Nie takie to sensacje były przeszłości jak podróż z panną do Portugalii zamiast zrywania sejmu i okupacji sali, czyli warcholstwa sejmowego.
Taki Branicki na przykład, Franciszek Ksawery zresztą, jeden z hersztów Targowicy, to pojedynkował się na pistolety z Casanovą, który naonczas przebywał w Warszawie, stolicy naszej umiłowanej i zabłoconej.
Casanova lepiej strzelał i Branicki dostał kulkę w brzuch. Szkoda, że nie w łeb, a Casanova rozwiązałby nasze problemy polityczne na najbliższe półtorej stulecia.
Tak więc sprawa to nie nowa, że pewien rodzaj mężczyzn polityką się zajmujących w pewnym momencie uznaje, że korowód niewiast, który się za nimi snuje dlatego istnieje, że oniż są najwyższych zalet męskich i ogólnego rozumu. A sprawa jest jak zwykle banalna - nie o rozum tu chodzi, ale o coś odwrotnego i jak zwykle o pieniądze.