowie partii jest program. To on powinien być osią wokół prowadzona jest akcja rekrutacyjna. Osoby wstępujące do partii muszą wiedzieć jakie są jej cele. Dotychczas partie były budowane bez programu, charyzmatyczni liderzy żerowali na złudzeniach sympatyków. Dzięki brakowi programu liderzy mogli działać wbrew woli swoich sympatyków, wykorzystywać sympatyków i aktywistów instrumentalnie. Bez programu nie było jak zarzucić liderowi, że jest oszustem, sabotażystą i dywersantem. Brak programu był także czasami alibi liderów, którzy od samego początku planowali oszukanie i wykorzystanie aktywistów i sympatyków swoich partii. Niezbędna jest w tworzeniu partii jak najbardziej powszechna rekrutacja, by partia miała jak najbardziej wszechpolski charakter. Akcja rekrutacyjna prawdziwie prawicowej partii musi być budowana wokół katolickiej nauki społecznej, wokół programu demokratycznego, wolnorynkowego, antykomunistycznego, narodowego, prawicowego i konserwatywnego w kwestiach obyczajowych. Potrzebę budowy prawdziwej prawicy według takiego schematu potwierdzają dotychczasowe doświadczenia. W tym dezintegracja środowisk, które od początku nie miał demokratycznej struktury, programu, i zależne były od charyzmatycznych liderów. Nie da się ukryć, że klasyczny model pacyfikacji niezadowolenia społecznego, poprzez tworzenie przez agentów władzy środowisk opozycyjnych po to by takie środowiska nie powstały same (i nie działały skutecznie), oraz angażowanie ludzi w spektakularne ale pozbawione znaczenia działania, w ostatnich latach jest non stop praktykowany. Oceniając dotychczasową działalność prawicy warto przyznać się do porażki. Od transformacji ustrojowej dajemy się wykorzystywać (my Polacy, prawicowcy, narodowcy, wolnorynkowcy, katolicy). Przez te wszystkie lata nie stworzyliśmy normalnej prawdziwie prawicowej partii, z programem i demokratyczną strukturą. W każdych wyborach głosujemy na substytuty i złudzenia. Jest jednak na to remedium – jak najszybciej bierzemy się do pracy. Piszemy program i tworzymy demokratyczny statut, prowadzimy szeroką akcje werbunkową, rozpoczynamy działalność. Sytuacja będzie nam sprzyjać. Trzeba sobie też szczerze powiedzieć, że środowiska lewicowe się nie lenią. KOD, choć nie ma poparcia młodych i jest imprezą dobrze sytuowanych emerytów, beneficjentów PRL i III RP, to sprawnie tworzy lokalne, terenowe, struktury. W teren wychodzi też i Nowoczesna. Podczas gdy lewica w terenie harcuje, to środowiska patriotyczne budowanie struktur lokalnych olewają – tak postępuje PiS, Kukiz, i środowiska poza parlamentarne. Zupełnie inaczej postąpił Fidesz na Węgrzech, gdzie partia Orbana otwarła się na liczne środowiska, lokalnych działaczy, i zbudowała silne struktury terenowe oraz utrwaliła swoją władze – niezbędną do przeprowadzenia koniecznych reform. W Polsce PiS nie przeprowadza tak głębokich a koniecznych reform, ani nie buduje struktur w terenie (choć istnieje już ponad 10 lat). Co gorsze na bezczynności PiS nie korzystają inne środowiska patriotyczne, które podobnie jak PiS też ignorują potrzebę budowy struktur terenowych. Jan Bodakowski